Na początku kwietnia mogą stracić stanowiska śledczy, którzy tropią afery korupcyjne, donosi "Dziennik".

Odsunięci mogą zostać m.in. Zbigniew Niemczyk z Gdańska i Marek Wełna z Krakowa. Pierwszy z nich jest szefem gdańskiego oddziału biura ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Odpowiada za śledztwo w sprawie tzw. afery sopockiej i korupcji Jacka Karnowskiego, prezydenta miasta i byłego polityka PO. Według informatorów "Dziennika" Niemczyk podpadł kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości, bo przegrał walkę w sądzie o areszt dla Karnowskiego.

Wełna jest naczelnikiem krakowskiego oddziału biura. Zasłynął walką z mafią paliwową. Ale ostatnio zaangażował Centralne Biuro Antykorupcyjne do przeszukania w Ministerstwie Finansów. Po interwencji wiceministra tego resortu odebrano mu śledztwo.

Obaj prokuratorzy mogą stracić stanowiska przy okazji reorganizacji biura ds. przestępczości zorganizowanej, w którym pracują. 1 kwietnia wszyscy oskarżyciele ścigający mafię i korupcję przechodzą pod władzę jedenastu lokalnych prokuratorów apelacyjnych. A ci będą mieli wolną rękę - będą mogli zdymisjonować Wełnę i Niemczyka.