Spośród trzech frakcji, w których zasiadają polscy europosłowie, tylko jedna głosowała przeciw przyjęciu ACTA - Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów. Zasiadają w nim członkowie SLD i Unii Pracy m.in. Joanna Senyszyn, Adam Gierek, Wojciech Olejniczak, Marek Siwiec i Janusz Zemke.
Członkowie frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz Europejskiej Partii Ludowej, w tym m.in.: Tadeusz Cymański (SP), Michał Kamiński (PJN), Jacek Kurski (SP), Ryszard Legutko (PiS), Marek Migalski (PJN) i Jarosław Wałęsa (PO) - zagłosowali "za" ACTA.
Po weekendowych atakach hakerów na rządowe strony wszystkie opozycyjne partie są przeciw przyjęciu przez Polskę ACTA i apelują o niepodpisywanie umowy przez Polskę. Krytykują premiera za brak konsultacji społecznych i pochopne podejmowanie decyzji.
PiS krytykuje, SP pisze uchwałę
Szef klubu PiS - Mariusz Błaszczak zarzucił premierowi "obiegowe podjęcie decyzji" - Albo rząd jest niekompetentny i nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji podejmowanych działań, albo to jest z premedytacją przyjęta umowa, by sprawy, które ograniczają swobody obywatelskie, przemycać przy okazji innych decyzji - mówił.
Solidarna Polska również nie chce aby Polska była sygnatariuszem umowy. - Przygotowujemy uchwałę sejmową, którą będziemy chcieli przedstawić wysokiej izbie 25 stycznia podczas posiedzenia Sejmu, czyli dzień przed podpisaniem ACTA. W tej oto uchwale sejmowej będziemy nawoływali do tego, aby rząd Donalda Tuska piórem Radosława Sikorskiego nie podpisywał tej skandalicznej umowy handlowej" - powiedział rzecznik klubu SP Patryk Jaki na konferencji prasowej w Sejmie. Klub chce aby umowa była przedmiotem konsultacji społecznych, które miałyby być transmitowane w internecie.
Polska podpisze ACTA?
Mimo kontrowersji jakie wzbudziła treść umowy, Polska raczej podpisze dokument. Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni ogłosił to na wczorajszej konferencji prasowej, zorganizowanej po spotkaniu z premierem i ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Boni zaznaczył, że wejście w życie umowy dokona się dopiero jeśli dokument zostanie ratyfikowany przez parlament, co będzie poprzedzone debatą w Izbie.
"Jest różnica między podpisaniem tego dokumentu, a staniem się przez ten dokument prawem (...). Bardzo na to zwracam uwagę, bo będzie jeszcze ten okres ratyfikacyjny i myślę, że w czasie tego okresu ratyfikacyjnego wszystkie argumenty za i przeciw się pojawią i zależnie od tego ten dokument będzie ratyfikowany, albo nie" - powiedział Boni.
ACTA czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami
ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie, może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.