Jeden z liderów rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny opublikował w czwartek na wideoblogu film, w którym oskarża rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa o korupcję. Chodzi o warty ok. 7,5 mln zł apartament w Paryżu będący własnością spółki należącej do byłej żony i córki rzecznika.

Nawalny, założyciel Fundacji Walki z Korupcją (FBK), mówi w zamieszczonym nagraniu wideo o kupionym we wrześniu 2016 r. za 125 mln rubli (ok. 7,5 mln zł) mieszkaniu w Paryżu. Nieruchomość zapisana jest na firmę, należącą do Jekatieriny Sołocynskiej, byłej żony Pieskowa, i jego córki Jelizawiety Pieskowej.

Nie wiadomo, skąd pochodziły pieniądze, za które kupiono nieruchomość - podkreśla Nawalny. W swoich deklaracjach majątkowych Sołocynskaja przedstawiała dochód wynoszący od dwóch do sześciu mln rubli rocznie (120 - 360 tys. zł). Opozycjonista zaznacza, że była żona Pieskowa nie mogła otrzymać pieniędzy na kupno mieszkania w Paryżu ze sprzedaży innej nieruchomości.

"Nie oszukujmy się: jedyny realistyczny wariant polega na tym, że złodziej i łapówkarz Pieskow rozwiódł się i dał swojej córce i byłej żonie kilka milionów euro na urządzenie nowego życia" - oświadczył Nawalny.

Wcześniej opozycjonista oskarżał Pieskowa o korupcję, podkreślając m.in. nieznane pochodzenie zegarka o wartości prawie 40 mln rubli (ok. 2,5 mln zł), który nosi rzecznik Kremla. Nawalny także informował o urlopie, który Pieskow spędził ze swoją obecną żoną Tatianą Nawką na największym jachcie na świecie. Nawalny informuje, że tygodniowy wynajem tej łodzi kosztuje 26 mln rubli (1,5 mln zł). Co więcej, jak twierdzi założyciel FBK, rzecznik prezydenta posiada dom na Rublowce (podmoskiewski rejon, w którym swoje rezydencje mają m.in. rosyjscy oligarchowie, kremlowscy urzędnicy i ministrowie) warty prawie pół miliarda rubli (ok. 30 mln zł).

W grudniu zeszłego roku 41-letni Nawalny, z wykształcenia prawnik, zadeklarował zamiar startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Opozycjonista zdobył popularność najpierw jako publicysta i bloger piętnujący korupcję w rosyjskich elitach. W 2012 roku był wśród przywódców masowych protestów przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml. W 2013 roku wziął udział w wyborach mera Moskwy, zdobywając ponad 27 proc. głosów i zajmując drugie miejsce.

Na początku tego roku FBK opublikowała w internecie materiał śledczy w formie filmu o domniemanym ukrytym majątku premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Po publikacji Nawalny kilkakrotnie organizował w miastach Rosji duże demonstracje pod hasłami walki z korupcją.