W Moskwie od 21 marca zamknięte będą państwowe szkoły ogólnokształcące, sportowe i placówki dokształcające - poinformował w poniedziałek mer Siergiej Sobianin. Ponadto odwołane zostają imprezy uliczne, a te odbywające się pod dachem mogą gromadzić do 50 osób.

Przepisy te mają wstępnie obowiązywać do 12 kwietnia.

Sobianin zaapelował też, by osoby starsze maksymalnie ograniczyły kontakty ze światem zewnętrznym i nie wychodziły z domu, jeśli nie jest to konieczne.

Osoby przybywające z zagranicy - państw Unii Europejskiej, USA, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Białorusi i innych państw europejskich nienależących do UE - mają przez 14 dni od powrotu izolować się w domach.

W autobusach, tramwajach i trolejbusach w Moskwie pasażerowie nie będą mogli kupować biletów od kierowcy.

Sobianin oświadczył, że wszystkie te ograniczenia są "absolutnie konieczne i będą zniesione natychmiast, kiedy ta konieczność zniknie".

Wcześniej w poniedziałek główne uczelnie wyższe w Moskwie - w tym prestiżowe uniwersytety i politechnika moskiewska - poinformowały, że przechodzą na nauczanie zdalne. Jedna z tych uczelni, Moskiewski Państwowy Instytut Stosunków Międzynarodowych (MGIMO) poleciła studentom ze swych czterech akademików, by opuścili je i rozjechali się do domów.

Mimo stopniowo ogłaszanych przez władze ograniczeń poniedziałek nie różnił się jeszcze znacznie od przeciętnego dnia w Moskwie, jeśli chodzi o liczbę ludzi na ulicach i w środkach komunikacji miejskiej, czy liczbę młodzieży siedzącej w kawiarniach.

Władze Moskwy zapowiadają obecnie, że kawiarnie i restauracje, a także kluby fitness nie muszą przerywać działalności. Właściciele kin rozważają możliwość utrzymania seansów dla maksymalnie 49 osób.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)