Euro 2012 to wyzwanie także pod względem zabezpieczenia antyterrorystycznego - podkreśla wiceszef MSWiA Adam Rapacki. Mimo że do mistrzostw pozostały prawie dwa lata, służby już teraz przygotowują się nawet na najmniej prawdopodobne scenariusze.

"Jesteśmy krajem dość bezpiecznym. Poziom zagrożenia jest niski, ale sama impreza, duże skupisko ludzi, może spowodować, że różne organizacje będą chciały przypomnieć o swoim istnieniu. Dlatego przywiązujemy ogromną wagę do przygotowania się pod tym kątem" - podkreślił Rapacki, który przewodniczy Komitetowi ds. bezpieczeństwa Euro 2012.

Jak wyjaśnił, już teraz trwa sprawdzanie przez służby firm zaangażowanych w budowę stadionów. Specjalny proces kwalifikacyjny przejdą też osoby, które będą pracować przy mistrzostwach m.in. jako wolontariusze. "To nie będzie tak, że przyjdzie ktoś z ulicy, zostanie przeszkolony i będzie mógł pracować. Nie możemy dopuścić do sytuacji, że wśród tych osób znajdzie się ktoś związany z terroryzmem" - powiedział wiceminister.

W trakcie mistrzostw wykorzystywany będzie specjalistyczny sprzęt

W trakcie mistrzostw wykorzystywany będzie specjalistyczny sprzęt umożliwiający wykrywanie materiałów wybuchowych, radioaktywnych czy chemicznych, a podczas najważniejszych imprez zabezpieczana będzie polska przestrzeń powietrzna, tak by nie doszło do ewentualnej próby np. porwania i rozbicia samolotu.

Przygotowywane są też kampanie społeczne, których celem będzie zwrócenie uwagi Polaków i obcokrajowców na ewentualne zagrożenia.

W połowie lipca z inicjatywy MSWiA oraz Centrum Antyterrorystycznego Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego uruchomiono portal antyterroryzm.gov.pl, na którym znajdują się m.in. poradniki jak zachować się w sytuacji, gdyby doszło do zamachu lub wzięcia przez terrorystów zakładników.

Na portalu zamieszczane mają być też informacje dotyczące inicjatyw badawczych związanych z przeciwdziałaniem zagrożeniom antyterrorystycznym.



"Świadomy zagrożenia obywatel, znający podstawowe zasady bezpieczeństwa, jest najcenniejszym sojusznikiem w rozpoznaniu i przeciwdziałaniu zagrożeniom terrorystycznym, szczególnie w trakcie masowych imprez sportowych" - zaznaczył wiceminister. "Na tym etapie przygotowań rozpatrujemy wszystkie zagrożenia. Nawet te, które są mało prawdopodobne, ale których się wykluczyć nie da" - dodał.

Jak zaznaczył, m.in. z tego powodu różne są scenariusze ćwiczeń służb - począwszy od zamachów z użyciem tzw. brudnych bomb, po wzięcie przez terrorystów zakładników.

Przyjęta została również koncepcja przywrócenia kontroli na polskiej granicy wewnętrznej UE, tzw. schengenowskiej. "To nie będzie tak, że zostanie ona nagle zamknięta. Na tych przejściach, gdzie spodziewamy się większego ruchu, będzie dużo patroli Straży Granicznej. W akcje być może włączy się Frontex (Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Granicach Zewnętrznych Państw Członkowskich UE) poprzez swoje grupy szybkiego reagowania, mające terminale z dostępem do systemu informatycznego Schengen" - dodał wiceminister.

Przy granicy więcej ma być policjantów - tak, by przywrócenie kontroli nie spowodowało znacznych utrudnień w ruchu. "Będziemy walczyć o taki budżet służb w przyszłym i kolejnym roku, by pozwolił na bezpieczną realizację tych zadań. Bezpieczeństwo kosztuje - zakup sprzętu, przeszkolenie ludzi, ich zakwaterowanie, wyposażenie, wszystko to trzeba uwzględniać" - dodał wiceszef MSWiA.

Do Euro2012 przygotowuje się również Ministerstwo Zdrowia. W szpitalach, także zakaźnych, zabezpieczona ma być dodatkowa liczba łóżek. "Musimy przygotować opiekę medyczną dla wszystkich - zawodników, kibiców i uwzględnić takie sytuacje jak np. wystąpienie epidemii" - dodał Rapacki.