Prezydenci Polski Andrzej Duda i Izraela Reuven Riwlin, którzy w czwartek wezmą udział w Marszu Żywych, przed południem spotkali się w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu. Rozmowa ma potrwać około godzinę. Po jej zakończeniu przywódcy wygłoszą oświadczenia.

Głowom państw towarzyszą delegacje; ze strony polskiej jest m.in. szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski, szefowa kancelarii prezydenta Halina Szymańska, a także ministrowie Wojciech Kolarski i Krzysztof Łapiński. Wśród osób towarzyszących podczas wizyty w Polsce prezydentowi Izraela są m.in. przedstawiciele sił obronnych, bezpieczeństwa i policji tego kraju oraz doradcy i wysocy urzędnicy prezydenckiej kancelarii. Jest również ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.

Czwartkowe spotkanie prezydentów jest pierwszym na tak wysokim szczeblu od czasu uchwalenia przez polski Sejm pod koniec stycznia br. nowelizacji ustawy o IPN. Zakłada ona m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub do 3 lat więzienia.

Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni". Przepisy te wywołały krytykę m.in. ze strony Izraela i Stanów Zjednoczonych. 6 lutego prezydent Andrzej Duda podpisał znowelizowaną ustawę, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Zmienione przepisy obowiązują od 1 marca.

Jak mówił w środę PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, dwustronne spotkanie prezydentów Polski i Izraela będzie okazją "zarówno do rozmowy w wąskim gronie - tam zapewne zostaną poruszone tematy dzisiaj emocjonalnie trudne w relacjach Polski i Izraela - a potem także spotkania delegacji".

"Spotkanie prezydentów, zwłaszcza dzisiaj, powinno dać jasny przekaz, jasne przesłanie dla społeczności międzynarodowej, do społeczności obu krajów, że naszym obowiązkiem jest być strażnikiem prawdy, strażnikiem pamięci, a to także oznacza przeciwstawienie się stereotypom, krzywdzeniu, uogólnianiu i malowaniu świata barwami, które nie uwzględniają złożoności historii" - mówił w środę minister Szczerski, zaznaczając, iż udział prezydentów Dudy i Riwlina w Marszu Żywych ma służyć "wspólnemu przesłaniu, że pamięć jest potrzebna jako pamięć o prawdzie, o wspólnych doświadczeniach, ale bez jakiegokolwiek zakłamywania rzeczy trudnych".

Po spotkaniu w Centrum Dialogu i Modlitwy oraz wygłoszeniu oświadczeń obaj przywódcy i towarzyszące im delegacje udadzą się do byłego niemieckiego obozu Auschwitz I, gdzie w bloku 27. zwiedzą stałą ekspozycję poświęconą zagładzie Żydów. Zapalą także znicze przed Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11., oddając hołd ofiarom. W tym miejscu Niemcy podczas wojny rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków.

Wczesnym popołudniem prezydenci Duda i Riwlin poprowadzą Marsz Żywych, w który weźmie udział ponad 10 tys. młodych Żydów z całego świata i ok. 2 tys. Polaków. Wyruszą spod bramy głównej byłego niemieckiego obozu Auschwitz I do byłego Auschwitz II-Birkenau, gdzie przy ruinach największych krematoriów odbędzie się ceremonia upamiętniająca ofiary Zagłady.

W tym roku Marsz Żywych przypada w 70. rocznicę powstania Izraela i 30 lat po pierwszym marszu.

Centrum Dialogu i Modlitwy powstało w 1992 r., nieopodal byłego obozu macierzystego Auschwitz I. Jest instytucją katolicką, założoną przez kard. Franciszka Macharskiego w porozumieniu z europejskimi biskupami i przedstawicielami organizacji żydowskich. Ideą Centrum jest stworzenie miejsca spotkań, edukacji, refleksji i modlitwy dla odwiedzających Auschwitz. Ma być formą uczczenia pamięci ofiar i przyczyniać się do budowania w świecie wzajemnego szacunku, pojednania i pokoju.