Pracodawcy muszą jednak rozstrzygnąć, czy praca wykonywana w trakcie domowego dyżuru ma charakter zdalny, czy nie, bo wiążą się z tym konsekwencje finansowe.

Dyżury domowe, gdy pracownik jest pod telefonem i w razie potrzeby podejmie pracę, obecnie najpopularniejsze są w branży IT, w której firmy muszą zapewniać ciągłość świadczenia usług, np. na bieżąco odpowiadać na zgłoszenia od klientów.

W ostatnim czasie wśród pracodawców zaczęły pojawiać się wątpliwości, czy w związku z wysyłaniem zatrudnionych na pracę zdalną można nadal polecać dyżury domowe. To temat żywo dyskutowany m.in. na firmowych szkoleniach i w organizacjach pracodawców. Co ciekawe, problem istniał również przed wejściem w życie przepisów dotyczących pracy zdalnej w kodeksie pracy (7 kwietnia 2023 r.). Jednak – jak nieoficjalnie przyznają firmy – wcześniej, gdy nie było regulacji w tym zakresie, a zwłaszcza gdy wszyscy działali w trybie covidowym, w wielu sprawach panowała wolnoamerykanka. I pracodawcy przymykali oko na domowe dyżury zdalnych pracowników.

Płatny czy bezpłatny

Skąd problem? Otóż stąd, że kodeks pracy dzieli dyżury na dwa rodzaje. Pierwszy to dyżur pełniony poza domem zatrudnionego – w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę. W tym przypadku za czas takiego dyżuru zatrudniony ma prawo do czasu wolnego lub wynagrodzenia. Odrębnie traktowany jest natomiast dyżur pełniony w domu pracownika. W tym przypadku zatrudnionemu nie przysługuje ani wynagrodzenie, ani czas wolny – oczywiście pod warunkiem, że w czasie dyżuru nie wykonuje on pracy, a tylko pozostaje w gotowości do jej świadczenia. W przypadku osób na pracy zdalnej pojawiają się wątpliwości, czy w związku z miejscem jej wykonywania, którym z reguły jest dom pracownika, dyżur nie powinien być rozliczany tak jak ten pełniony w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę, niebędącym domem pracownika. – To zaś miałoby istotne konsekwencje dla firm, bo oznaczałoby każdorazowo konieczność zapłacenia wynagrodzenia za czas dyżuru lub udzielenia czasu wolnego – zauważa Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Miejsce prywatne

– To, czy dyżur pracownika wykonującego pracę zdalnie w domu jest faktycznie dyżurem domowym, budzi wątpliwości – potwierdza dr Magdalena Zwolińska, adwokat, partner w kancelarii NGL Wiater. Zwraca uwagę, że nadal jest to przede wszystkim miejsce, w którym koncentrują się sprawy życiowe (prywatne) pracownika. – Dlatego też taki dyżur powinien być traktowany jak dyżur domowy – wskazuje. Ekspertka uważa, że możliwość polecenia pracownikowi pełnienia dyżuru nie jest również uzależniona od tego, czy praca jest wykonywana zdalnie w całości, czy też tylko częściowo. – Pracodawca może polecić pełnienie takiego dyżuru w każdym z tych dwóch przypadków – stwierdza.

Podobnego zdania jest również Michał Chodkowski, adwokat, partner kierujący praktyką prawa pracy w kancelarii Łaszczuk i Wspólnicy. Podkreśla on, że praca zdalna jest rozwiązaniem niezależnym i odrębnym od dyżurów.

– Praca zdalna wiąże się z wykonywaniem zadań pracowniczych spoza biura w miejscu wskazanym przez pracownika i uzgodnionym z pracodawcą, dyżur zaś oznacza pozostawanie w gotowości do wykonywania pracy w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę – zauważa. Jego zdaniem nie ma przeszkód, aby pracownik wskazał to samo miejsce pracy zdalnej, które pracodawca wyznacza jako miejsce pełnienia dyżuru.

W ocenie Michała Chodkowskiego nie ma też przeszkód, aby pracownik zdalny miał wyznaczany dyżur w innym miejscu niż miejsce wykonywania pracy zdalnej, w tym w zakładzie pracy. – Powstaje jednak pytanie, czy dla pracownika zatrudnionego w pełni zdalnie możliwe okaże się pełnienie dyżurów wyznaczanych w odległym zakładzie pracy. Zwłaszcza gdy, podejmując pracę zdalną, przewidywał, że w biurze co do zasady pojawiać się nie będzie – zauważa mec. Chodkowski. Jego zdaniem warto więc rozważyć uregulowanie sposobu pełnienia dyżurów w przypadku pracowników zdalnych.

Uwaga na rozliczenia

– Podjęcie pracy podczas dyżuru powoduje, że należy ustalić, czy taka praca jest pracą zdalną, czy pracą w tradycyjnej formule – uważa Michał Chodkowski. Przy czym, jak zaznacza, jeśli pracodawca dopuszcza pracę zdalną, to powinien odpowiednio wcześniej wprowadzić w tym celu stosowne regulacje wewnątrzzakładowe bądź zawrzeć z pracownikiem porozumienie w sprawie pracy zdalnej. Nie można bowiem dopiero następczo uregulować faktu wykonania pracy zdalnej.

– Pracę wykonaną w czasie dyżuru trzeba też odpowiednio rozliczyć. Jeśli będzie to praca zdalna, należy zrobić to zgodnie z wprowadzonymi zasadami rozliczenia takiej pracy. A więc niezależnie od wynagrodzenia za wykonaną pracę, należałby się tu dodatkowo zwrot kosztów pracy zdalnej, które można ustalić np. w postaci ryczałtu za godzinę pracy – zauważa ekspert kancelarii Łaszczuk. ©℗

ikona lupy />
Dwa rodzaje gotowości do pracy / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe