Przed polską ambasadą w Moskwie nie gasną znicze, które przynoszą mieszkańcy stolicy. Tak samo jest w Kaliningradzie i Irkucku, gdzie są polskie konsulaty. W całej Rosji obowiązywała wczoraj żałoba narodowa po śmierci polskiego prezydenta
Strata niepowetowana. Pogrążamy się w smutku razem z wami. Dzielimy ból utraty – napisał wczoraj prezydent Dmitrij Miedwidiew w księdze kondolencyjnej w polskiej ambasadzie w Moskwie. W poniedziałek Rosja oddała hołd Lechowi Kaczyńskiemu.
„W imieniu narodu Federacji Rosyjskiej proszę przekazać słowa współczucia rodzinom i bliskim zabitych, całemu narodowi polskiemu. Przyjmijcie nasze szczere kondolencje. Dzisiaj (w poniedziałek – red.) w naszym kraju dzień żałoby narodowej” – tymi słowami zakończył swój wpis rosyjski prezydent. Gdy Dmitrij Miedwiediew wychodził z budynku ambasady, pokłonił się i powiedział: – Moje wyrazy współczucia. W księdze kondolencyjnej wpisali się również minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oraz były pierwszy sekretarz KC KPZR i były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow.

Żałoba jak po ataku na metro

Rosyjski prezydent ogłosił jednodniową żałobę narodową jeszcze w sobotę, tuż po katastrofie, w której zginęli Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób. Wczoraj w całej Rosji na budynkach rządowych flagi opuszczono do połowy masztów lub spowito je kirem. Do połowy masztów opuszczono również flagi na terenie jednostek wojskowych oraz bandery na okrętach wojennych.
Odwołano wszystkie imprezy rozrywkowe, swoje programy zmieniły największe stacje telewizyjne i radiowe. – To przypomina żałobę, którą niedawno przeżywaliśmy po zamachach bombowych na moskiewskie metro – opowiada „DGP” mieszkanka rosyjskiej stolicy Żanna Imaszewa.



Kwiaty, znicze i łzy

Rosjanie wciąż przychodzą do polskich placówek dyplomatycznych w Moskwie, Irkucku i Kaliningradzie, by złożyć kwiaty i zapalić znicze. – Sytuacja nie ma precedensu, trwa to nieprzerwanie od soboty. Ludzie składają nam kondolencje, niektórzy wręcz płaczą. Jedna księga kondolencyjna została już całkowicie zapełniona – opowiada nam pracownik polskiego konsulatu w Kaliningradzie.
Mieszkańcy Smoleńska, w pobliżu którego rozbił się Tu-154M, przynosili wczoraj kwiaty i znicze na polski cmentarz w Katyniu. Pracownicy zespołu memorialnego przesłali kondolencje Federacji Rodzin Katyńskich i Muzeum Katyńskiemu w Warszawie. – Nasza wspólna pamięć o tych, którzy zginęli, jeszcze mocniej zjednoczy nasze narody w dążeniu do zwycięstwa prawdy i miłosierdzia – powiedziała agencji ITAR-TASS wiceszefowa Katyńskiego Memoriału Galina Andriejenkowa.
współpraca md