Miasto jest zainteresowane, aby rozstrzygnięcia WSA ws. reprywatyzacyjnych zapadły jak najszybciej. Jesteśmy zainteresowani, aby te nieruchomości wróciły do majątku miasta - powiedział w piątek wiceprezydent Warszawy Witold Pahl.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w piątek rozpozna pierwsze skargi na decyzje komisji weryfikacyjnej dot. uchylenia decyzji zwrotowych w sprawie nieruchomości przy ul. Twardej 8 i 10 oraz dawnej ul. Siennej 29. Ponadto na posiedzeniach niejawnych sąd rozpozna skargi na decyzje komisji dot. nieruchomości na Placu Defilad pod dawnymi adresami: ul. Wielka 6/ul. Złota 19; ul. Zielna 7/Złota 17; ul. Wielka 2/Chmielna 50. Według informacji medialnych komisja weryfikacyjna chce wyłączenia z orzekania jednego z sędziów WSA podważając jego bezstronność.

Podczas briefingu w ratuszu wiceprezydent stolicy Witold Pahl odniósł się do tych informacji. "W naszym przekonaniu ten wniosek jest nie tylko bezzasadny, ale w sposób rażący narusza przepisy prawa zmierzając w rzeczywistości jedynie do przedłużenia tego postępowania" - ocenił. "Miasto jest zainteresowane, aby te rozstrzygnięcia zapadły jak najszybciej. Być może obawa komisji weryfikacyjnej przed niekorzystnym dla niej rozstrzygnięciem legła u podstaw takich działań" - mówił.

Pahl odniósł się również do słów szefa komisji weryfikacyjnej Patryka Jakiego, który w czwartek stwierdził, że "jeżeli Wojewódzki Sąd Administracyjny w piątek uzna, że wszystko jest w porządku ws. reprywatyzacji i uchyli decyzję komisji weryfikacyjnej, to po prostu pokaże po czyjej stronie stoi". Ocenił, że są to "ataki na niezawisłość sądów, które wpisują się w strategię partii rządzącej walki z jedynym gwarantem rozstrzygania w sposób sprawiedliwy, jawny, zgodny z zasadami sprawiedliwości społecznej sporów między władzą centralną a obywatelami".

"Pragnę przypomnieć, że m.st. Warszawa nie skarżyło tych orzeczeń, nie zgadzało się jedynie z częścią ich uzasadnień, z tą częścią, która zawierała przede wszystkim elementy polityczne, a nie merytoryczne oceny spraw będących przedmiotem rozpoznania" - mówił. "Jesteśmy zainteresowani, aby te nieruchomości wróciły w sposób pełny, jawny, transparentny, zgodny z przepisami, do majątku miasta w sposób ostateczny" - podkreślił.