Od początku swego istnienia PO cieszy się dużą i stabilną popularnością wśród wyborców z wyższym wykształceniem; od roku 2001 zyskała zwolenników wśród wyborców o poglądach lewicowych - wynika z analizy CBOS dot. zmian poparcia PO na przestrzeni 10 lat.

W związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi CBOS postanowił przeanalizować zmiany poparcia czterech największych ugrupowań. Pierwsza analiza dotyczy Platformy Obywatelskiej, która w styczniu skończyła dziesięć lat.

CBOS zwraca uwagę, że od lutego 2001 roku do wyborów parlamentarnych we wrześniu 2001 r. ugrupowanie to notowało ponad dziesięcioprocentowe poparcie a jego elektorat rekrutował się głównie spośród zniechęconych zwolenników UW i AWS. Wybory parlamentarne we wrześniu 2001 roku potwierdziły te wyniki. Na kandydatów Platformy oddało wówczas głos ponad 12 proc. wyborców.

W okresie rządów koalicji SLD-UP-PSL (lata 2001-2005) poparcie dla Platformy pozostawało na względnie stałym poziomie. W 2003 roku, wraz ze stopniowym spadkiem poparcia dla lewicy, partia zaczęła zyskiwać na popularności.

Przez kolejne dwa lata jej notowania utrzymywały się na poziome powyżej 20 proc. W wyborach parlamentarnych w 2005 roku PO przegrała z PiS, uzyskując 24,14 proc. (blisko 2 mln 850 tys. głosów, podczas gdy PiS uzyskał ich prawie 3 mln 200 tys.), pozostając jednak najważniejszą partią opozycyjną.

W przedterminowych wyborach w 2007 roku na PO głosowało 41,51 proc. wyborców (przy prognozowanym poparciu 39 proc.), czyli ponad 6 mln 700 tys. biorących udział w głosowaniu (na PiS - niecałe 5 mln 200 tys.).

CBOS zwraca uwagę, że po wygranych wyborach sondaże odnotowały duży wzrost liczby zwolenników PO. Przypomina też, że ugrupowanie Donalda Tuska przejęło rządy w okresie bardzo dobrej koniunktury gospodarczej. Pod koniec 2008 roku wybuchł jednak światowy kryzys finansowy a rząd ogłosił konieczność ograniczania wydatków. Według CBOS spowodowało to powolną tendencję spadkową notowań partii rządzącej.

Kolejne dwa lata charakteryzowały się stabilnym poparciem dla PO. Mniej więcej dwie piąte (40 proc.) wyborców gotowych było na nią zagłosować w potencjalnych wyborach.

CBOS zauważa, że katastrofa smoleńska nie miała większego wpływu na notowania Platformy, która - podobnie jak większość partii - odnotowała nawet pewien wzrost popularności a przyspieszone wybory prezydenckie wygrał jej kandydat Bronisław Komorowski.

Niepopularne decyzje z początku 2011 roku, takie jak podniesienie podatku VAT czy zmniejszenie składki przekazywanej do OFE - w ocenie CBOS - rzutowały na notowania partii rządzącej i spowodowały ich dalszy spadek.

W kolejnych miesiącach - jak podaje CBOS - PO odrobiła jednak część strat i nadal utrzymuje wysoki poziom poparcia społecznego.

CBOS przeanalizowało również zmiany poparcia PO w poszczególnych grupach społeczno-demograficznych. Jak zauważa, zarówno w roku 2001, jak i w 2005, a także obecnie, wyborcy, którzy ukończyli studia wyższe, kilkakrotnie częściej deklarowali i deklarują chęć głosowania na PO niż najsłabiej wykształceni. Obecnie 47 proc. wyborców najlepiej wykształconych to sympatycy ugrupowania Donalda Tuska.

Wśród wyborców z wykształceniem podstawowym poparcie PO jest obecnie o ponad połowę niższe niż na przełomie lat 2007 i 2008. Dużo mniej drastycznym zmianom uległy notowania wśród absolwentów zasadniczych szkół zawodowych - nadal co trzeci z nich zamierza głosować na PO.

Chęć głosowania na Platformę znacznie częściej niż przeciętnie deklarowali mieszkańcy dużych miast (powyżej 100 tys. mieszkańców). Jak zauważa pracownia, inaczej wygląda to wśród mieszkańców wsi. We wszystkich przeanalizowanych pomiarach średnie poparcie jest w tej grupie przynajmniej o połowę mniejsze niż w największych miastach.

W ostatnich miesiącach gotowość poparcia PO w nadchodzących wyborach deklaruje średnio co czwarty mieszkaniec wsi, podczas gdy w miastach średniej wielkości - liczących od 20 do 100 tys. mieszkańców - jest to ponad jedna trzecia, a w największych - blisko połowa.

CBOS zastrzega, że analizując elektorat Platformy należy pamiętać, że większe bądź mniejsze poparcie w poszczególnych grupach nie przekłada się bezpośrednio na liczbę głosów w wyborach.

Po pierwsze, poszczególne grupy społeczno-demograficzne różnią się jeśli chodzi o mobilizację wyborczą. Po drugie, nie są równoliczne w społeczeństwie. To powoduje - jak podaje CBOS - że elektorat PO nie jest typowo wielkomiejski. Ponad jedna czwarta jej zwolenników mieszka na wsi, a tylko mniej więcej co piąty w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców.

CBOS zauważa, że poparcie dla Platformy silnie różnicuje ocena własnych warunków materialnych. PO od początku była bardziej popularna wśród osób zadowolonych ze swojej sytuacji bytowej. Obecnie niemal połowa wyborców zadowolonych ze swojej sytuacji materialnej planuje głosować na Platformę.

Tymczasem w ciągu ostatnich trzech miesięcy, średnie poparcie dla partii rządzącej wśród wyborców najgorzej sytuowanych spadło prawie o połowę. Tylko co piąty upatruje w Platformie swojego kandydata. Jak zauważa CBOS, w grupie tej obserwujemy największy odpływ potencjalnych zwolenników.

Wyborcy Platformy to najczęściej ludzie poniżej 45. roku życia. Niezmiennie najniższe notowania PO ma wśród najstarszych, mających 65 lat i więcej. Jak zauważa CBOS, na przestrzeni lat różnice w poparciu ulegały jednak istotnym zmianom, a w ostatnim kwartale w dużym stopniu się zniwelowały.

Interesujące jest jednak - zwraca uwagę pracownia - że to najstarsi wyborcy okazali się najwierniejsi Platformie. W ostatnich sondażach średnio co trzeci respondent powyżej 65. roku życia deklaruje poparcie dla PO (tak samo jak w szczytowym okresie jej popularności (przełom lat 2007-2008).

CBOS zwraca uwagę na wzrost poparcia dla PO wśród osób o poglądach lewicowych. Jak zauważa, poparcie ze strony elektoratu lewicowego w pierwszym okresie działalności Platformy było marginalne. Liczba sympatyków PO identyfikujących się z lewicą rosła systematycznie od 2005 roku. Na przełomie lat 2007 i 2008 ponad dwie piąte elektoratu lewicowego popierało Platformę.

Obecnie niemal co trzeci ankietowany o poglądach lewicowych widzi w niej swego kandydata w nadchodzących wyborach. Nadal jednak wśród zwolenników PO przeważają osoby o poglądach centrowych i prawicowych (po 41 proc.).

Prezentowane dane pochodzą z sondaży dotyczących preferencji partyjnych publikowanych przez CBOS w latach 2001-2011.