Europejscy liderzy muszą pokazać mądre, długoterminowe podejście do przyszłości Unii Europejskiej. Lepiej musimy odpowiedzieć na potrzeby i oczekiwania obywateli UE – uważa przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani.

Nagrane wystąpienie przewodniczącego PE Antonio Tajaniego zostało wyemitowane podczas zorganizowanej w Krakowie XVIII międzynarodowej konferencji, poświęconej roli Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej. Hasło przewodnie tegorocznego spotkania brzmi: "Perspektywy rozwoju Unii Europejskiej".

Gościem specjalnym obrad w sobotę ma być przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

Antonio Tajani w wideo przekazie skierowanym do uczestników krakowskiej konferencji mówił, że udało się pokonać wiele europejskich podziałów i doprowadzić do zjednoczenia Europy, ale ostatnie lata i kryzys finansowy doprowadziły m.in. do spadku zaufania wobec idei europejskiej.

"Pamiętajmy, że jesteśmy czymś więcej niż tylko wspólnym rynkiem czy wspólną walutą" – mówił Tajani. "Przed nami kolejne wybory do PE. Liderzy europejscy muszą pokazać swoje mądre, długoterminowe podejście do przyszłości UE (…). Myślę, że musimy lepiej odpowiedzieć na potrzeby i oczekiwania obywateli UE" – podkreślił Tajani.

"Musimy wspólnie budować nasz europejski projekt. UE bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebuje Polski, tego, aby Polska była aktywnym uczestnikiem tej dyskusji i wspólnie z nami kształtowała przyszłość" – zaznaczył przewodniczący PE.

Do przyszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego nawiązał podczas otwarcia konferencji także współprzewodniczący Polskiej Delegacji PO-PSL w PE, były komisarz ds. Budżetu i Programowania Finansowego Janusz Lewandowski. Mówił, że o perspektywach UE wiele powiedzą wyborcy poprzez swój udział albo odmowę udziału w głosowaniu, "przez głos zaufania albo votum nieufności".

"Wiemy czego Europejczycy nie lubią: nie lubią natrętnych regulacji, które pouczają ich, jak mają żyć, wtrącają się w życie codzienne. Ale ta batalia o europejskie dusze rozegra się na arenie szeroko pojętego bezpieczeństwa. To jest dziś największy deficyt w UE: od bezpieczeństwa kulturowego bardziej niż socjalnego po cyberbezpieczeństwo" - mówił Lewandowski. Jak dodał, chodzi o "obronę europejskiego modelu życia".

Lewandowski powiedział, że Arabska Wiosna pokazała, iż dla wielu młodych mieszkańców krajów, które w niej uczestniczyły dobre życie to "nie jest ich własny kraj, tylko Europa". "Problem polega na tym, że chcą brać to dobre życie, nie respektując zasad i wartości, które sprawiły, że to dobre życie jest możliwe" – zauważył Lewandowski. "Europa to jest kontynent większy niż geografia. To jest kontynent z duszą" - podkreślił. Dodał, że spoiwem Europy jest wspólne dziedzictwo Greków i Rzymian, chrześcijaństwo, renesans i tradycja oświecenia oraz lekcje z wojen i totalitaryzmów XX wieku.

Prof. dr Thomas Sternberg, członek Zarządu Fundacji Konrada Adenauera, prezydent Komitetu Centralnego Katolików Niemieckich mówił, że proces integracji europejskiej i rola Kościoła katolickiego to tematy ciągle aktualne. W jego ocenie zagrożeniem dla wspólnoty europejskiej jest "trucizna nacjonalizmu", która zagraża coraz mocniej. "Budowanie Europy jest czymś, co stoi obok budowania ojczyzny. Pokładamy ufność, że Europa ma przyszłość mimo różnych problemów, a rola Kościoła jest tu bardzo istotna" - mówił.

Biskup Rimantas Norvila, przewodniczący działającej w ramach COMECE (Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej) Komisji ds. Współpracy Międzynarodowej UE mówił, że Kościół katolicki chce nadal angażować się w otwarty, sensowny dialog z instytucjami europejskimi dotyczący przyszłości Europy.

Jak zauważył, przed UE stoją wielkie wyzwania: Wielka Brytania stara się oddzielić od wspólnoty, a wielu obywateli - zwłaszcza ludzi młodych - ma uczucie, że doznają wykluczenia socjo-gospodarczego, że pozostają z tyłu. "Społeczeństwa są coraz bardziej pluralistyczne, coraz więcej podróżują; w efekcie pojawiają się lęki, niepewność, ale równocześnie rosną nadzieje i oczekiwania" – mówił bp Norvila. "Na te wyzwania trzeba odpowiednio zareagować. Ponieważ takiej właściwej reakcji nie było, pojawiło się poczucie braku zaufania do instytucji i do polityków. Równocześnie politycy populistyczni, eurosceptycy rośli w siłę, co nas martwi" – dodał.

Biskup podkreślił, że wyzwania mogą zostać zamienione w szansę. "To zaproszenie do tego, żeby przemyśleć ten europejski projekt, aby nadal krzewić pewne europejskie wartości i zasady, aby podjąć odważne decyzje w sprawie przyszłego rozwoju" – mówił. Zaznaczył, że trzeba skupić się na takim kształtowaniu polityk gospodarczych i finansowych, by mogły one służyć obywatelom UE, rodzinom, a zwłaszcza grupom najbiedniejszym i marginalizowanym.

W czasie dwóch dni uczestnicy konferencji będą mówić m.in. o politycznym i społecznym znaczeniu wspólnej europejskiej waluty, stabilności strefy Schengen i praworządności.

Janusz Lewandowski mówił w piątek, że euro było próbą znalezienia zdrowego, silnego i niezależnego od polityki pieniądza, a pierwszy kryzys nastąpił w sześć lat od jego wprowadzenia. "Możemy dziś powiedzieć, że euro przetrwało" – podkreślił. Jak zauważył, choć kryzys ten przyszedł do UE zza Atlantyku, w krajach unii walutowej rozlał się bardziej i na dłuższy czas niż w innych częściach świata.

"Przez długi czas UE uważano za chorego członka gospodarki światowej.(…) Ten kryzys, który euro przetrwało obnażył wady systemu, który opiera się na jednym banku centralnym, ale w którym jest 19 różnych polityk gospodarczych i polityk finansowych i w którym nie jest przestrzegany pakt stabilizacji i wzrostu" – powiedział Lewandowski. "Okazało się, że wspólna waluta nie dyscyplinuje; umożliwia +jazdę na gapę+, tzn. umożliwia tanie kredytowanie nie inwestycji, lecz konsumpcji. Te kraje, które uważają się za oszczędne, zwłaszcza Północ, pompowały oszczędności, pieniądze w te, które same uważają za rozrzutne" – mówił.

Ocenił, że z tego wynikły w Europie "potężne rany polityczne", odnowiło się napięcie między Południem, które otrzymało pomoc, a Północą kontynentu - niechętnymi sponsorami tej pomocy. A przy okazji o wszystko obwiniano Brukselę. Zauważył, że choć pojawiają się głosy o kontrolowanym demontażu strefy euro, nie ma chętnych do wychodzenia z tej strefy.

Szef gabinetu Komisarza ds. Euro i Dialogu Społecznego Kay Wynands podkreślił, że euro jest drugą najważniejszą walutą na świecie. "Byliśmy świadkami kryzysów i nie chcemy, by się w tej formie powtórzyły" – mówił. "Mamy zwalczać populizm, ale ludzie nie wybaczą nam sytuacji, kiedy jesteśmy nieprzygotowani" – dodał.

Poseł do PE, pełnomocnik słowackiego rządu ds. wprowadzenia euro dr Ivan Stefanec uważa, że sukces euro obywatele odczuwają na co dzień: mogą płacić tą walutą w różnych krajach także poza Europą i nie tracą na konieczności przewalutowania. "W 2009 r. przyjęliśmy euro. Na przestrzeni tych 10 lat mieliśmy mniejszą inflację niż Węgry, Polska czy Czechy. Mamy niską inflację i dużą stabilność, co jest ważne dla gospodarki" – mówił Stefanec. "Moim zdaniem euro jest ważnym narzędziem integracji (…). Jest symbolem udziału obywateli w tej integracji" – powiedział.

XVIII Konferencja "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej" odbywa się w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie, a przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego jest bp Tadeusz Pieronek. Zorganizowały ją: Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, Fundacja Konrada Adenauera w Polsce i Fundacja im. Roberta Schumana w Luksemburgu.(PAP)

autorla: Małgorzata Wosion-Czoba