Rentę szkoleniową ma prawo przyznać nie tylko ZUS, lecz także sąd. Po uprawomocnieniu się orzeczenia uchylającego odmowną decyzję ZUS w tej kwestii przysługuje renta z tytułu niezdolności do pracy. Takie dwa ważne wnioski wynikają z niedawnego orzeczenia Sądu Najwyższego.
Sprawa zaczęła się od wniosku o przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy. Złożył go mechanik zatrudniony w lakierni, który uległ wypadkowi przy pracy – w wyniku ciężkiego poparzenia sodą kaustyczną stracił lewe oko. Wcześniej był też zatrudniony jako monter instalacji wodno-kanalizacyjnych, ale w żadnym z tych zawodów po wypadku nie mógł już wykonywać pracy.
Mimo to ZUS odmówił przyznania mu renty. Wskazał, że może on pracować w wielu innych zawodach, które mogą być wykonywane przez osobę niewidomą na jedno oko.
Kiedy który rodzaj renty
Mężczyzna odwołał się od tej decyzji i już sąd I instancji stanął po jego stronie. Decyzja została zmieniona, a sąd dał poszkodowanemu rentę szkoleniową na sześć miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku. Za okres wcześniejszy, tj. od złożenia wniosku do orzeczenia sądu, przyznał z kolei rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy.
Renta szkoleniowa jest udzielana przez ZUS zgodnie z art. 60 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1631 ze zm.) na sześć miesięcy. Mają do niej prawo ci ubezpieczeni, którzy są niezdolni do pracy w dotychczasowym zawodzie i spełniają warunki do przyznania renty, ale zarazem mogą podjąć pracę innego rodzaju po przekwalifikowaniu się.
Apelację od tego orzeczenia złożył ZUS. Rozpoznający ją sąd II instancji zmienił wyrok w taki sposób, że przyznał byłemu mechanikowi rentę szkoleniową za cały okres – od złożenia wniosku do ZUS do dnia uprawomocnienia się wyroku apelacyjnego plus sześć miesięcy po tym wyroku – zgodnie z okresem wynikającym z art. 60 ustawy emerytalnej.
Od tego wyroku skargę kasacyjną złożył ponownie ZUS i sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. SN oprócz rozpatrzenia zasadniczej kwestii – czy renta się poszkodowanemu należy – musiał się zająć dwiema dodatkowymi sprawami. Po pierwsze, czy udzielenie renty szkoleniowej leży tylko w gestii ZUS, czy może ona także zostać przyznana przez sąd. A po drugie – jaki okres powinna obejmować: czy cały, począwszy od złożenia wniosku do ZUS, czy tylko sześciomiesięczny okres liczony od uprawomocnienia się orzeczenia sądowego, tak jak orzekł pierwotnie sąd I instancji.
Te kwestie skład orzekający SN postanowił przekazać do rozstrzygnięcia poszerzonemu składowi. I tenże skład siedmiu sędziów wydał uchwałę, w której stwierdził, że w sprawie z odwołania od decyzji odmawiającej prawa do renty z uwagi na brak niezdolności do pracy, jeśli celowe jest przekwalifikowanie zawodowe ze względu na niezdolność do pracy w dotychczasowym zawodzie, sąd ma prawo do przyznania renty szkoleniowej określonej w art. 60 ust. 1 ustawy emerytalnej. Może jej udzielić na okres sześciu miesięcy od uprawomocnienia się wyroku. Ma też prawo przyznać rentę z tytułu niezdolności do pracy na okres wsteczny od złożenia wniosku o świadczenie.
Tylko sześć miesięcy
Zdaniem SN renta szkoleniowa nie jest inną kategorią świadczenia niż renta z tytułu niezdolności do pracy. W praktyce renta szkoleniowa jest jej odmianą. Choć pewne różnice istnieją, nie ma przeszkód, aby o prawie do renty szkoleniowej mógł orzekać także sąd.
Co do kwestii okresu, na jaki powinna być przyznawana renta szkoleniowa, to SN jednoznacznie wskazał, że sąd może orzec o jej przyznaniu tylko na okres sześciomiesięczny bezpośrednio po uprawomocnieniu się wyroku. Co jednak z okresem wcześniejszym, w którym (często przez wiele miesięcy) toczyło się postępowanie przed ZUS, a potem w sądzie ubezpieczeń społecznych? W tej sprawie SN uznał, że wnioskodawcy też należy się jakieś świadczenie. I jest nim renta z tytułu niezdolności do pracy.
– Nie może być tak, że organ rentowy odmawia prawa do renty, po czym sąd ustala na podstawie opinii biegłych, że dana osoba jest częściowo niezdolna do pracy, gdyż nie może wykonywać pracy zgodnie ze swoimi kwalifikacjami, ale jest szansa na przywrócenie jej zdolności do pracy po przekwalifikowaniu i – mimo to – takiej osobie w okresie oczekiwania na prawomocne rozstrzygnięcie jej sprawy nie należy się żadne świadczenie. Jeżeli wiek i predyspozycje tej osoby wskazują na możliwość powrotu do pracy po przekwalifikowaniu, to ktoś musi zapewnić zmianę kwalifikacji zawodowych. Należy więc uznać, że osoba, której organ rentowy nie zapewnił przekwalifikowania i nie przyznał żadnego świadczenia, a która odwołała się od tej decyzji do sądu, powinna w okresie oczekiwania na rozstrzygnięcie sądu (co trwa niestety długo) otrzymać rentę z tytułu niezdolności do pracy jako osoba, która w tym okresie jest w pełni niezdolna do pracy i nie może powrócić do jej wykonywania –wyjaśniła sędzia sprawozdawca Jolanta Frańczak. ©℗
orzecznictwo
Podstawa prawna
Uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 27 listopada 2024 r., sygn. III UZP 1/24