W ciągu dwóch lat z armii ma zostać zwolnionych 4,8 tys. pracowników cywilnych. Redukcje nie ominą nawet MON.
W ciągu dwóch lat z armii ma zostać zwolnionych 4,8 tys. pracowników cywilnych. Redukcje nie ominą nawet MON.
Z wojska odchodzi ok. 10 proc. wszystkich zatrudnionych. Od początku września wręczane są im wypowiedzenia. Większość zasili rzeszę bezrobotnych. – Nie mamy wyboru, musimy dostosować wielkość cywilnej administracji do potrzeb armii zawodowej, której liczebność jest mniejsza niż tej z poboru – tłumaczy płk Sławomir Filipczak, dyrektor departamentu spraw socjalnych MON. Redukcje dotyczą wszystkich pracowników resortu: od gabinetu ministra przez dowództwa kolejnych sił zbrojnych aż po bazy lotnicze i materiałowe.
Listę osób wytypowanych do zwolnień przygotowali wojskowi pracodawcy: jednostki wojskowe, wojskowe biura emerytalne, rejonowe zarządy infrastruktury czy ośrodki przechowywania sprzętu. – Wyboru dokonywano na podstawie jasnych kryteriów: umiejętności, doświadczenia, wyników zawodowych i jakości pracy – zapewnia płk Filipczak.
Problem w tym, że spośród 2,5 tys. osób przewidzianych do zwolnienia w tym roku aż 1,8 tys. nie ma innego źródła utrzymania poza armią. W tej grupie znajduje się także 500 wojskowych emerytów. Statystycznie wytypowany do zwolnienia pracownik ma 45 lat, średnie wykształcenie i pracuje w wojsku od kilkunastu lat. Tacy ludzie na rynku pracy są bez szans.
– Dla większości armia była pierwszym i dotąd jedynym pracodawcą – przyznaje Daniel Grzelak, dyrektor wojskowego Centralnego Ośrodka Aktywizacji Zawodowej. Jego podwładni próbują znaleźć zajęcie dla zwalnianych. Zorganizowali już m.in. 150 spotkań z potencjalnymi pracodawcami oraz instytucjami szkoleniowymi , w których wzięło udział tysiąc osób. Jednak w budżecie resortu obrony na działania osłonowe nie przewidziano dodatkowych środków. – Rozumiem, że armia nie może spełniać funkcji socjalnych, ale tempo zwolnień jest zbyt szybkie – mówi Mirosława Rubisz, wiceprzewodnicząca NSZZ Pracowników Wojska.
To kolejna duża fala zwolnień w resorcie obrony. W 1989 r. wojsko zatrudniało jeszcze 131 tys. cywilnych pracowników.
Decyzja ministra obrony
Niższe limity zatrudnienia cywilnych pracowników wojska wprowadziła decyzja nr 88 ministra obrony narodowej z 24 marca 2010 roku. Dokument zobowiązał tysiąc działających w armii pracodawców, czyli m.in. jednostki wojskowe, rejonowe zarządy infrastruktury czy ośrodki przechowywania sprzętu, do przygotowania listy zwolnień. Do końca maja departament spraw socjalnych zbierał indywidualne karty zwolnień.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama