W tym trudnym czasie, gdy szkoły są zamknięte, zachęcamy do korzystania z edukacji on-line; nasza platforma jest stworzona całkowicie na bazie podstawy programowej - przekonywał w piątek założyciel szkolawchmurze.org Mariusz Truszkowski.

W piątek odbyła się konferencja prasowa, podczas której Mariusz Truszkowski zachęcał uczniów szkół do nauki on-line. Platforma, której jest założycielem - szkolawchmurze.org - jest stworzona całkowicie na bazie podstawy programowej. Zdaniem Truszkowskiego, zrobienie wszystkich zadań w systemie "daje zaliczenie całego roku, całej klasy w szkole".

Truszkowski podkreślił, że idea projektu nauki online została stworzona "trochę na zasadzie odwróconej lekcji". "Dajemy uczniom problemy do rozwiązania i zostawiamy ich, aby te rozwiązania znaleźli" - tłumaczył. Ocenił, że "to uczy samodzielności, kreatywnego szukania rozwiązań, uczy, żeby być aktywnym i pozyskiwać informacje, zamiast jedynie je przyswajać".

Wśród innych zalet platformy online Truszkowski wskazał na możliwość dopasowania swojego stylu nauki do takiego, jaki najbardziej służy uczniowi. "W szkołach są lekcje po 45 minut - kolejno matematyka, historia, a czasem uczeń, który jest dobry z historii zwyczajnie nudzi się na lekcjach. W przypadku platformy online sam może przyjąć własne tempo i np. poświęcić więcej czasu matematyce" - wskazywał założyciel szkolawchmurze.org.

Zdaniem Truszkowskiego "w skrajnym przypadku można sobie wyobrazić, że taka forma nauki mogłaby w ogóle zastąpić szkołę". "Szczególnie w tej sytuacji, w jakiej jesteśmy dzisiaj, gdy szkoły są pozamykane, a uczniowie zostali odcięci od klasycznego sposobu nauki" - mówił. W tym trudnym czasie - dodał - korzystanie z edukacji online może być odpowiednią alternatywą.

Również dzięki temu uczniowie - zdaniem Truszkowskiego - mogą sprawdzić, czy taki model nauki jest dla nich.

Konto na platformie można założyć za darmo na stronie szkolawchmurze.org. Znajduje się na niej 2800 interaktywnych zadań ułożonych na bazie podstawy programowej MEN, które zostały stworzone przez ekspertów i nauczycieli.

W związku z pandemią koronawirusa na świecie i rozprzestrzenianiem się wirusa w kraju, piątek, według rządowego zarządzenia, jest ostatnim dniem, w którym przedszkola i szkoły podstawowe mają obowiązek zapewnienia opieki nad dziećmi. Od poniedziałku wszystkie placówki oświatowe w kraju będą zamknięte, z wyjątkiem m.in. tych w podmiotach leczniczych i specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych.

Na podstawie rozporządzenia ministra edukacji od 12 do 25 marca w całym kraju zostały zawieszone zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w placówkach oświatowych, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Aby zapewnić opiekę najmłodszym dzieciom, przewidziano jednak okres przejściowy - przez dwa pierwsze dni, 12 i 13 marca rodzice dostali możliwość pozostawienia przedszkolaków i uczniów szkoły podstawowej pod opieką nauczycieli.

Od poniedziałku do 25 marca przedszkola i szkoły zostaną całkowicie zamknięte. Nauczyciele będą w gotowości do pracy, natomiast nie będą musieli przychodzić do szkoły. Za ten czas będzie im się należeć wynagrodzenie.

Koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei. W Polsce dotychczas potwierdzono 61 przypadków zachorowań na koronawirusa, w tym jeden śmiertelny. (PAP)

Autorka: Dorota Stelmaszczyk