Jaki wpływ na kształtowanie nierówności majątkowych ma dziedziczenie majątków? Kwestia powróciła do debaty ekonomicznej dzięki Thomasowi Piketty'emu: w 2011 r. wykazał on, że we Francji majątki odziedziczone – niewynikające z własnej pracy czy kreatywności – w ostatnich dziesięcioleciach poważnie zyskują na znaczeniu. Piketty, późniejszy autor m.in. „Kapitału XXI wieku”, wykorzystał w pracy dane zagregowane dla całego kraju, analizując stosunek strumienia odziedziczonych majątków i darowizn w danym roku do dochodu narodowego.

Aby przyjrzeć się wpływowi spadków na indywidualne nierówności, konieczne są dane zebrane na poziomie jednostki. Najczęściej używane są do tego szczegółowe badania ankietowe; niestety wyklucza to z analizy posiadaczy największych fortun, do których ankieterzy nie są w stanie zwyczajnie dotrzeć. Analizy przeprowadzane w ten sposób dla USA oraz Wielkiej Brytanii pokazują, że spadki mają dość nieoczywisty wpływ na nierówności majątkowe. Z jednej strony, w wartościach absolutnych, bogaci dziedziczą więcej, z drugiej – majątek uboższych dzięki spadkowi powiększa się relatywnie bardziej.

Do pełniejszej oceny wpływu spadków na nierówności potrzeba danych z wielu lat, które umożliwiłyby obserwację tego, co się dzieje z dziedziczonymi majątkami – bo przecież można je dalej inwestować, ale też i tracić. Arash Nekoei i David Seim (obaj Uniwersytet Sztokholmski) w badaniu z 2020 r. przyjrzeli się temu, jak to wygląda w Szwecji, wykorzystując tamtejsze doskonałe dane podatkowe.

Badacze potwierdzili ustalenia, że w krótkim okresie spadki zmniejszają nierówności rozumiane jako procent majątku kontrolowany przez najbogatsze 5 proc. populacji. Dzieje się tak, gdy część spadków trafiających do najbogatszych jest mniejsza niż część kontrolowanych przez nich dotychczas majątków. Takiej tendencji sprzyja też rozkład spadków czy występująca w Szwecji międzypokoleniowa mobilność – czyli występowanie istotnej proporcji osób bogatych, które mają ubogich rodziców, i vice versa.

Autorzy porównują także osoby, które otrzymały spadek w danym roku, do osób – w tym samym wieku i o tym samym poziomie wykształcenia – które jeszcze go nie otrzymały. Z analizy wynika, że rok po śmierci rodzica majątek spadkobiercy zwiększa się przeciętnie o ok. 30 proc. średniego rocznego dochodu. Wzrost posiadanych aktywów jest jednakże zaskakująco nietrwały – średnio połowa odziedziczonego majątku znika po siedmiu latach. Przy czym wynika to ze zmniejszenia ilości posiadanych aktywów, nie zaś spadku ich cen. Po prostu spadkobiercy przeznaczają majątek na zwiększenie konsumpcji i trochę mniej pracują.

A co z najbogatszymi oraz dziedziczącymi największe spadki? Okazuje się, że w tych dwóch grupach wartość odziedziczonych fortun pozostała niezmieniona w siedmioletnim okresie. Nawet jeśli konsumują więcej, to finansują wzrost z wysokich stóp zwrotu na odziedziczonym majątku, nie zaś – jak reszta społeczeństwa – zmniejszając jego wielkość. Osoby bogatsze częściej lokują też odziedziczone majątki w aktywach finansowych i nieruchomościach, rzadziej przechowują je na kontach bankowych. Niemniej jednak, również wewnątrz jednej klasy aktywów (np. nieruchomości) mają możliwość osiągania wyższych zwrotów. To sprawia, że jak konkludują badacze – w Szwecji w dłuższym okresie zwiększają się nierówności. Spadki najbogatszych pozostają nienaruszone, spadki reszty społeczeństwa sukcesywnie się kurczą.

Czy państwo może ograniczyć wzrost nierówności związany z dziedziczeniem? To skomplikowane. Przykładowo, liniowa stawka podatku spadkowego może tymczasowo zwiększyć nierówności. Powód? Opodatkowanie spadku ma wpływ na majątek osób uboższych, pomniejszając znaczącą część z ich majątku. Chociaż w dłuższym okresie mechanizm ten ograniczy nierówności przez zmniejszenie spadku najbogatszych, który wskutek dostępu do wyższych stóp zwrotu stanie się trwałą częścią ich majątku.

Osobną kwestią pozostaje sposób wykorzystania majątku zebranego z podatków, który może potęgować bądź zahamować opisane wyżej efekty. Niemniej jednak, autorzy badania dowodzą, że kluczowe w przygotowywaniu pożądanej polityki redystrybucyjnej jest nieskupianie się wyłącznie na samej wielkości spadku, ale branie pod uwagę trzech kluczowych aspektów: nierówności rozkładu spadków, nierówności rozkładu majątków i mobilności międzypokoleniowej. ©Ⓟ

Autor jest ekonomistą GRAPE