Bezpieczeństwo jest wielką wartością, o którą musimy dbać na co dzień – mówił w czwartek minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak podczas spotkania z funkcjonariuszami straży pożarnej, policji i straży granicznej w Częstochowie.

Podczas uroczystości w Centralnej Szkole Państwowej Straży Pożarnej szef MSWiA złożył wszystkim funkcjonariuszom świąteczne życzenia i podziękował za ich służbę. Przypomniał filary rządowego programu modernizacji służb mundurowych, wśród których wymienił infrastrukturę, nowoczesny sprzęt i godne wynagrodzenia dla funkcjonariuszy.

"Zdecydowaliście, że wasza droga życia będzie służbą dla innych. Z tego tytułu i powodu chciałem złożyć państwu bardzo serdeczne podziękowania i życzenia tego, żeby przysięga, którą składaliście, kiedy przystępowaliście do służby, była waszym drogowskazem; była mottem, które jest realizowane w waszej codziennej służbie. Wiem, że tak jest" – mówił minister, składając funkcjonariuszom świąteczne życzenia.

"Bardzo jestem z tego dumny; cieszę się, że państwo służycie, pomagacie innym. To jest istotą waszej służby – pomoc świadczona innym" – dodał Błaszczak, przypominając, że dla części strażaków, policjantów i funkcjonariuszy innych formacji służba na rzecz bezpieczeństwa oznacza także konieczność pracy w czasie świąt Bożego Narodzenia.

"Taka specyfika zawodu - aby było bezpiecznie, trzeba, aby część z państwa pełniła swoją służbę wtedy, kiedy inni dzielą się opłatkiem, kiedy inni świętują" – mówił minister, który wspólnie ze strażakami, policjantami i pogranicznikami śpiewał W Częstochowie kolędy i dzielił się opłatkiem. Modlitwę poprowadził przeor Jasnej Góry, ojciec Marian Waligóra.

Błaszczak podkreślił, że jego zadaniem, jako szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji, jest stworzenie odpowiednich warunków do służby funkcjonariuszy, stąd realizacja rządowego programu modernizacji służb mundurowych.

"Stąd 9,2 mld zł na cztery lata, które są przeznaczone na infrastrukturę, na nowoczesny sprzęt i na podwyżki dla funkcjonariuszy - dlatego że ci, którzy stoją na straży bezpieczeństwa Polski i Polaków, muszą być godnie wynagradzani – stąd ten program, który rząd PiS przyjął i realizuje już od roku 2017" – powiedział minister, zapowiadając w przyszłorocznym budżecie państwa dodatkowe środki na podwyżki.

"W roku przyszłym (...) są dodatkowe pieniądze w budżecie państwa na podwyżki dla tych funkcjonariuszy, którzy są zaszeregowani w najniższych grupach zaszeregowania. W programie są także przewidziane pieniądze na podwyżki w roku 2019; ten program jest programem kompleksowym" – podkreślał Błaszczak.

Przypomniał, że m.in. odtwarzane są zamknięte wcześniej posterunki policji w mniejszych miejscowościach, także w woj. śląskim. "Ten proces trwa, przywracamy do życia zamykane posterunki policji, dlatego że wychodzimy z założenia, iż bezpieczeństwo jest naszym zadaniem priorytetowym - szczególnie w kontekście tego, co dzieje się czy to za naszymi wschodnimi, czy za naszą zachodnią granicą" – powiedział szef MSWiA.

Błaszczak życzył spokojnej służby wszystkim funkcjonariuszom – szczególnie tym, którzy będą pracować w Boże Narodzenie oraz w sylwestrowy wieczór. Dziękował też rodzinom funkcjonariuszy, którzy wspierają ich w codziennej pracy.

Uczestniczący w czwartkowym spotkaniu w Częstochowie komendant główny Państwowej Straży Pożarnej generał brygadier Leszek Suski ocenił, że kończący się 2017 r. był bardzo trudny dla służb ratowniczych. Przypomniał m.in. kwietniową katastrofę trzypiętrowej kamienicy na Dolnym Śląsku, w której zginęło sześć osób; cztery inne strażakom udało się uratować. Sześć tygodni później uratowano jedną osobę po zawaleniu kamienicy w Lublinie.

Wielkim wyzwaniem dla strażaków i innych służb ratowniczych były sierpniowe wichury, które dotknęły siedem województw – najbardziej pomorskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie. Suski przypomniał, że w ciągu kilku godzin zniszczeniu uległo 45 tys. ha lasów – pięć razy więcej niż podczas wielkiego pożaru lasu w Kuźni Raciborskiej przed ponad 25 laty. Uszkodzonych zostało kilka tysięcy domów i wiele kilometrów dróg.

"Wszędzie tam pomagaliśmy potrzebującym, udrażnialiśmy drogi, udrażnialiśmy m.in. Brdę i kanał Brdy. Tylko w woj. pomorskim udrożniliśmy ponad tysiąc kilometrów dróg" – wyliczał komendant straży pożarnej. Przypomniał, że kilka tygodni później wichury na mniejszą skalę dotknęły także inne województwa, głównie południowe. Później strażacy - również ci z ochotniczych straży pożarnych - zmagali się z podtopieniami, m.in. w woj. pomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim, wielkopolskim, mazowieckim, łódzkim czy lubelskim.

"Największe nieszczęście spotkało nas w maju, kiedy w pożarze budynku magazynowego, gdzie była hurtownia kwiatów w Białymstoku, zginęło dwóch naszych kolegów strażaków. Mieli 26 i 29 lat, obaj osierocili swoje dzieci. To było dla nas największe nieszczęście (...). Moim największym życzeniem byłoby to, żebyśmy wszyscy, wszyscy funkcjonariusze, po służbie wracali szczęśliwie do naszych jednostek, do naszych domów, gdzie czekają na nas najbliżsi" - zakończył komendant straży. Życzenia funkcjonariuszom złożyli także szefowie policji i straży granicznej.