W Warszawie woda w Wiśle powoli opada, ale w czwartek pozostaną zamknięte te same co poprzednio szkoły i placówki oświatowe; nadal wstrzymany będzie ruch na Wale Miedzeszyńskim - poinformowała w środę prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Poziom wody na Wiśle w Warszawie o godz. 13.30 wynosił 747 cm i był zbliżony do stanu z ubiegłej nocy.

"Mamy poziom wody w Wiśle około 750 cm. To jest ciągle bardzo wysoki poziom, powinniśmy zachować czujność" - podkreśliła prezydent Warszawy podczas konferencji prasowej. Dodała, że cały czas w stolicy trwa stan alarmowy.

Prezydent zaznaczyła, że dalsze decyzje odnośnie zamknięcia szkół i wstrzymania ruchu na Wale Miedzeszyńskim będą podejmowane na bieżąco, adekwatnie do rozwoju sytuacji.

Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował, że akcja powodziowa na południu Mazowsza kończy się, ale trwa w centrum i na północy województwa, głównie na linii Wisły. "Kulminacja fali powodziowej mija Modlin. Będzie w granicach województwa do wieczora 10 czerwca" - dodał.

"Kulminacja w Warszawie potrwa 30 godzin"

Według wojewody, ta kulminacja jest coraz dłuższa w miarę przesuwania się jej w górę Wisły - ale jest też niższa. "Kulminacja w Warszawie potrwa 30 godzin, a w Płocku i Kępie Polskiej - może trwać już 40 godzin, ale woda będzie niższa" - powiedział Kozłowski.

Na terenie województwa mazowieckiego, jak poinformował wojewoda, w środę w akcji przeciwpowodziowej uczestniczy około 2,5 tys. strażaków Państwowej Straży Pożarnej i kilka tysięcy z ochotniczych straży pożarnych.

Ponadto, jak dodał, na lotnisku na Bemowie w pogotowiu czeka siedem śmigłowców wojskowych, działa 500 żołnierzy i kolejnych 500 jest w odwodzie; działają też inne służby.

Kozłowski dodał, że w nocy zakończyła się ewakuacja 30 domów w gminie Solec nad Wisłą w powiecie lipskim. "Najpoważniejszy obszar zagrożenia to gminy Gąbin i Słubice w powiecie płockim; tam ponownie zalewane są miejscowości i będą zalewane jeszcze do czwartku, spodziewamy się, że od piątku woda będzie tam opadała" - mówił.

Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik poinformował, iż bilans strat w urządzeniach hydrotechnicznych i obwałowaniach w związku z ostatnią powodzią wynosi ponad 75 mln zł. "To są poważne straty" - zaznaczył. Zapewnił, że służby natychmiast przystąpią do naprawy wałów tam, gdzie będzie to konieczne.

Jak podano, w województwie mazowieckim kulminacja fali wezbraniowej mija Warszawę, zbliża się do Modlina oraz Płocka.