Szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow poinformował w czwartek, że "praktycznie zidentyfikowano" zleceniodawcę zamachu w metrze w Petersburgu 3 kwietnia, w którym zginęło 15 osób, w tym zamachowiec samobójca.

"Praktycznie go zidentyfikowaliśmy" - powiedział Bortnikow cytowany przez rosyjskie agencje prasowe. Nie podał żadnych szczegółów.

FSB poinformowała w środę o zatrzymaniu Akrama Azimowa, starszego brata Abrora Azimowa, podejrzanego o organizację zamachu i zatrzymanego w poniedziałek. FSB podała, że Akram Azimow pomagał w transferze pieniędzy, przygotowaniach do ataku i zorganizowaniu łączności z "międzynarodowymi terrorystami".

W sumie w sprawie zamachu w petersburskim metrze zatrzymano 10 osób; siedem z nich pochodzi z państw Azji Środkowej.

Abror Azimow, pochodzący z Kirgistanu obywatel Rosji, zeznał we wtorek w sądzie podczas wstępnego przesłuchania, że jego udział w przygotowywaniu ataku był pośredni i polegał jedynie na wykonywaniu poleceń. Podkreślił, że nie był świadomy, że uczestniczył w akcji terrorystycznej.

Według śledczych Abror Azimow "szkolił kamikadze Akbarżona Dżaliłowa", również pochodzącego z Kirgistanu obywatela Rosji. 3 kwietnia po południu 23-letni Dżaliłow zdetonował ładunek wybuchowy w wagonie metra w Petersburgu. Eksplozja nastąpiła między stacjami Siennaja Płoszczad i Technołogiczeskij Institut.