Słowacka lewicowa partia byłego premiera Roberta Fico SMER-SD po wyborach będzie mogła rządzić samodzielnie - wynika z sondażu, którego rezultaty opublikował w poniedziałek w Bratysławie dziennik "Plus jeden deń".

Przedterminowe wybory parlamentarne na Słowacji wyznaczono na 10 marca.

Według rezultatów badania poparcie dla socjaldemokratów Fica deklaruje 45,5 proc. Słowaków, co przekłada się na 83 fotele w 150-osobowej Radzie Narodowej (jednoizbowym parlamencie).

Jest to pierwszy sondaż przeprowadzony po upadku rządu Ivety Radiczovej.

Na drugiej pozycji znalazło się ugrupowanie ustępującej premier, Słowacka Unia Chrześcijańska i Demokratyczna - Partia Demokratyczna (SDKU-DS), na którą głosować chce 14,3 proc. ankietowanych. Wynika z tego, że partia w parlamencie może liczyć na 26 mandatów.

8,8 proc. pytanych wyraziło chęć oddania głosu na Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (KDH), co dawałoby im 16 deputowanych. Na 8,3 proc. zwolenników i 15 foteli w parlamencie może liczyć partia Wolność i Solidarność (SaS), a 5,3 proc. poparcia, czyli 10 mandatów, dostała w sondażu partia na rzecz porozumienia słowacko-węgierskiego Most-Hid.

Wyniki wskazują, że obecna centroprawicowa koalicja SDKU-SD, KDH, SaS i Most-Hid znalazłaby się w opozycji, gdyż według sondażu dostałaby 67 miejsc w Radzie Narodowej.

Pięcioprocentowego progu wyborczego nie przekroczyłyby: skrajnie prawicowa Słowacka Partia Narodowa (SNS), obecnie posiadająca 9 deputowanych w parlamencie i pozaparlamentarna, populistyczna Partia Ludowa - Ruch na rzecz Demokratycznej Słowacji (LS-HZDS) byłego prezydenta i premiera Słowacji Vladimira Mecziara.

Udział w wyborach zadeklarowało 62 proc. badanych. Jednak według badania bardzo duża liczba ankietowanych - około 40 proc. - choć chce głosować, wciąż nie wie, jaką partię poprze.

Sondaż na zlecenie dziennika na próbie 917 osób z całego kraju przeprowadził ośrodek badania opinii publicznej Polis.

Rząd Ivety Radiczovej upadł po tym, jak Rada Narodowa nie wyraziła wotum zaufania dla jej ekipy. Głosowanie nad wotum zaufania połączone było z poparciem dla zwiększenia gwarancji udzielanych dla krajów strefy euro w ramach Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), któremu sprzeciwiała się współrządząca SaS.