Jedynie 13 proc. Polaków wierzy w dobre intencje innych; tyle samo zgadza się ze stwierdzeniem, ze większości ludzi można ufać; niemal połowa obywateli jest obojętna na naruszanie dobra wspólnego - wynika z Diagnozy Społecznej 2011.

Raport został opublikowany w środę na stronie internetowej www.diagnoza.com. Część wyników kompleksowego badania dotyczącego warunków i jakości życia Polaków prezentowano już w lipcu. Diagnoza Społeczna jest opracowywana co dwa lata od 2000 r.

"Żyjemy ciągle w kulturze zawiści i nieufności. Nie wyruszyliśmy jeszcze w drogę ku społeczeństwu obywatelskiemu" - ocenił prof. Janusz Czapiński kierujący pracami nad raportem.

Po 20 latach budowania państwa demokratycznego ciągle niemal połowa obywateli jest obojętna na naruszanie dobra wspólnego - zaznaczono w raporcie. Polaków najmniej obchodzi to, że ktoś nie płaci za transport publiczny (w ogóle nie obchodzi to 23,6 proc., mało obchodzi - 31,2 proc.) lub unika płacenia podatków (w ogóle nie obchodzi: 24,9, mało obchodzi: 26,9 proc.).

Najmniej wrażliwi na naruszanie dobra wspólnego są najmłodsi, najbardziej zaś ludzie w wieku przechodzenia na emeryturę, ale nie najstarsi - podano.

Z raportu wynika także, że 8 proc. Polaków uważa, że homoseksualiści powinni układać sobie życie według własnych przekonań

W Polsce z opinią, że "większości ludzi można ufać", zgadza się zaledwie 13 proc. osób. Polacy także rzadko wierzą w dobre intencje innych - jedynie 13 proc. Polaków jest zdecydowanie przekonanych, że ludzie najczęściej starają się być pomocni.

Z raportu wynika także, że 8 proc. Polaków uważa, że homoseksualiści powinni układać sobie życie według własnych przekonań.

Rośnie, choć pozostaje na bardzo niskim poziomie - 26,8 proc. - odsetek zwolenników poglądu, że demokracja ma przewagę nad wszelkimi innymi formami rządów. W 2007 i 2009 r. było to 24 proc.

Badanie pokazuje także, że Polacy mają mało doświadczeń społecznych i obywatelskich, które gromadzi się poprzez działania w organizacjach, uczestnictwo w oddolnych inicjatywach społecznych, w zebraniach publicznych czy wolontariacie - podano.

Badanie zrealizowano w marcu i kwietniu br. Wzięło w nim udział ponad 12 tys. gospodarstw domowych i blisko 26,5 tys. indywidualnych respondentów. Było realizowane przez Biuro Badań i Analiz Statystycznych przy Polskim Towarzystwie Statystycznym.



Badanie: Polacy o godzeniu obowiązków rodzica z życiem zawodowym

Dłuższy urlop macierzyński, elastyczny czas pracy, lepsze rozwiązania dot. opieki nad dziećmi - te czynniki zdaniem Polaków pomogłyby im lepiej godzić obowiązki rodzicielskie z życiem zawodowym - wynika z Diagnozy Społecznej 2011.

Diagnoza Społeczna to kompleksowe badanie warunków i jakości życia Polaków, które od 2000 r. co dwa lata prowadzi zespół pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego.

Polacy zostali w nim m.in. zapytani, jakie rozwiązania pomogłyby im lepiej godzić obowiązki rodzicielskie z życiem zawodowym. Kobiety najczęściej wskazywały na dłuższy urlop macierzyński - 26 proc. (mężczyźni - 20 proc.), mężczyźni - na elastyczny czas pracy - 26 proc. (kobiety - 23).

16 proc. mężczyzn i 17 proc. kobiet uważa, że pomocne byłyby lepsze rozwiązania dotyczące opieki poza domem dzieci do 7 lat.

Z badania wynika także, że w 2011 r. istotnie wzrosła liczba dzieci do szóstego roku życia korzystających z przedszkola lub żłobka - jest ich 29 proc. W 2009 r. było to 20 proc. a w 2007 blisko 19 proc. dzieci.

Podkreślono, ze poprawa wystąpiła szczególnie w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców i na wsi. Na wsi z tych placówek korzysta 20 proc. dzieci. W 2009 r. było ich jedynie 13 proc. W miastach pow. 500 tys. mieszkańców korzysta ze żłobków lub przedszkoli 48 proc. dzieci, dwa lata wcześniej było ich 31 proc.

Zaznaczono też, że luka pomiędzy miastami a wsią w dostępie do żłobków i przedszkoli zmniejszyła się.

Z urlopów w wymiarze 1 tygodnia mogą korzystać także ojcowie

Podobnie jak w latach ubiegłych, zdecydowana większość dzieci korzysta z publicznych żłobków i przedszkoli (85 proc.), choć znaczenie niepublicznych placówek wzrasta - podano.

W 2011 roku ze względu na trudności finansowe 16 proc. gospodarstw domowych rezygnowało z podjęcia przez dziecko zajęć dodatkowych. 14 proc. zrezygnowało z korepetycji dla dziecka. Ponad 6 proc. ograniczyło lub zwiększyło wpłaty na szkołę. Zaznaczono, że wartości te nie odbiegają od lat poprzednich.

Od stycznia 2010 r. urlop macierzyński wynosi 20 tygodni. Na wniosek pracownika może być wydłużony o dwa tygodnie, a do 3 tygodni w przypadku porodu mnogiego.

W kolejnych latach wymiar dodatkowego urlopu będzie wzrastał i wyniesie w latach 2012 i 2013 do 4 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka i do 6 tygodni w przypadku porodu mnogiego. W 2014 r. i w latach następnych dodatkowy urlop wyniesie do 6 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka i do 8 tygodni w przypadku porodu mnogiego.

Z urlopów w wymiarze 1 tygodnia mogą korzystać także ojcowie. Od 2012 r. będą to 2 tygodnie.

Badanie zrealizowano w marcu i kwietniu br. Wzięło w nim udział ponad 12 tys. gospodarstw domowych i blisko 26,5 tys. indywidualnych respondentów.