Przepisy prawa przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 236 ze zm.), zwłaszcza art. 58 ust. 1, zakazują przeprowadzania kolejnych, następujących po sobie kontroli przez ten sam organ, jeśli dotyczą one tego samego zakresu spraw. Na regulacje te powołała się spółka będąca właścicielem apteki ogólnodostępnej w jednym z miast na Dolnym Śląsku, do której drzwi dwukrotnie w ciągu roku zapukali kontrolerzy organów nadzoru farmaceutycznego.

Czy przedsiębiorca może mieć dwie kontrole w roku?

O ile pierwsza z kontroli miała dotyczyć rzekomych uchybień w prowadzeniu apteki, to druga była już planowa, obejmując zarówno rozliczenia, jak i spełnianie warunków lokalowych co do przechowywania i sprzedaży produktów medycznych, a także należyte prowadzenie dokumentacji w zakresie obrotu medykamentami. Właściciel uznał, że kontrole dotyczyły w praktyce tych samych kwestii, a więc zgodnego z przepisami prowadzenia apteki.

Ponieważ pierwsza z nich nie wykazała szczególnych uchybień (organ nie podjął bowiem negatywnych działań w stosunku do apteki, przy czym – jak ustalono w późniejszym procesie sądowym – w aktach brakowało ważnych dokumentów kontrolnych, w tym zwłaszcza protokołu pokontrolnego), spółka zażądała wstrzymania kontroli planowej i rezygnacji z niej. Wniosek ten nie został jednak uwzględniony, a odwołanie oddalił główny inspektor farmaceutyczny. Planowa kontrola miała być dalej prowadzona.

Prawo przedsiębiorców zakazuje kontrolowania tego samego

Spółka skierowała sprawę do sądu administracyjnego. I tu również nie udało jej się jednak uzyskać pozytywnego rozstrzygnięcia – skargę i dalszą skargę kasacyjną oddaliły kolejno warszawski Wojewódzki Sąd Administracyjny i Naczelny Sąd Administracyjny. NSA na wstępie uzasadnienia swego wyroku podkreślił jednak, że postulaty skargi kasacyjnej zasługują na uwagę.

– Kwestia zakresu kontroli jest bardzo istotna w sprawie. Należy podkreślić, iż przepisy prawa przedsiębiorców wyraźnie wykluczają prowadzenie kolejnych, następujących po sobie kontroli u przedsiębiorcy, gdy przedmiot jest ten sam. Zakres kontroli następujących po sobie, także w przypadku kontroli doraźnej i kontroli planowej, nie może być tożsamy – zaznaczyła sędzia Joanna Sieńczyło-Chlabicz, przewodnicząca składu orzekającego.

Kontrolowany przedsiębiorca skupił się na brakach formalnych

– To jednak jest sfera ustaleń faktycznych, której niestety skarżący wcześniej nie zakwestionował skutecznie. Już sam brak w aktach protokołu kontroli doraźnej jest istotnym problemem, ale to uszło uwadze skarżącego. Zaś NSA jest związany treścią skargi kasacyjnej – dodała.

Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że skarga skupiła się na kwestiach nieprawidłowej interpretacji przepisów oraz uchybień formalnych, które okazały się niezasadne. W szczególności podniesiony zarzut braku kompetencji wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego do wykonania czynności kontrolnych nie mógł być uwzględniony. Skarżący, zdaniem NSA, nie wykazał w efekcie, że przedmiot obydwu kontroli był ten sam.

– To spowodowało, że zarzuty skarżącego nie mogą być uwzględnione, a sama skarga zostaje oddalona – stwierdziła w konkluzji sędzia sprawozdawca Izabella Janson. ©℗