Nie chodzi już tylko o dłuższe życie, ale o to, by te dodatkowe lata miały ekonomiczny sens – i dla jednostki, i dla gospodarki. Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie bez powodu poświęcił zjawisku spory fragment World Economic Outlook, analizując, jak zdrowie seniorów przekłada się na wzrost PKB.
O wiele sprawniejsi
W wielu krajach nie tylko wydłuża się długość życia, ale również poprawia się stan zdrowia starszych osób. Obecnie seniorzy – szczególnie w krajach rozwiniętych – są w coraz lepszej kondycji fizycznej i psychicznej: badania MFW wykazują, że przeciętny 70-latek w 2022 r. miał zdolności poznawcze porównywalne z osobą 53-letnią w 2000 r. Taki trend ma wpływ na zachowania na rynku pracy – rośnie prawdopodobieństwo, że starsi będą nadal pracować lub szukać zatrudnienia. Jednocześnie obserwuje się wzrost przeciętnej liczby przepracowanych godzin w tygodniu oraz wyższe dochody osób pracujących w starszym wieku.
Ten postęp w zakresie zdrowia przekłada się na wzrost produktywności i może w istotnym stopniu kompensować negatywne skutki demograficznego spowolnienia.
MFW szacuje, że dzięki poprawie zdrowia starszych pokoleń globalny wzrost gospodarczy w latach 2025–2050 zyska średnio 0,4 pp. rocznie. Bez tego efektu spowolnienie wzrostu światowego PKB byłoby głębsze – wynosiłoby 1,5 pp., zamiast przewidywanych teraz 1,1 pp. To pokazuje, jak dużą rolę zdrowe starzenie może odegrać w utrzymaniu dynamiki gospodarczej w nadchodzących dekadach. W przypadku Polski spadek PKB z powodu starzenia społeczeństwa będzie wynosił 1,25 pp. PKB, ale byłby o dodatkowe 0,4 pp. głębszy do 2050 r. bez efektu starzenia się we zdrowiu.
Korzyści z procesu zdrowego starzenia nie są rozłożone równomiernie. Zdolności poznawcze i fizyczne osób starszych zależą w dużym stopniu od poziomu rozwoju państwa, jak i od statusu społeczno-ekonomicznego jednostki. W krajach o wyższym PKB per capita obserwuje się lepsze wskaźniki zdrowia poznawczego – choć także wśród państw rozwiniętych występują istotne różnice (np. USA wypadają słabiej niż Skandynawia). Również wewnątrz państw występują znaczące dysproporcje – osoby z niższym poziomem wykształcenia, zamieszkujące tereny wiejskie lub uboższe cechują się niższym poziomem zdrowia.
Nierówności wskazują, że mimo ogólnej poprawy zdrowia populacji konieczne są działania na rzecz sprawiedliwszego dostępu do profilaktyki zdrowotnej i edukacji zdrowotnej. Przykładem skutecznej polityki może być Singapur, który w ciągu siedemdziesięciu lat awansował z 90. na 1. miejsce na świecie pod względem długości życia – dzięki kompleksowym działaniom obejmującym m.in. promocję zdrowej diety, regulację składu produktów spożywczych, rozwój infrastruktury sportowej i wspieranie więzi międzypokoleniowych.
Inne podejście banków centralnych
W miarę jak rośnie udział osób starszych w populacji, spada tempo wzrostu PKB, a zapotrzebowanie na nowe inwestycje maleje. Jednocześnie rośnie skłonność do oszczędzania. Efekt? Większa presja na obniżenie stóp procentowych. W długim okresie różnica między stopą procentową a tempem wzrostu gospodarczego (r – g) będzie rosnąć.
Prognozy pokazują, że do 2050 r. w większości państw – z wyjątkiem Indii i najbiedniejszych gospodarek – ta różnica będzie większa niż kilka lat temu. Osoby starsze, przygotowując się na okres po zakończeniu aktywności zawodowej, akumulują więcej środków finansowych, podczas gdy malejąca grupa osób w wieku produkcyjnym i wolniejszy wzrost gospodarczy ograniczają skalę inwestycji potrzebnych do rozbudowy potencjału produkcyjnego. W rezultacie stopa oszczędności w gospodarce może przewyższać poziom inwestycji, co tworzy nadwyżkę kapitału i wywiera presję na spadek stóp procentowych. To ważne, bo jeśli r – g rośnie, to kraje muszą bardziej pilnować finansów publicznych, by utrzymać stabilność długu – czyli mieć wyższe nadwyżki pierwotne w budżecie (wynik po wyłączeniu kosztów obsługi długu).
Na świecie średnia różnica r – g ma być w okresie od 2025 do 2050 o ok. 1 pp. wyższa niż w latach 2016–2018, ale z czasem ten efekt zacznie słabnąć – do około 0,5 pp. pod koniec stulecia. Dlaczego? Bo globalnie więcej osób będzie oszczędzać, a mniej inwestować. Co ciekawe, państwa, które starzeją się szybciej, mogą z czasem odczuwać mniejszą presję związaną z r – g, podczas gdy te, które proces ten przechodzą wolniej – większą.
Spadek tempa wzrostu i rosnące oszczędności będą oznaczać trwałą presję na niższe stopy procentowe, co ograniczy tradycyjne możliwości pobudzania gospodarki w czasie kryzysów.
A co z makroekonomią?
Zdrowe starzenie się staje się jednym z kluczowych czynników wpływających na przyszły wzrost gospodarczy w warunkach niekorzystnych trendów demograficznych. Choć nie zniweluje ono w pełni skutków spadku liczby ludności w wieku produkcyjnym, to może w istotnym stopniu je złagodzić. Wzrost aktywności zawodowej osób starszych, ich lepsza kondycja psychiczna i fizyczna oraz wyższe dochody mogą przyczynić się do zwiększenia zasobu pracy i podniesienia produktywności.
Niemniej jednak, aby w pełni wykorzystać potencjał zdrowego starzenia się, niezbędne są działania publiczne wspierające równość dostępu do opieki zdrowotnej i edukacji, zwłaszcza w krajach rozwijających się (pod tym względem niestety Polsce bliżej do tej grupy) i wśród grup społecznie wrażliwych. W przeciwnym razie korzyści płynące z tego zjawiska będą ograniczone. Starzenie się wpłynie też długoterminowo na obniżenie stóp procentowych, które będą coraz niższe, by stymulować inwestycje w miejsce akumulacji.
Na ten proces nałoży się też zmiana związana ze zwiększeniem produktywności gospodarki przez AI, ale ten wpływ jest trudniejszy do oszacowania niż demografia. ©Ⓟ