Pandemia przyspieszyła cyfryzację. Niestety w niespotykanym wcześniej ożywieniu świata wirtualnego uczestniczą nie tylko przedsiębiorcy, konsumenci czy państwowa i lokalna administracja, ale też oszuści. Można im stawić czoła, narzędzi do tego nie brakuje
Pandemia przyspieszyła cyfryzację. Niestety w niespotykanym wcześniej ożywieniu świata wirtualnego uczestniczą nie tylko przedsiębiorcy, konsumenci czy państwowa i lokalna administracja, ale też oszuści. Można im stawić czoła, narzędzi do tego nie brakuje
Po rosnących statystykach dotyczących wyłudzeń w sieci można odnieść wrażenie, że przestępcy rzucili się w nową rzeczywistość z większym entuzjazmem niż biznes, konsumenci czy państwo, które z sukcesami zachęca do korzystania z profilu zaufanego czy aplikacji mObywatel. Naciągaczom sprzyja jednak towarzysząca pandemii atmosfera. Jak informuje Interpol, gwałtownie wzrosła liczba domen ze słowami kluczowymi „COVID” lub „corona”, których celem jest pozyskanie czyjejś tożsamości, dostępu do rachunków bankowych i kodów autoryzacyjnych. Docelowo chodzi o to, by wykorzystując informacyjny szum, lęk przed zakażeniem czy obawy o utratę pracy wyłudzić pieniądze.
W Polsce, porównując dwa miesiące przedpandemiczne (styczeń i luty) do okresu pandemicznego (marzec-kwiecień) zaobserwowano 35-proc. wzrost liczby wniosków, które Platforma Antyfraudowa BIK (PAF) – narzędzie do przeciwdziałania wyłudzeniom finansowym, analizujące w czasie rzeczywistym wnioski o finansowanie i generujące raporty oraz alerty dla użytkowników – wskazało do weryfikacji jako ewentualne próby nadużyć. Stało się tak mimo spadku aktywności klientów. Gdyby nie było platformy, w ręce przestępców trafiłyby już setki milionów złotych.
Jak działa PAF? Jest to kompleksowe narzędzie pozwalające zweryfikować informacje deklarowane przez klienta aplikującego o finansowanie i wychwycić układy danych wskazujące na zwiększone ryzyko nadużycia. Odpowiedź z systemu generowana jest online, w formie raportu, w czasie poniżej 2 sekund, i w każdym z przypadków wychwycenia nieprawidłowości pozwala na pełną analizę danych z powiązanych wniosków. System analizuje średnio kilkadziesiąt tysięcy wniosków dziennie, a w bazie, z której czerpie informacje, znajdują się miliony wniosków przetworzonych wcześniej. Platforma ostrzega przed wyłudzeniem wszystkie uczestniczące w niej podmioty, co nie jest bez znaczenia, bo oszuści często niemal jednocześnie przypuszczają atak w wielu miejscach jednocześnie.
Do oszustw może dochodzić w wyniku przejęcia kontroli nad komputerem i rachunkiem klienta. W zapobieganiu przykrym konsekwencjom tego typu sytuacji pomaga z kolei platforma do wykrywania oszustw w kanałach online o nazwie Cyber Fraud Detection (CFD). Mechanizm rozpoznawania skompromitowanego urządzenia, z którego następuje próba logowania do konta klienta czy wnioskowania o produkt finansowy, stanowi istotny element ochrony. Można go w prosty sposób integrować z innymi rozwiązaniami i łączyć dane z kanałów cyfrowych z danymi z procesu o finansowanie. Mechanizmy wykrywania nadużyć są tym skuteczniejsze, im szersze jest współdziałanie całego sektora. Zarówno z Platformy Antyfraudowej, jak i CFD mogą korzystać banki oraz inne instytucje sektora finansowego, firmy pożyczkowe, firmy leasingowe i faktoringowe.
Zabezpieczeniem przed próbami wykorzystania cudzej tożsamości jest również sprawdzanie przedsiębiorstw i osób w bazach NIP i PESEL. Pozwala to firmom udzielającym finansowania upewnić się, czy wszystkie dane potencjalnego klienta składają się w jedną całość.
Najszerzej dostępnym rozwiązaniem przeciw wyłudzeniom, bo obejmującym konsumentów, są Alerty BIK. Alerty BIK to automatyczne powiadomienia SMS lub e-mail, które ostrzegają przed wyłudzeniem. Posiadacz Alertów BIK otrzymuje je w chwili, gdy jakaś instytucja finansowa będzie chciała udzielić kredytu (pożyczki) na jego dane. Dostanie również informację, gdy do jego osoby zostanie przypisane nowe zobowiązanie lub opóźnienie w płatności raty. Alerty BIK zadziałają także w sytuacji sprawdzania danych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, dzięki czemu zainteresowany dowie się np. o próbie wyłudzenia abonamentu komórkowego. Jeśli to nie on chciał zaciągnąć pożyczkę czy kupić telefon, to komunikat z Alertu BIK może być pierwszym sygnałem, że ktoś wykorzystuje jego tożsamość. Taki SMS może uratować przed stratami finansowymi, pomoże zareagować i anulować kredyt.
Liczba zapytań o samych konsumentów w bazach BIK oraz BIG InfoMonitor w minionym roku przekroczyła 80 mln. Tylko w BIG InfoMonitor przełożyło się to na sprawdzenie ponad 7 mln unikalnych peseli, czyli więcej niż co piątego dorosłego Polaka. Choć zwykle nie zwraca się uwagi na działający w tle mechanizm kryjący się za zawieranymi umowami czy transakcjami, widać już, że ma on coraz większą rolę do odegrania. Sprawdzanie klienta w BIG InfoMonitor i BIK początkowo miało głównie na celu upewnienie się przez bank czy telekom czy siedzący po drugiej stronie klient jest godny zaufania. Czy nie ma długów, z którymi sobie nie radzi, czy podoła zobowiązaniom, na które się decyduje. Dziś dzięki tej weryfikacji problemów mogą ustrzec się nie tylko sprzedający towary i usługi, lecz także potencjalne ofiary oszustów.
Technologie bardzo szybko trafiły do codziennego użycia. Teraz należy dopilnować, by nadążyły za tym nasze zachowania i umiejętności. Musimy dbać o tożsamość cyfrową i bezpieczeństwo. Nie ma co do tego wątpliwości, że zostanie z nami przyspieszenie transformacji cyfrowej i idące za tym uproszczenie usług, ale także rosnące ryzyko wyłudzeń. ©℗
/>
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama