Tragedia 96 pasażerów samolotu - ich rodzin, ale także Polski, ich i naszej ojczyzny, dziś i przez następne lata będzie nas głęboko dotykać i poruszać - powiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski podczas wtorkowych uroczystości pod Smoleńskiem. Reprezentanci rodzin ofiar katastrofy i delegacja rządowa wskazali też lokalizację pomnika, który upamiętni 96 pasażerów samolotu Tu-154M.

Delegacja rządowa, pod przewodnictwem szefa resortu kultury, bierze udział w uroczystościach na miejscu katastrofy Tu-154M. Delegacja oddaje hołd 96 osobom, które zginęły dwa lata temu udając się na uroczystości w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

"Dokładnie dwa lata temu, w tym miejscu, o 8.41 miała miejsce niewyobrażalna katastrofa. Tragedia 96 pasażerów samolotu, ich rodzin, ale także - Polski, ich i naszej ojczyzny, dziś i przez następne lata będzie nas głęboko dotykać i poruszać. Stoimy w miejscu symbolicznego wyznaczenia pomnika im dedykowanego. Ma być wyrazem naszego szacunku, pamięci, ale też bólu po stracie tak wielu tak bliskich, tak szanowanych. Wymieńmy ich w pamięci, ale też głośno - tu, w miejscu ich przeznaczenia" - powiedział Zdrojewski.

Minister kultury odczytał nazwiska wszystkich 96 ofiar katastrofy.

Uroczystość rozpoczęła się od ekumenicznej modlitwy. "Dzisiaj kiedy wspominamy tragicznie zmarłych w katastrofie pod Smoleńskiem, nadal towarzyszą nam smutek i łzy z powodu rozstania oraz głębokie wzruszenie" - mówił ks. komandor Janusz Bąk.

Polska delegacja wskazała miejsce pomnika w Smoleńsku

Podczas wtorkowych uroczystości pod Smoleńskiem reprezentanci rodzin ofiar katastrofy i delegacja rządowa z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim wskazali lokalizację pomnika, który upamiętni 96 pasażerów samolotu Tu-154M. Pomnik ma stanąć w Smoleńsku w 3. rocznice katastrofy.

"To dla nich wszystkich nie tylko tu, ale zawsze będziemy wracać z należnym szacunkiem. Będziemy wspominać ich cel podróży - uczczenie pamięci tych, którzy zostali pomordowani w Katyniu" - powiedział po odczytaniu nazwisk 96 ofiar katastrofy w Smoleńsku minister kultury Bogdan Zdrojewski.

W miejscu, w którym stanie pomnik upamiętniający pamięć ofiar katastrofy w Smoleńsku, złożono wieniec z biało-czerwoną wstęgą.

W ten smutny dzień, tak jak dwa lata temu, Rosjanie są razem z Polakami - powiedział przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin, podczas uroczystości w Smoleńsku z udziałem delegacji rządowej z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim.

"Dziś, jeszcze raz, wyrażamy słowa współczucia i żalu bliskim ofiar katastrofy. Będziemy razem robić wszystko, by żywa była pamięć o tym wydarzeniu" - zapowiedział.

Naryszkin mówił też, że tylko działając razem, wyciągając do siebie nawzajem rękę w przyjaźni oraz pomagając w trudnych chwilach, "będziemy w stanie iść dalej, do przodu".

"Tak, owszem, należy uznać, że historia stosunków polsko-rosyjskich nie jest historią bezchmurną - były i wciąż są pewne wzajemne urazy, krytyka, trudne karty naszych wspólnych dziejów. Niemniej jednak jestem przekonany co do tego, że dwa wielkie narody słowiańskie mają wszelkie możliwości ku temu, by ze sobą współpracować, rozwijać dobre sąsiedztwo i partnerstwo" - podkreślił.

Minister Zdrojewski podziękował przedstawicielom strony rosyjskiej za przygotowanie miejsca uroczystości. Wskazał, że jeszcze nie wszyscy bliscy ofiar katastrofy mają siłę odwiedzić to miejsce.

"Szanujemy ich wrażliwość i będziemy oddawać hołd także w ich imieniu" - zaznaczył.

Pomnik będzie "dostojny, powściągliwy, niezwykle oszczędny"

Minister kultury Bogdan Zdrojewski powiedział we wtorek w Smoleńsku, że do października powinny zakończyć się prace ziemne w miejscu, gdzie stanie pomnik. Na życzenie rodzin ofiar katastrofy teren zostanie przebadany przez archeologów.

Minister kultury, który przewodniczy polskiej delegacji w drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej, przypomniał, że jest wykonawcą zobowiązania podjętego przez prezydentów Polski i Rosji o wzniesieniu pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej i że niezwykle ważne było dla niego, aby projekt pomnika został zaakceptowany przez rodziny ofiar, co się udało. "Pomnik łączy. Jest niezwykle dostojny, powściągliwy, niezwykle oszczędny" - powiedział.

Zdrojewski zapowiedział, że wszelkie prace ziemne przy wznoszeniu pomnika muszą zostać wykonane do października - potem ziemia zamarza. "Chcę, aby pomnik był w całości realizowany w Polsce z wyjątkiem części konstrukcyjnej, która będzie wykonywana tutaj, tak aby była możliwość odsłonięcia pomnika w kwietniu przyszłego roku" - mówił.

Zdrojewski próbował we wtorek opisać dziennikarzom, jak będzie wyglądał pomnik: "Z jednej strony taka płaszczyzna czarna, z czarnego granitu, a z drugiej strony mur, który będzie miał jedną większą przerwę - około 15 metrów - i kilka mniejszych, przez które będzie widok na tę część lotniska, która będzie taką strefą sakralną, oddzieloną od części publicznej" - mówił.

"Wszystko wskazuje na to, że to na mnie będzie spoczywał obowiązek realizacji tego pomnika. Nadzór sprawować będzie trzech projektantów, którzy dzisiaj mi towarzyszą tu w Smoleńsku. Natomiast wszystkie elementy składające się na realizację tu, w tym miejscu, muszą być uzgodnione między MSZ-tami i prokuratorami. Znaczna część tego terenu jest wolna od zobowiązań, ale pewna część nie i musi być oczywiście uwolniona. Chcę rozmawiać o tym, co usłyszałem od rodzin. Bardzo im zależało na tym, aby ten teren, który będzie przeznaczony pod pomnik został bardzo dobrze zbadany. Będę oferować też pomoc archeologów, aby w przypadku takiej potrzeby można było ten plac w lecie tego roku zbadać" - dodał Zdrojewski.