W kredytach cofnęliśmy się o dwie dekady

Jednym z największych problemów naszego sektora bankowego są jego niewielkie rozmiary w zestawieniu ze skalą gospodarki. Tematowi – jak zwiększyć udział sektora bankowego w finansowaniu gospodarki – będzie poświęcona duża część zaczynającego się w poniedziałek Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie. Kredyty dla sektora niefinansowego w Polsce stanowiły w końcu ub.r. równowartość niespełna 52 proc. PKB. To trzeci od końca wynik w krajach UE, który oznacza równocześnie powrót do 2007 r. Boom, który dotyczył zwłaszcza kredytów hipotecznych, sprawił, że proporcja portfela kredytowego do PKB przez długi czas utrzymywała się powyżej 70 proc. Sytuacja zmieniła się w czasie pandemii, na co złożyły się pomoc płynnościowa, skok inflacji i podwyżki stóp procentowych.

ikona lupy />
Kredyty / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Pięciu graczy ma ponad 60 proc. rynku

W ciągu kilku lat przed i po wejściu naszego kraju do UE poziom koncentracji naszego sektora bankowego stopniowo się obniżał. Sprzyjało temu wchodzenie nowych graczy, ale i duża konkurencja w zakresie hipotek. W latach 2009–2011 udział pięciu największych banków w aktywach sektora wynosił poniżej 44 proc. Ale kilkanaście ostatnich lat upłynęło pod znakiem wzrostu znaczenia pierwszej piątki. Po części to efekt przejęć (PKO BP kupił Nordea Bank Polska, Santander jeszcze jako Bank Zachodni WBK przejął Kredyt Bank a później detaliczny biznes Deutsche Bank Polska), ale głównie efekt tego, że największym udawało się rosnąć szybciej niż reszcie. W tym roku pierwszy raz udział pięciu największych graczy – prócz PKO i Santandera to również Pekao, mBank i ING Bank Śląski – w aktywach sektora przekroczył 60 proc.

ikona lupy />
Udział pięciu największych instytucji w aktywach sektora bankowego w Polsce / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Potrzeba coraz mniej bankowców

Banki przechodzą lepsze i gorsze okresy, ale jeden trend wydaje się trwały: trzymanie w ryzach kosztów, co oznacza głównie ograniczanie zatrudnienia. W całej UE w sektorze bankowym pracowało w 2023 r. 2,15 mln osób, z czego w strefie euro 1,77 mln. Od początku wieku euroland zwiększył liczbę członków, mimo to liczba bankowców spadła o 18 proc. W Niemczech spadek sięgnął 30 proc., w Holandii 47 proc., a w Grecji, która przed dekadą przeżyła zapaść finansową, pracowników banków było w 2023 r. o 53 proc. mniej niż w 2000 r. Wzrost zatrudnienia w bankowości notuje niewiele krajów. Największy miał miejsce na Węgrzech. Polskie banki są piątym co do wielkości pracodawcą w UE. Zatrudnienie u nas wynosi niecałe 150 tys. osób. Od początku stulecia zmniejszyło się o 16 proc. ©Ⓟ

ikona lupy />
Zatrudnienie w sektorze bankowym / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe