Ale tylko wtedy, gdy spełnionych jest kilka warunków, m.in. gdy pracownik faktycznie mógł wolne wykorzystać, a firma informowała go, że urlopu nie można kumulować. Tak zdaniem Tamary Ćapety, rzecznik generalnej Trybunału Sprawiedliwości UE, trybunał ten powinien odpowiedzieć na pytania przedstawione przez włoski sąd (trybunał w Lecce).
Opinia została wydana w sprawie urzędnika, który był zatrudniony we włoskiej gminie Copertino. W 2016 r. wypowiedział on umowę o pracę, by przejść na emeryturę. Domagał się uznania prawa do ekwiwalentu pieniężnego za 79 dni urlopu, którego nie wykorzystał w czasie zatrudnienia. Gmina odmówiła, wskazując, że był on świadomy obowiązku wykorzystania urlopu. Wskazała przy tym, że według włoskiego prawa pracownicy w sektorze publicznym w żadnym wypadku nie mają prawa do ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop z chwilą ustania stosunku pracy. Sądy włoskie w takich sytuacjach uznają zaś, że wypłata ekwiwalentu jest dopuszczalna jedynie wówczas, gdy urlop nie został rzeczywiście wykorzystany z powodów niezależnych od pracownika (takich jak choroba). Rozpatrujący sprawę sąd miał wątpliwości co do zgodności tego uregulowania z dyrektywą 2003/88/WE dotyczącą niektórych aspektów organizacji czasu pracy (Dz.Urz. UE z 2003 r. L 299, s. 9). Wobec tego zwrócił się z pytaniem do TSUE.
W swojej opinii rzecznik generalna wskazała, że dyrektywa pozwala na niewypłacenie ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop, o ile spełnione zostaną warunki. Po pierwsze, utrata ekwiwalentu nie może dotyczyć urlopu nabytego w roku, w którym następuje ustanie stosunku pracy. Po drugie, pracownik musi mieć zapewnioną faktyczną możliwość wykorzystania urlopu w poprzednich latach. Po trzecie, pracodawca musi zachęcać pracownika do wykorzystania wolnego. I po czwarte, pracodawca ma poinformować pracownika, że niewykorzystany urlop nie może być kumulowany z myślą o jego zamianie na ekwiwalent w chwili zakończenia zatrudnienia. Tamara Ćapeta uważa też, że ciężar dowodu w tym przypadku spoczywa na pracodawcy. Musi on więc wykazać, że umożliwił pracownikowi wykorzystanie urlopu, zachęcił go do tego i poinformował go o tym, że w chwili ustania stosunku pracy wypłata ekwiwalentu nie będzie możliwa. Rzecznik wskazała również, że państwa członkowskie mogą tak określić warunki korzystania z prawa do urlopu, aby zachęcać do jego faktycznego wykorzystania i odwodzić od jego spieniężania. Pracownik może więc nie dostać ekwiwalentu, jeśli nie wystąpił o urlop umyślnie i z pełną świadomością co do konsekwencji, jakie mają z tego wynikać.
Obecnie polskie prawo nie przewiduje wyjątków od obowiązku wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop przy ustaniu zatrudnienia ani warunków dla takiej wypłaty. W przeszłości pojawiły się już jednak zakusy dla pewnych modyfikacji w tym zakresie. W 2016 r. komisja kodyfikacyjna w projekcie nowego kodeksu pracy proponowała, by pracownikowi nie przysługiwał ekwiwalent wtedy, gdy pracodawca obejmuje pracownika ubezpieczeniem gwarantującym otrzymanie świadczenia za czas urlopu wypoczynkowego. Przewidywał on też preferencje dla wykorzystywania urlopów „w naturze” i rozwiązania przeciwdziałające kumulowaniu dni urlopu. ©℗
Podstawa prawna
ORZECZNICTWO
Opinia rzecznika generalnego TSUE z 8 czerwca 2023 r. w sprawie C-218/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia