Poniedziałek to dzień 24-godzinnego strajku pracowników włoskiej służby zdrowia na znak protestu przeciwko rządowemu programowi oszczędności. Lekarze alarmują, że z powodu cięć w nakładach nie zostanie rozwiązanych wiele pilnych problemów w ich branży.

Strajk zapowiedzieli lekarze wraz z całym personelem medycznym i pracownikami administracji przychodni, klinik i szpitali. Zapewniono, że udzielana będzie pomoc w nagłych przypadkach. Odwołanych zostało wiele zaplanowanych na ten dzień operacji i zabiegów.

Szacuje się, że do strajku może przystąpić nawet 30 tysięcy pracowników służby zdrowia, co nieuchronnie grozi jej poważnym paraliżem.

Lekarski związek zawodowy, należący do lewicowej centrali CGIL, ogłosił, że akcja strajkowa jest wyrazem protestu oraz obrony tych, którzy - jak podkreślono - "wierzą jeszcze w publiczną służbę zdrowia i którzy na co dzień pracują w coraz gorszych warunkach, by zagwarantować wszystkim obywatelom prawo do zdrowia".