Jesteśmy małżeństwem i prowadzimy firmę rodzinną. Dwa lata temu darowaliśmy synowi nieruchomość, na której miał prowadzić własny warsztat. Jednak nigdy nie otworzył on żadnej działalności, a tuż po otrzymaniu darowizny wyjechał za granicę i od tego czasu nie utrzymuje z nami kontaktu. Tydzień temu wysłaliśmy odwołanie darowizny. Czy w tej sytuacji możemy skierować sprawę do sądu, czy powinniśmy ponownie wezwać syna do oddania nieruchomości?

Przez umowę darowizny – jak akcentuje się w orzecznictwie sądowym – darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku (art. 888 par. 1 kodeksu cywilnego; dalej: k.c.). Tego rodzaju czynność prawna jest dokonywana wyłącznie po to, by nastąpiło przysporzenie majątkowe na rzecz innej osoby bez żadnego ekwiwalentu.

Sąd Najwyższy w wyroku z 30 października 2019 r. (sygn. akt V CSK 210/19) wskazał, że zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami moralnymi dokonanie darowizny rodzi etyczny obowiązek wdzięczności po stronie obdarowanego, a przynajmniej zakaz niewdzięczności z jego strony. Szczególnie jaskrawe wykroczenie przeciwko temu nakazowi jest sankcjonowane przez ustawodawcę, gdyż w takich przypadkach pozostawienie przedmiotu darowizny w rękach obdarowanego stałoby w sprzeczności z elementarnymi zasadami sprawiedliwości. Jednakże należy też wziąć pod uwagę to, że możliwość odwołania darowizny stanowi wyjątek od zasady „pacta sunt servanda”, w związku z czym nie może być on ujmowany zbyt szeroko. Za ograniczeniem tej możliwości przemawia to, że w odwołanie darowizny w praktyce niejednokrotnie stanowi instrument rozgrywek majątkowo-osobistych między bliskimi osobami darczyńcy.

Z punktu widzenia podanego stanu faktycznego na szczególną uwagę zasługuje art. 898 k.c. Wynika z niego, że darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Zwrot przedmiotu odwołanej darowizny powinien nastąpić stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Przy czym darowizna nie może zostać odwołana po upływie roku od dnia, w którym uprawniony do odwołania dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego.

W ocenie sytuacji czytelników pomocny będzie wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku z 10 grudnia 2015 r. (sygn. akt I C 12/15), w którym darczyńca wystąpił przeciwko obdarowanemu o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli w przedmiocie zwrotu darowizny nieruchomości. W argumentacji wskazał na rażącą niewdzięczność obdarowanego, co przejawiało się w prowadzeniu działalności gospodarczej konkurencyjnej dla działalności darczyńcy. W podanej sprawie darczyńca odwołał darowiznę w piśmie skierowanym do obdarowanego, czego nawet obdarowany nie kwestionował. Sąd jednak zwrócił uwagę na art. 899 par. 3 k.c., gdzie mowa o sztywnym terminie na odwołanie darowizny. W podanym wyroku podkreślono, że uprawnienie powoda (darczyńcy) do odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności pozwanej (obdarowanej) może być realizowane jedynie w zamkniętym przedziale czasu. Przyczyny odwołania darowizny nie mogą stanowić te zachowania pozwanej, o których powód dowiedział się wcześniej niż na rok przed złożeniem oświadczenia o odwołaniu darowizny. Finalnie sąd uznał, że skoro darczyńca odwołał darowiznę po upływie roku od dowiedzenia się o niewdzięczności pozwanej, to jego roszczenie wygasło.

Reasumując: w sytuacji opisanej przez czytelników spóźnili się oni z odwołaniem darowizny, zakładając, że już od dwóch lat byli świadomi wadliwego postępowania syna. W tych okolicznościach z wysokim prawdopodobieństwem sąd oddali pozew o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli w zakresie zwrotu darowizny nieruchomości. Przedsiębiorcy mogą jednak dalej próbować nakłonić syna do przeniesienia zwrotnego nieruchomości. ©℗