"Przyznaję, że nie spodziewałem się że aż tyle razy pan prezydent Donald Trump wymieni Polskę, przede wszystkim, że wymieni ją bez wątpienia w kontekście najbliższych sojuszników Stanów Zjednoczonych" – powiedział prezydent na konferencji prasowej po swoim wystąpieniu na 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Jak zaznaczył, Trump wymienił Polskę obok Arabii Saudyjskiej i Izraela – a także Indii, "podkreślając nasze ciągłe dążenie do suwerenności, do wolności".
"Cieszę się, bo to jest pewien obraz, jaki pozostaje także po moim spotkaniu bilateralnym z panem prezydentem (Trumpem), po wizycie w Białym Bomu, po klimacie naszych wzajemnych rozmów i po tym, jak rzeczywiście prezydent Trump mówi o Polsce, jaki jest jego odbiór Polski i Polaków, naszych zasług dla Europy i można śmiało powiedzieć, również dla świata" – powiedział Andrzej Duda.
"Cieszę się, że jesteśmy rozumiani, że to jakby dobrze prognozuje naszej dalszej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi" - podkreślił prezydent.
Przypomniał, że podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Białym Domu, wraz z prezydentem USA podpisali deklarację odnawiającą polsko-amerykańskie strategiczne partnerstwo.
"Wierzę, że w najbliższych miesiącach, latach, uda się ją wypełnić treścią, która będzie korzystna, zarówno dla Polski, jak i dla Stanów Zjednoczonych, dla naszej współpracy, dla budowy bezpieczeństwa Polski, dla rozwijania interesów Stanów Zjednoczonych, ale przede wszystkim dla wzmacniania naszej suwerenności i naszego partnerstwa" – powiedział Andrzej Duda.
Trump w swoim wystąpieniu we wtorek podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ zwrócił się m.in. do Niemiec, aby brały przykład z Polski i nie polegały na Rosji, jeśli chodzi o dostawy energii. Prezydent USA oświadczył też, że marzenia narodów są tak różnorodne, jak one same, jak Indie, Arabia Saudyjska, Izrael, Polska, w której "wielki naród staje w obronie swej niepodległości, bezpieczeństwa i suwerenności".
Andrzej Duda był też pytany, ile będą kosztowały stałe bazy amerykańskie w Polsce, ile Polska jest w stanie zaoferować, a także, jaki jest cel ich stworzenia. Zaznaczył, że inicjatywa stałych baz USA w Polsce jest w tej chwili znana zarówno w Polsce, w przestrzeni publicznej, jak i przede wszystkim w Waszyngtonie i w Pentagonie. Podkreślił, że zależy mu, aby "bezpieczeństwo Polski zostało wzmocnione poprzez stałą obecność armii Stanów Zjednoczonych".
Jak mówił, rozumie, że to oznacza, iż Polska musi ponieść pewne koszty z tym związane. "W związku z tym, po pierwsze zapowiedzieliśmy, że władze Stanów Zjednoczonych, przedstawiciele armii Stanów Zjednoczonych, będą mogli wybrać miejsce, w którym ta baza miałby się w Polsce znajdować - kilka propozycji jest" - dodał Andrzej Duda.
Po drugie zaznaczył - zadeklarowano też, że Polska na własny koszt przygotuje infrastrukturę. "Wskazaliśmy - w związku z tymi wydatkami o charakterze infrastrukturalnym, które trzeba będzie ponieść w Polsce, aby przygotować wszystko pod stałą obecność amerykańską - że mogłaby to być kwota około dwóch miliardów dolarów, którą przeznaczylibyśmy na działania przygotowawcze" - powiedział prezydent.
"Podaliśmy ją (tę kwotę) szacując i uwzględniając także i między innymi polskie realia, czyli to, ile co w Polsce kosztuje, ile kosztuje wykonanie jakich prac. Znamy polskie realia, wiemy, jak to u nas wygląda, w związku z tym takie są nasze wyliczenia. Jeżeli one nie pokrywają się z wyliczeniami przedstawicieli Pentagonu, mogę zapewnić, że my sobie poradzimy i mogą być spokojni, że infrastruktura będzie przygotowana zgodnie z ich oczekiwaniami" - powiedział prezydent.
Jak dodał, o tym między innymi - poza współpracą energetyczną i polityczną - rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
W ub. tygodniu prezydent Andrzej Duda podczas spotkania w Białym Domu w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem wyraził nadzieję na wspólne zbudowanie w Polsce bazy, która nazywałaby się "Fort Trump". Trump ocenił, że utworzenie stałej bazy wojsk amerykańskich w Polsce kosztowałoby ponad 2 miliardy dolarów. "Myślę, że to mogłoby być coś przydatnego dla zwiększenia poziomu bezpieczeństwa naszych krajów" - powiedział prezydent USA.
Andrzej Duda przypomniał też na konferencji prasowej, że w czasie swej trzydniowej wizyty w USA otworzył czwarte już w Stanach Zjednoczonych Zagraniczne Biuro Handlowe Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Podkreślił, że zachęcał amerykańskich inwestorów do zainteresowania się Polską jako krajem o "imponującym jak na europejskie warunki wzroście gospodarczym".
"Rozmawialiśmy także o kwestii wzmacniania bezpieczeństwa, zarówno energetycznego, jak i militarnego, wielokrotnie kontynuowany był w różnych gremiach temat Fort Trump - tej idei, aby stała baza amerykańska powstała w Polsce. To były rozmowy zarówno z przedsiębiorcami, jak również wspomnieliśmy o tym w rozmowach z prezydentem Donaldem Trumpem, który był obecny w czasie obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ i Rady Bezpieczeństwa" - mówił Andrzej Duda.
Zaznaczył, że "z ogromną satysfakcją wysłuchał wielu komplementów pod adresem Polski" w czasie obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ. "Polska pojawiała się w wielu wystąpieniach w ciągu tych ostatnich dwóch dni (...) Cieszę się, że Polska była ważnym podmiotem w czasie tej sesji, że dostrzegana jest nasza rola i to w kilku aspektach. Po pierwsze wzrastającej europejskiej gospodarki, po drugiej jako członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, który ma swą aktywną rolę w tym podmiocie, po trzecie jako gospodarza tegorocznej konferencji klimatycznej COP24, która będzie miała miejsce w grudniu w Katowicach" - powiedział Andrzej Duda.
Poinformował, że w środę uczestniczył też w spotkaniu liderów, dotyczącym 24. sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ws. zmian klimatu (COP24) pod przewodnictwem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. "Było też spotkanie ws. przyszłość ONZ, jako podmiotu niosącego pokój, a więc kwestia misji pokojowych ONZ, misji wojskowych. Polska zgłosiła swoją kandydaturę do udziału w misji w Sudanie Południowym - jeżeli chodzi o naszych policjantów, jak również (zgłosiła gotowość) powrotu polskich żołnierzy w ramach misji pokojowej na Wzgórzach Golan" - powiedział Andrzej Duda.