Oddziały psychiatrii sądowej są miejscem wykonywania tzw. środka zabezpieczającego wobec osób, które popełniły czyn zabroniony, jednak działały w stanie niepoczytalności. Wśród pacjentów są też osoby starsze, ubezwłasnowolnione częściowo lub całkowicie, z orzeczonym umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności.
Problem w tym, że przebywają oni na detencji długotrwale. I chociaż tego typu oddziały spełniają odpowiednie standardy, to jednak nie są przystosowane do długotrwałego przebywania w nim osób starszych.
Co więcej, na jedno zwalniające się miejsce przypada kilka osób oczekujących. Dlatego często ze względu na zbyt duże obłożenie oddziałów sądowych środek zabezpieczający jest wykonywany w oddziałach ogólnopsychiatrycznych.
W związku z powyższym Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta, przeanalizował sytuację seniorów przebywających w tych oddziałach.
Rzecznik uważa, że osoby z niepełnosprawnościami i seniorzy, których stan zdrowia na to pozwala, powinni przebywać w miejscach dla nich przeznaczonych, jakimi są np. domy pomocy społecznej. Z kolei do oddziałów psychiatrii sądowej powinni być kierowani sprawcy przestępstw, których stan zdrowia wymaga bezwzględnego pobytu w psychiatrycznym zakładzie zamkniętym.
W związku z tym RPP zwrócił się do kierowników podmiotów psychiatrycznych o udzielenie informacji o pacjentach powyżej 60. roku życia (kobiety) oraz 65. roku życia (mężczyźni), którzy przebywają w placówce w ramach detencji trwającej powyżej 18 miesięcy.
Po uzyskaniu informacji wystąpił do właściwych sądów o weryfikację, czy konieczne jest dalsze stosowanie środka zabezpieczającego w formie umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym.
W części przypadków sądy, po zasięgnięciu opinii lekarzy psychiatrów, podjęły decyzję o zmianie środka zabezpieczającego ze szpitala psychiatrycznego na inny. W kilku sprawach wszczęto procedurę mającą na celu skierowanie pacjenta do DPS. Tak postąpił np. Sąd Rejonowy w Lublińcu, który wskazał, że zgodnie z opinią psychiatrów stan zdrowia pacjenta kwalifikuje go do objęcia opieką instytucjonalną, a umieszczenie go w DPS dla osób przewlekle psychicznie chorych zapewni mu odpowiednie warunki.
Z kolei Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim odstąpił od dalszego stosowania środka zabezpieczającego wobec pacjenta w szpitalu psychiatrycznym z uwagi na polepszenie stanu zdrowia. Jednocześnie orzekł o zastosowaniu terapii w warunkach ambulatoryjnych na wolności. W konsekwencji chorego oddano pod nadzór kuratora i wszczęto procedurę mająca na celu skierowanie pacjenta do DPS.
Natomiast Sąd Rejonowy w Kłodzku orzekł, że zwolnienie z detencji byłoby możliwe tylko pod warunkiem otrzymania miejsca w DPS. Po interwencji rzecznika pacjentka otrzymała miejsce w takiej placówce.