Chińskie władze usunęły w piątek 13 przestępstw z listy 68 zbrodni, za które grozi kara śmierci. Wyroku śmierci nie usłyszą już m.in. przemytnicy i oszuści finansowi, a także osoby powyżej 75 roku życia, z wyjątkiem morderców.

Jak pisze agencja EFE, chodzi o poprawę wizerunku kraju, w którym co roku przeprowadza się, według różnych źródeł, od 3 tys. do 5 tys. egzekucji.

Stały Komitet Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, który pomiędzy sesjami parlamentu sprawuje najwyższą władzę ustawodawczą w Chińskiej Republice Ludowej, przyjął nowelizację kodeksu karnego. Jest to pierwsza zmiana tego typu, od kiedy kodeks wszedł w życie w 1979 roku - przypomina EFE.

Z listy usunięto 13 przestępstw finansowych i dokonanych bez użycia przemocy, m.in. kradzieże, podrabianie faktur, dokumentów finansowych, kart kredytowych, a także przemyt przedmiotów zabytkowych, metali szlachetnych czy gatunków zagrożonych wyginięciem.

Ponadto kara śmierci nie będzie stosowana wobec przestępców powyżej 75 roku życia, z wyjątkiem sprawców morderstw z wyjątkowym okrucieństwem.

Komitet podał w komunikacie, że nowelizacja ma na celu stopniowe ograniczenie stosowania kary śmierci.

Jednak według przedstawiciela mającej siedzibę w USA organizacji praw człowieka Dui Hua Foundation, Joshuy Rosenzweiga, krok ten nie zredukuje liczby egzekucji, ponieważ nowelizacja dotyczy przestępstw, które rzadko są karane śmiercią.

Jak pisze agencja AP, kara ta nadal będzie stosowana w przypadku innych przestępstw finansowych, np. korupcji. By powstrzymać szerzenie się korupcji w szeregach rządzącej partii komunistycznej, wyrok śmierci w ostatnich latach usłyszeli nawet byli ministrowie.

Według Dui Hua Foundation, Chiny są krajem, w którym przeprowadzanych jest 70 procent wszystkich egzekucji na świecie.