W Portugalii w czwartek rano wszedł w życie zakaz podróżowania po kraju, wprowadzony w związku z epidemią koronawirusa. Obowiązujący do 13 kwietnia zakaz ma na celu nie dopuścić do licznych w okresie świątecznym w Portugalii wyjazdów urlopowych i wizyt rodzinnych.

Jak poinformował w czwartek szef MSW Portugalii Eduardo Cabrita, od rana w całym kraju policja oraz żandarmeria przeprowadzają kontrole drogowe, w których udział bierze łącznie ponad 35 tys. funkcjonariuszy.

Przemieszczanie się pomiędzy gminami Portugalii możliwe jest jedynie dla osób wykonujących pracę, która jest niezbędna dla funkcjonowania państwa, a także dla osób duchownych różnych wyznań. Przepisy mówią jednak, że wyjazd musi być podyktowany pilną sytuacją i związany bezpośrednio z wykonywaniem funkcji zawodowych.

Przepis o zakazie przemieszczania się między gminami w okresie świątecznym ma związek z obowiązującym w kraju od 18 marca stanem wyjątkowym, który ma potrwać co najmniej do 17 kwietnia. W czwartek premier Antonio Costa poinformował, że jego gabinet rozważa wydłużenie stanu wyjątkowego do maja.

Z powodu restrykcji związanych z epidemią portugalska branża hotelarska, jedna z kluczowych dla krajowej gospodarki, spodziewa się, że pomiędzy marcem a czerwcem straci łącznie od 1,28 do 1,44 mld euro.

W opublikowanym w środę komunikacie portugalskie stowarzyszenie hotelarzy AHP wyjaśniło, że szacunki dotyczące spodziewanego spadku obrotów powstały w pierwszym tygodniu kwietnia w ramach ankiety przeprowadzonej wśród właścicieli hoteli.