Tusk podkreślił, że zadaniem naszej prezydencji było "utrzymanie wiary w sens zjednoczonej Europy, ale też wzmocnienie działań, które tę wiarę przekuwają w konkretne działania.
Zadeklarował, że z satysfakcją uczestniczył w uroczystości podpisania przez Chorwację traktatu akcesyjnego. "Z satysfakcją finalizujemy rozmowy z Ukrainą, wytyczamy - chociaż można było ambitniej - szlak coraz bardzie czytelny dla Czarnogóry i Serbii" - dodał.
Tusk ocenił, że Europa - mimo trudnych miesięcy - jest "najbardziej atrakcyjnym modelem współdziałania państw i narodów, jaki współczesny świat wymyślił". "Nawet jeśli sami czasami na Europę narzekamy" - zaznaczył.
Polska miała mobilizować do dyscypliny
Do osiągnięć polskiej prezydencji zaliczył zakończenie prac nad tzw. sześciopakiem. "Bo to umożliwiło pójście o krok dalej, także wczoraj" - dodał.
Jak podkreślił, zadaniem polskiej prezydencji było i jest mobilizowanie państw UE , także tych spoza strefy euro, na rzecz "większej solidarności, ale także dyscypliny w obrębie całej UE i strefy euro".
Tusk powtórzył, że źródła kryzysu, jaki nęka Europę, nie wynikają z tego, że "jesteśmy ze sobą razem". "Zjednoczona Europa, wspólnotowość, to nie źródła kryzysu. Wręcz przeciwnie - postępująca integracja to warunek konieczny, aby wyjść z kryzysu" - zaznaczył.