Poleciłem sprawdzić sejmową skrzynkę mailową posłanki PiS Beaty Kempy; 12 września nie wyszedł z niej żaden mail - powiedział w piątek w Lubinie marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Według niego sejmowe maile są bezpieczne.

"Możemy sprawdzić, kiedy był używane skrzynki pocztowe posłów i takie sprawdzenie poleciłem w przypadku skrzynki posłanki Kempy. 4, 5 i 9 września wychodziły z tej skrzynki maile, oczywiście nie wiem jakich treści. Wczoraj, czyli 12 września, nie ma żadnego adresu, który wychodzi ze skrzynki" - podkreślił marszałek.

Jak dodał, nie ma konieczności wprowadzania dodatkowych zabezpieczeń na skrzynkach pocztowych Sejmu. "Nie chcę państwa policyjnego w Sejmie. Wszystko funkcjonuje w nim normalnie. Bezpieczeństwa pilnuje Kancelaria Sejmu i robi to w 100 procentach" - oświadczył Schetyna.

W poniedziałek po południu do PAP drogą mailową przesłane zostało oświadczenie wysłane z adresu Beata.Kempa@sejm.pl, które zawierało m.in. dane kontaktowe jej biura poselskiego w Sycowie. Taki adres mailowy widnieje na sejmowym profilu posłanki PiS, przy danych kontaktowych jej biur poselskich. W oświadczeniu była mowa o jej rezygnacji ze startu w wyborach parlamentarnych. Informację zdementował przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Dementi posłanka umieściła też na swojej stronie internetowej. Zawiadomiła też organy ścigania.