Ukraiński rząd znalazł pieniądze na spłatę należności za gaz dostarczony z Rosji w listopadzie i grudniu.

Kwota 2 mld dolarów zadłużenia zostanie uregulowana z kredytu bankowego - głosi rozporządzenie opublikowane dziś wieczorem na stronie internetowej gabinetu premier Julii Tymoszenko.

Dokument nosi datę 29 grudnia i widnieje pod nim podpis szefowej rządu.

Kredytu na spłatę długu udzielą dwa ukraińskie banki państwowe - Oszczadbank i Ukreksimbank. Zostanie on przelany na konto państwowej firmy paliwowej Naftohaz Ukrainy, która z kolei rozliczy się z Rosjanami.

Zgodnie z rozporządzeniem gwarancje dotyczące tego kredytu wziął na siebie rząd.

Gazprom zagroził wstrzymaniem dostaw gazu

Wcześniej rosyjski Gazprom zagroził, że jeśli Ukraina nie ureguluje swych zaległych zobowiązań finansowych wobec koncernu, dostawy gazu zostaną wstrzymane.

"Gazprom już dziś utworzył sztab operacyjny, który rozpoczął przygotowania (do odcięcia dostaw)" - powiedział prezes koncernu Aleksiej Miller w telekanale "Wiesti".

Po publikacji tych doniesień służby prasowe Tymoszenko ogłosiły, że ukraińska premier także powołała grupę operacyjną; jej zadaniem miało być zapewnienie tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę do państw Europy Zachodniej.

Wiadomość tę podano po rozmowach telefonicznych Tymoszenko z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, szefem unijnej dyplomacji Javierem Solaną i komisarzem Unii Europejskiej ds. energetyki Andrisem Piebalgsem.