Kamila Gasiuk-Pihowicz miała pecha, nie wyszedł jej debiut jako przewodniczącej klubu Nowoczesnej - oceniła w środę w RMF FM posłanka Joanna Schmidt (Nowoczesna). Jak podkreśliła, na szefowej klubu spoczywa obecnie ciężar "posklejania klubu i wyjścia z kryzysu".

W zeszłym tygodniu Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", który zakładał m.in. liberalizację obowiązujących obecnie przepisów aborcyjnych. By projekt trafił do dalszych prac w sejmowej komisji zabrakło 9 głosów. W głosowaniu w tej sprawie nie wzięło udziału 10 posłów Nowoczesnej.

Klub Nowoczesnej ukarał niegłosujących ws. projektu komitetu "Ratujmy Kobiety 2017" naganą i karą finansową w wysokości 1000 zł. W zeszły czwartek jeden z niebiorących udziału w głosowaniu posłów - Adam Cyrański odszedł z Nowoczesnej. W związku z postawą partyjnych kolegów, Joanna Scheuring-Wielgus, Joanna Schmidt i Krzysztof Mieszkowski zawiesili członkostwo w klubie.

Schmidt oceniła, że w Nowoczesnej jest "wewnętrzny kryzys". Pytana, czy władze partii panują nad sytuacją, przypomniała, że ostatnie posiedzenie Sejmu było debiutem dla nowej przewodniczącej klubu - Kamili Gasiuk-Pihowicz. "To była trudna sytuacja, miała pecha, po prostu miała pecha i rzeczywiście ten debiut (jej) nie wyszedł" - przyznała posłanka Nowoczesnej.

Według Schmidt, Gasiuk-Pihowicz "wie, że na niej teraz spoczywa ciężar posklejania klubu i wyjścia z tego kryzysu". "U przewodniczącej Kamili Gasiuk-Pihowicz jest duża determinacja" - podkreśliła.

Schmidt powiedziała, że nowa szefowa klubu "została wybrana na klubie, głosowali posłowie, to były demokratyczne wybory". Posłanka Nowoczesnej przypomniała przy tym, że sama opowiedziała się przeciwko kandydaturze Gasiuk-Pihowicz. Dopytywana o powód swojej decyzji, Schmidt powiedziała, że to był swego rodzaju "deal" między przewodniczącą partii Katarzyną Lubnauer i Kamilą Gasiuk-Pihowicz, a informacje o nowej szefowej klubu podano "zanim była debata, zanim posłowie zadecydowali".

W środę o godz. 11.30. w siedzibie partii odbędzie się posiedzenie klubu Nowoczesnej, na którym ma zostać omówiona sytuacja po głosowaniu nad projektem liberalizującym prawo aborcyjne; ma też zostać wybrany "rzecznik dyscypliny klubu". (PAP)