To, co się dzieje z PKO BP, jest stąpaniem po cienkim lodzie - uważa "Dziennik".

W komentarzu redaktora naczelnego "Wall Street Journal Polska" gazeta podkreśla, że wokół decyzji największego banku detalicznego w Polsce o wypłacie dywidendy, błyskawicznie otwierają się nowe pola konfliktu.

Resort Skarbu - podejrzany o autorstwo pomysłu ściągnięcia pieniędzy z PKO BP do budżetu - oficjalnie się tego wypiera, a inny podejrzany: Ministerstwo Finansów milczy.

"Okazuje się, że można mieć za nic zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowego Banku Polskiego i cały ład instytucji finansowych" - podkreśla dziennik.