Przedsiębiorcy poczekają jeszcze na konkrety reformy składki zdrowotnej. Na razie treść przepisów została utajniona.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, do którego założenia ukazały się 8 października 2024 r. w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W ślad za tym 9 października 2024 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji dla projektu została utworzona zakładka i do dziś pozostaje pusta. Na pytanie DGP, dlaczego tak się dzieje, biuro prasowe Ministerstwa Zdrowia odpowiedziało, że „projekt jest procedowany w trybie odrębnym. W ostatecznym kształcie trafi do Sejmu RP”.

Kłopotliwe środki trwałe

Opisywany projekt (zresztą bardzo głośny i wyczekiwany – patrz: infografika) planuje wyłączyć z podstawy wymiaru składki zdrowotnej opłacanej przez przedsiębiorców przychody/dochody oraz koszty uzyskania z tytułu odpłatnego zbycia środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych. Jak wynika z założeń do niego, potrzeba wprowadzenia zmian wynika ze wzrostu wydatków, jakie ponoszą oni od 1 stycznia 2022 r. w formie drastycznie podniesionych przez Polski Ład składek zdrowotnych.

– Dla małych firm jest to niesprawiedliwe rozwiązanie – sygnalizuje Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu. – Ponieważ dochody te nie wynikają z podstawowej działalności, lecz z jednorazowych transakcji, takich jak sprzedaż nieruchomości – wyjaśnia.

Objęcie „klauzulą poufności” tego projektu, który ma przecież zrealizować jedynie ułamek rządowych zapowiedzi, przez skierowanie go do trybu odrębnego, budzi złość samych zainteresowanych i zdziwienie ekspertów.

– Rząd nie ujawnia szczegółów prac, co powoduje niepewność wśród przedsiębiorców, którzy liczyli na konkretne rozwiązania – podkreśla Piotr Juszczyk. – Brak transparentności wokół tej kwestii sprawia, że właściciele firm nie wiedzą, czy, kiedy i w jakiej formie zmiany zostaną wprowadzone.

Cicho sza, aż Sejm się zbierze

Dopytywany o szczegóły zastosowania trybu odrębnego w tym przypadku resort zdrowia odesłał nas do rozdziału 8 uchwały nr 90 Rady Ministrów – Regulamin pracy RM (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 806), a co do pozostałych kwestii – nabrał wody w usta. Sprawdziliśmy. Zgodnie z par. 98–100 Regulaminu pracy RM tryb odrębny może zatem przybrać formę ominięcia jakiegoś etapu procedowania dokumentu rządowego, np. konsultacji publicznych czy rygorystycznego skrócenia czasu ich trwania tak, że etap przeprowadzenia konsultacji stanie się iluzoryczny. Z lakonicznej informacji uzyskanej z biura prasowego MZ wynika, że właśnie z tą postacią trybu odrębnego mamy do czynienia, ponieważ – jak podaje resort – „w ostatecznym kształcie projekt trafi do Sejmu RP”.

– Procedowanie projektu w trybie odrębnym, o ile będzie prowadziło do jego utajnienia przed opinią publiczną, oceniam negatywnie – mówi dr Marcin Krajewski z Uniwersytetu Łódzkiego. – Proces legislacyjny w tak istotnej kwestii jak finansowanie ochrony zdrowia powinien obejmować szerokie konsultacje i zostać poprzedzony rzetelnymi dyskusjami w gronie ekspertów – zaznacza.

Wykładowca podkreśla, że tylko w ten sposób da się uniknąć konieczności nowelizowania prawa tuż po jego uchwaleniu. Uważa, że transparentność tworzenia prawa, na którą tak narzekano przed wyborami, powinna stanowić jedną z fundamentalnych zasad, szczególnie dzisiaj.

Jeśli głośno, to pomijamy

Postępowanie decydentów dziwi tym bardziej, że zmodyfikowany dwa miesiące temu Regulamin pracy Rady Ministrów zaostrzył kryteria dopuszczalności rezygnacji z jakiegoś etapu, np. właśnie z konsultacji publicznych (patrz: opinia prof. Huberta Izdebskiego). Po zmianach wchodzi to w grę wyłącznie w szczególnie uzasadnionych przypadkach, w razie zagrożenia bezpieczeństwa, porządku publicznego, ochrony zdrowia lub ochrony środowiska.

Wedle Piotra Juszczyka reforma jest niezbędna dla zmniejszenia obciążeń finansowych przedsiębiorców. – Jednak napięcia w koalicji rządzącej, różne koncepcje partii politycznych, brak dialogu, konsensusu i konkretów oraz dziwne manewry z opisywanym projektem nie zbliżają nas do celu.

– W przestrzeni istnieje obecnie kilka różnych koncepcji zmian w składce zdrowotnej. To, że należy zreformować zarówno system ochrony zdrowia, jak i zasady jego finansowania, łączy koalicjantów – wtóruje mu dr Marcin Krajewski. – Zasadniczą rozbieżność stanowi jednak sposób, w jaki tego dokonać – uzupełnia.

Piotr Juszczyk ocenia, że przedsiębiorcy czekają na gruntowne zmiany, jak powrót do zryczałtowanej składki zdrowotnej.

– Wobec zapaści systemu, jaką obserwujemy, comeback składki ryczałtowej przedsiębiorców wydaje się najmniej realny – alarmuje dr Marcin Krajewski. – Oznaczałoby to bowiem zwiększenie deficytu budżetowego albo konieczność podwyższenia podatków – wyjaśnia. ©℗

OPINIA

Jest źle, ale mogło być gorzej

ikona lupy />
Prof. Hubert Izdebski, Wydział Prawa Uniwersytetu SWPS / Materiały prasowe

Składka zdrowotna dzieli i emocjonuje społeczeństwo. Jej „zepsuta” reforma w ramach Polskiego Ładu przyczyniła się do przegrania wyborów przez PiS. Do tego obietnice obecnych władz błyskawicznego działania w tej kwestii sprawiły, że firmy oczekują szybkiej reformy uzdrawiającej składkę zdrowotną. I tego nie otrzymują. W tej atmosferze skierowanie przez Radę Ministrów do trybu odrębnego projektu zmian w składce zdrowotnej, który ma zrealizować tylko ułamek tych zapowiedzi, nie zostanie dobrze odebrane. Zwłaszcza, że skorygowany od 20 sierpnia 2024 r. Regulamin prac RM zaostrzył kryteria dopuszczalności trybu odrębnego (tj. np. pominięcia etapu konsultacji publicznych) wyłącznie do szczególnie uzasadnionych przypadków oraz w razie zagrożenia bezpieczeństwa, porządku publicznego, ochrony zdrowia lub ochrony środowiska. Nie wiemy, na jakie wyjątkowe okoliczności rząd się tu powołuje i pewnie nigdy się nie dowiemy. Tak naprawdę, pominięcie przez rząd etapu np. konsultacji publicznych może doprowadzić do tego, że dopiero w Sejmie zostaną one przeprowadzone w sposób nieformalny. Dziwi mnie to, ponieważ koalicjanci wielokrotnie akcentowali potrzebę przywrócenia przejrzystości i jawności życia publicznego, w tym procedowania aktów prawnych. Pamiętajmy jednak nauczeni wcześniejszym doświadczeniem, że zawsze mogło być gorzej. ©℗

Tryb odrębny dla projektu rządowego

Zgodnie z par. 98 Regulaminu prac Rady Ministrów w szczególnie uzasadnionych przypadkach premier lub działający z jego upoważnienia sekretarz RM mogą, z własnej inicjatywy lub na wniosek organu wnioskującego, zdecydować o odrębnym trybie postępowania z projektem dokumentu rządowego, czyli o:

■ powierzeniu opracowania, uzgodnienia, konsultacji publicznych, opiniowania i wniesienia projektu do rozpatrzenia albo niektórych z tych czynności szefowi Kancelarii Prezesa RM, prezesowi RCL lub właściwemu organowi wewnętrznemu RM, albo

■ określeniu szczególnych warunków dokonania ww. czynności lub niektórych z nich, albo

■ rozpatrzeniu dokumentu rządowego, który nie spełnia wymogów regulaminu bądź z pominięciem niektórych etapu lub etapów jego tworzenia, np. z pominięciem uzgodnień, konsultacji publicznych czy opiniowania – ten sposób jest dopuszczalny wyłącznie, gdy waga lub pilność sprawy wymaga niezwłocznego jej rozstrzygnięcia przez RM, a brak takiego rozstrzygnięcia stanowiłby w szczególności zagrożenie bezpieczeństwa, porządku publicznego, ochrony zdrowia lub ochrony środowiska, albo

■ skróceniu terminów przeprowadzenia ww. czynności.

Skierowanie do trybu odrębnego polega na wyrażeniu przez premiera albo sekretarza RM zgody na umieszczenie projektu w porządku obrad RM lub na jego rozpatrzenie w trybie obiegowym bądź następuje bezpośrednio na posiedzeniu RM, na którym projekt będzie procedowany (par. 100 regulaminu). ©℗

ikona lupy />
Cierń w sercu premiera dzieli koalicjantów / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe