Dziś urlop macierzyński przysługuje pracownicy w związku z urodzeniem dziecka – także martwego. W takim przypadku może skorzystać z ośmiu tygodni wolnego oraz zasiłku macierzyńskiego. Kobieta, która poroniła, nie ma jednak prawa do tych świadczeń, jeśli nie może uzyskać aktu urodzenia dziecka – co bywa niemożliwe bez ustalenia płci.

Warunki uzyskania zasiłku macierzyńskiego i pogrzebowego

– Obecne regulacje są wyjątkowo restrykcyjne. Wymagają m.in. prawidłowego pobrania materiału biologicznego do badań genetycznych w celu ustalenia płci dziecka – mówi Joanna Nowak, prezes zarządu Fundacji Gonito. – Tymczasem do poronienia nie zawsze dochodzi w szpitalu – często dzieje się to w domu, a wówczas nie zawsze udaje się właściwie pobrać materiał biologiczny. Brak możliwości ustalenia płci zamyka wtedy rodzicom drogę do uzyskania karty martwego urodzenia, a w konsekwencji – do wydania przez urząd stanu cywilnego aktu urodzenia z adnotacją, że dziecko urodziło się martwe. Tymczasem przedmiotowy akt jest niezbędny do otrzymania świadczeń – dodaje.

Zaświadczenie lekarza lub położnej o martwym urodzeniu

W MRPiPS od kilku miesięcy trwają prace specjalnego zespołu ds. opracowania rozwiązań w zakresie wsparcia rodziców doświadczających utraty ciąży oraz śmierci dziecka tuż po urodzeniu. Z odpowiedzi resortu na pytania DGP wynika, że wprowadzi zmiany w dotychczasowych przepisach dotyczących wymaganych dokumentów do uzyskania świadczeń. W przypadku braku aktu urodzenia do uzyskania zasiłku macierzyńskiego ma wystarczyć zaświadczenie lekarza lub położnej o martwym urodzeniu wydane na podstawie dokumentacji medycznej potwierdzającej ciążę. Ponadto rodzice, którzy zdecydują się na pochówek – niezależnie od czasu trwania ciąży – będą mogli otrzymać zasiłek pogrzebowy bez konieczności wykonywania badań genetycznych.

– Dzięki temu nie będzie tak, że każda kobieta, która wykona jedynie domowy test ciążowy, automatycznie uzyska prawo do świadczeń. Konieczne będzie potwierdzenie stanu ciąży badaniami medycznymi. To wciąż znacznie prostsze i mniej obciążające niż obecny wymóg ustalania płci dziecka w celu uzyskania prawa do zasiłku – mówi Joanna Nowak. Podkreśla, że projekt traktuje o ciąży niezależnie od etapu, na którym została utracona. – To bardzo istotne, bo eliminuje arbitralne rozróżnienie w zależności od etapu ciąży. Nadal pozostanie możliwość ustalenia płci, jeśli rodzice będą tego chcieli, ale jeśli nie będą mieli takiej woli lub będzie to niemożliwe z przyczyn niezależnych od nich, nie stracą prawa do świadczeń – dodaje. I wskazuje, że realny termin wejścia w życie przepisów to wrzesień br.

Przygotowywane rozwiązania zakończą biurokratyczny absurd, który w dramatycznych życiowych momentach odcina kobiety od należnego wsparcia.

– To są zmiany nie tylko konieczne, lecz także wyczekiwane. Kluczowe będzie jednak precyzyjne zdefiniowanie pojęć zawartych w nowych przepisach, tak aby wykluczyć możliwość nadużyć i zapewnić, że wsparcie trafi dokładnie tam, gdzie jest potrzebne – ocenia ekspertka. ©℗