Premier Donald Tusk zapowiedział, że w czwartek przedstawi informację dotyczącą rozwiązań w sprawie powołania nowego rządu. Tusk rozmawiał w środę na ten temat z prezydentem Bronisławem Komorowskim.

"Spotkanie z panem prezydentem przyniosło może jeszcze lepsze rozwiązanie, dzięki któremu pogodzimy te dwie potrzeby: czyli szybszego niż w nowym roku utworzenia nowego rządu, bez kroków pośrednich, a równocześnie zabezpieczenia programu prezydencji" - powiedział w środę w Warszawie dziennikarzom Tusk.

"Znajdziemy takie rozwiązanie, które będzie satysfakcjonowało wszystkich i umożliwi dokończenie prezydencji tak, jak sobie to zaplanowałem" - dodał premier. "Jutro poinformujemy o szczegółach" - zapowiedział.

Według szefa PSL Waldemara Pawlaka do zmian w rządzie może dojść już na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji. Jak zaznaczył, na najbliższym posiedzeniu Donald Tusk złoży rezygnację, po czym powołany zostanie nowy gabinet.

"Myślę, że powstało pewne nieporozumienie. Będzie powołany nowy rząd. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu pan premier składa rezygnację. Potem prezydent powierza premierowi misję formowania rządu, później pan prezydent przyjmuje przysięgę i taki powołany już rząd będzie składał wniosek o wotum zaufania w parlamencie" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Pawlak.

W rozmowie z PAP Pawlak nie wykluczył, że do zmian w rządzie może dojść już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. "Będą niewątpliwie zmiany chociażby związane z tym, że będzie układanie władz sejmowych: marszałek, wicemarszałkowie, przewodniczący komisji. To się robi na początku kadencji, jeżeli dotychczasowi członkowie rządu będą uczestniczyli w pracach parlamentu, to tu będą na pewno już teraz zmiany" - podkreślił szef PSL.

Zgodnie z konstytucją pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu prezydent zwołuje w ciągu 30 dni od daty wyborów - czyli najpóźniej na 8 listopada.

Ustawa zasadnicza przewiduje także, że prezydent desygnuje prezesa Rady Ministrów, który proponuje skład rządu. Prezydent powołuje premiera wraz z pozostałymi członkami Rady Ministrów w ciągu 14 dni od pierwszego posiedzenia Sejmu, czyli w tym roku najpóźniej 22 listopada.

Premier, w ciągu 14 dni od powołania przez prezydenta, przedstawia Sejmowi program działania Rady Ministrów z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania. Musi się to zatem stać najpóźniej 6 grudnia. Wotum zaufania Sejm uchwala bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Tusk zapowiedział też zmianę na stanowisku ministra edukacji, zajmowanym obecnie przez Katarzynę Hall

Gdyby nie udało się powołać rządu bądź Radzie Ministrów nie udzielono by wotum zaufania, Sejm ma dwa tygodnie na wybór premiera oraz proponowanych przez niego członków rządu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Prezydent powołuje tak wybraną Radę Ministrów i odbiera przysięgę od jej członków.

Gdyby i ten krok się nie powiódł, prezydent w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek pozostałych członków Rady Ministrów oraz odbiera od nich przysięgę. Sejm w ciągu 14 dni od dnia powołania rządu przez prezydenta udziela jej wotum zaufania większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

W razie nieudzielenia rządowi wotum zaufania w tym trybie prezydent skraca kadencję Sejmu i zarządza wybory.

Tusk powiedział w wywiadzie dla "Polityki", że będzie proponował zarówno prezydentowi, jak i wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi, aby do końca prezydencji nie zmieniać składu rządu. Dodał, że "u progu nowego roku" wspólnie z Pawlakiem zaproponuje "głęboką rekonstrukcję rządu".

Odnosząc się do kwestii tworzenia koalicji, Tusk powiedział tygodnikowi: "większość jednego głosu wystarczy, aby stworzyć rząd i w tej konstelacji, z jaką mamy do czynienia teraz, tworzenie nowej koalicji i rządu wydaje się mało prawdopodobne".

Tusk zapowiedział też zmianę na stanowisku ministra edukacji, zajmowanym obecnie przez Katarzynę Hall. Premier pochwalił m.in. pracę ministrów: zdrowia - Ewy Kopacz, rozwoju regionalnego - Elżbiety Bieńkowskiej, obrony - Tomasza Siemoniaka i spraw zagranicznych - Radosława Sikorskiego.

W środę Komorowski rozpoczął serię powyborczych konsultacji. Rozmawiał z Tuskiem, a także z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.