"Zanim nastało NATO, Libia była krajem arabskim i islamskim, i będzie taka po jego odejściu" - powiedział w Kairze Abdel Moneim al-Huweini. Dodał, że "Libijczycy zbuntowali się przeciwko zachodnim bazom w 1970 r." i zapewnił, że w kraju "nie będzie baz nie-libijskich".
Zaznaczył, że Libijczycy są wdzięczny NATO za bombardowania. Ataki z powietrza pomogły niedoświadczonym powstańcom w walce i "zminimalizowały straty w ludziach" - ocenił Huweini.