Jak dowiedział się TVN24, Grzegorz Schetyna dostanie od Tuska do wyboru dwie propozycje: stanowisko wicepremiera i "trudne" ministerstwo, na przykład transportu lub też "łatwe" ministerstwo, na przykład MON, ale bez stanowiska wicepremiera.

W poprzedniej kadencji Sejmu Schetyna, po tym jak stracił tekę ministra spraw wewnętrznych i administracji, i stanowisko wicepremiera, był marszałkiem Sejmu.

Tymczasem premier potwierdził już, że stanowisko marszałka Sejmu zaproponuje Ewie Kopacz.

Na czwartkowej konferencji prasowe sam premier nie zdradził dokładnie, na jakim stanowisku widzi Schetynę. Nie padła też deklaracja, że pierwszy zastępca Tuska wejdzie do rządu. Tusk mówił za to, że Schetyna "wielokrotnie aspirował do roli konkurenta i lidera wewnętrznej opozycji".