Prezydent Francji Nicolas Sarkozy przyjeżdża w piątek do Berlina, by porozmawiać z niemiecką kanclerz Angelą Merkel o szczycie UE w przyszłym tygodniu, a przede wszystkim o możliwości porozumienia w sporze o nowy pakiet ratunkowy dla Grecji.

"Apeluję do wszystkich o poczucie odpowiedzialności i gotowość do kompromisu. Trzeba bronić naszej wspólnej waluty" - powiedział w czwartek w Paryżu Sarkozy, cytowany przez agencję AFP.

Pomimo coraz bardziej dramatycznej sytuacji finansowej Grecji oraz wynikających z tego zagrożeń dla stabilności wspólnej waluty kraje UE nie zdołały się porozumieć w tym tygodniu w sprawie nowego programu ratunkowego dla Aten. Nieoficjalnie szacunki podawane w czwartek przez niemiecką prasę mówią, że Grecja może potrzebować dodatkowo nawet do 120 mld euro.

Sporne pozostaje żądanie Niemiec, by w rozwiązanie greckich problemów włączyć sektor prywatny. Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble zaproponował zamianę greckich obligacji państwowych na nowe (tzw. przeprofilowanie). Okres wykupu obligacji byłby wydłużony do siedmiu lat, natomiast wartość i oprocentowanie pozostałyby bez zmian.

Także partie chadecko-liberalnej koalicji rządzącej w Niemczech uzależniają swoje poparcie dla nowego programu wsparcia dla Aten od udziału w nim prywatnych inwestorów. Niemcy, jako największa gospodarka UE, ponoszą największy ciężar ratowania zadłużonych państw strefy euro.

Pierwszy pakiet ratunkowy dla Aten kraje strefy euro oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyjęły rok temu

Przymusowemu udziałowi sektora prywatnego w ratowaniu Grecji stanowczo sprzeciwia się z kolei Europejski Bank Centralny, a także kilka innych krajów UE, w tym Francja. Francuskie banki, które są wierzycielami Grecji, obawiają się ogromnych strat. Również EBC ulokował miliardy euro w greckich papierach.

Niemieckie źródła sygnalizowały, że Berlin prawdopodobnie będzie musiał pójść na ustępstwa i zgodzić się, by udział sektora prywatnego w ratowaniu Grecji był dobrowolny. W otoczeniu ministra Schaeublego zapewniano w minionych dniach, że nikt nie chce postępować wbrew radzie EBC.

Dotychczas planowano, że decyzje zapadną na spotkaniu ministrów finansów UE w niedzielę i poniedziałek w Luksemburgu oraz na szczycie UE przyszły czwartek i piątek w Brukseli. W czwartek tymczasem niemiecka agencja dpa podała nieoficjalnie, że decyzja w sprawie nowego pakietu ratunkowego dla Grecji może zostać odłożona do września, co pozwoli zyskać czas na kompromis w sprawie udziału prywatnych inwestorów.

Pierwszy pakiet ratunkowy dla Aten, wart 110 mld euro, kraje strefy euro oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyjęły rok temu. Na początku lipca UE i MFW powinny przekazać Grecji piątą transzę wsparcia z tego pakietu, wynoszącą 12 miliardów euro. Warunkiem jest jednak uchwalenie przez grecki parlament kolejnego drastycznego programu oszczędności, przeciwko czemu mieszkańcy Grecji gwałtownie protestują. Premier Jeorjos Papandreu zapowiedział zmiany w rządzie i ogłosił gotowość do rezygnacji ze stanowiska, jeśli pomoże to w porozumieniu z opozycją w sprawie restrykcyjnego planu budżetowego.