Gdy naruszenia reguł konkurencji dopuszcza się spółka zależna, wówczas zapłaci za to cała grupa kapitałowa. To rezultat obowiązującej już od 20 maja br. ustawy z 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 852).

Nowe przepisy są efektem wdrożenia do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1 z 11 grudnia 2018 r. mającej na celu nadanie organom ochrony konkurencji państw członkowskich uprawnień w celu skuteczniejszego egzekwowania prawa i zapewnienia należytego funkcjonowania rynku (Dz.Urz. UE z 2019 r. L 11, s. 3). Zwana jest ona potocznie dyrektywą ECN+.Nowelizacja ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 275; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 852; dalej: u.o.k.k.), oprócz zmian o charakterze technicznym i ustrojowym, wprowadza też wiele przepisów, które znacznie wpływają na sytuację prawną przedsiębiorców. Zaostrzeniu ulegają kary pieniężne, które może nakładać prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przedsiębiorców naruszających reguły konkurencji. Został on również wyposażony w kompetencje do nakładania sankcji przymuszających do wykonania obowiązków nakładanych na przedsiębiorców. Nowelizacja zwiększa skuteczność interwencji organu antymonopolowego kierowanych przeciwko związkom przedsiębiorców. Ponadto nowe przepisy wpływają także na sposób prowadzenia postępowań, prawa i obowiązki przedsiębiorców poddawanych kontrolom i przeszukaniom prowadzonym przez prezesa UOKiK. W poradniku omawiamy zagadnienia związane z działalnością prezesa UOKiK, przebiegiem postępowań antymonopolowych, prowadzeniem kontroli i przeszukań, odpowiedzialnością przedsiębiorców za naruszenie prawa konkurencji i programem łagodzenia kar (leniency). Akcentujemy zmiany wynikające z wdrożenia dyrektywy ECN+, ale nie ograniczamy się do samej nowelizacji.

Z jakich źródeł prezes UOKiK pozyskuje informacje na temat potencjalnych naruszeń?

Aby prezes mógł on skutecznie wykonywać powierzone mu zadania, musi dysponować informacjami na temat naruszeń prawa, które uzasadniają podjęcie interwencji. Specyfiką antykonkurencyjnych działań przedsiębiorców jest to, że mają one w znacznej mierze utajniony charakter.

Prezes UOKiK podejmuje aktywne działania, aby pozyskiwać jak najwięcej sprawdzonych informacji o potencjalnych naruszeniach reguł konkurencji. Wynikiem tych wysiłków jest działający od 2019 r. portal dla sygnalistów UOKiK. Dostępny na stronie https://report.whistleb.com/pl/uokik serwis zapewnia pełną poufność danych sygnalisty, szyfrowanie i zabezpieczanie informacji. UOKiK zachęca do korzystania z platformy w szczególności osoby, które dysponują informacjami niedostępnymi publicznie, jak np. korespondencja e-mailowa, notatki wewnętrzne.

Ale to nie wszystko. UOKiK bowiem pozyskuje również informacje o potencjalnych naruszeniach prawa w mniej sformalizowany sposób. Do dyspozycji zawiadamiających jest infolinia urzędu, komunikacja e-mailowa czy tradycyjna listowna.

W ramach własnej „działalności operacyjnej” UOKiK przy wsparciu departamentu analiz rynku analizuje informacje o stanie konkurencji w poszczególnych sektorach gospodarki (np. rynek usług finansowych, rynek wyrobów farmaceutycznych i in.). W organizowanych przez urząd badaniach rynku do przedsiębiorców rozsyłane są ankiety dotyczące różnych zagadnień związanych z funkcjonowaniem konkurencji na poszczególnych rynkach.

Urząd wykorzystuje też techniki białego wywiadu. W 2020 r. urząd rozpisał przetarg na dostawę specjalnego oprogramowania do informatyki śledczej. Według sprawozdania z działalności UOKiK za 2021 r. biały wywiad dostarczył informacji, które pozwoliły na dokonanie interwencji na rynku sprzedaży rowerów i doprowadzenie do zmiany praktyk przedsiębiorcy.

UOKiK pozostaje też w stałym kontakcie ze swoimi odpowiednikami w Europie i na świecie. Niektóre postępowania mogą być owocem wymiany informacji między organami antymonopolowymi. Przykładem z polskiego rynku jest sprawa dotycząca Polskiej Ligi Koszykówki i należących do niej klubów. Analogiczna sprawa toczyła się równolegle na Litwie w odniesieniu do uczestników tamtejszej ligi. Jak przyznaje prezes UOKiK w materiałach prasowych, przed decyzją o wszczęciu postępowania przedstawiciele urzędu konsultowali się z odpowiednikiem na Litwie.

Kiedy prezes UOKiK wszczyna postępowanie wyjaśniające lub postępowanie antymonopolowe?

Decyzja o wszczęciu postępowania wyjaśniającego albo od razu antymonopolowego zależy od stanu wiedzy prezesa UOKiK o ewentualnym naruszeniu prawa konkurencji. Postępowanie wyjaśniające jest postępowaniem w sprawie, a postępowanie antymonopolowe – przeciwko określonemu przedsiębiorcy (lub przedsiębiorcom). Oznacza to, że aby je wszcząć, prezes UOKiK musi dysponować dowodami pozwalającymi na postawienie przedsiębiorcy konkretnych zarzutów.

Postępowanie antymonopolowe często poprzedza postępowanie wyjaśniające. Nie jest ono obowiązkową fazą postępowania przed prezesem UOKiK. Organ antymonopolowy może wszcząć postępowanie wyjaśniające w dwóch sytuacjach:

  • aby zbadać stan konkurencji na określonym rynku (jest to tzw. badanie rynku),
  • aby wstępnie ustalić, czy mogło dojść do naruszenia prawa konkurencji.

Przykład 1

Badanie rynku węgla w 2022 r.

Przykładem postępowania w celu zbadania rynku było postępowanie w sprawie rynku składów węgla, które prezes UOKiK wszczął w lipcu 2022 r. Impulsem był wzrost cen na rynku węgla kamiennego. UOKiK wszczął postępowanie, aby zbadać, jaka jest struktura rynku węgla, mechanizmy dystrybucji, relacje między podmiotami działającymi na tym rynku, zakres wymiany informacji pomiędzy nimi, a także sposób kształtowania cen. W ramach tego postępowania UOKiK wezwał podmioty działające na rynku składów węgla oraz podmioty działające na powiązanych rynkach (wydobywające oraz importujące węgiel) do przekazania informacji i dokumentów potrzebnych UOKiK do ustalenia tych informacji. W grudniu 2022 r. prezes urzędu opublikował komunikat na temat struktury rynku, a także wszczął postępowanie przeciwko spółce Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Atex.

Czy przedsiębiorca może doprowadzić do wszczęcia postępowania antymonopolowego przeciwko swojemu konkurentowi lub kontrahentowi?

Z formalnego punktu widzenia jedynie prezes UOKiK może wszczynać postępowania antymonopolowe (z urzędu). Jednak mimo że polskie przepisy prawa konkurencji wiele lat temu odeszły od wszczynania postępowań w trybie wnioskowym, to nic nie stoi na przeszkodzie złożeniu zawiadomienia do UOKiK. Zawiadomienie o podejrzeniu naruszenia prawa konkurencji może złożyć do prezesa UOKiK każdy. Nie jest wymagany status przedsiębiorcy ani wykazywanie interesu prawnego w złożeniu zawiadomienia. Aby odniosło ono zamierzony efekt, powinno zawierać możliwie najwięcej informacji o potencjalnym naruszeniu. Z perspektywy praktycznej szczególnie istotne jest, aby w zawiadomieniu pokazać, że podjęcie sprawy przez organ będzie realizowało interes publiczny. Prezes UOKiK interweniuje na rynku w interesie publicznym. Polega to na tym, że naruszenie ogranicza swobodę konkurowania na określonym rynku, a nie dotyczy tylko sporu między dwoma przedsiębiorcami. Organ nie ma kompetencji do rozstrzygania prywatnych sporów gospodarczych.

Artykuł 51 ust. 2 u.o.k.k. określa informacje, jakie zawiadamiający powinien przekazać UOKiK. Są nimi:

  • wskazanie przedsiębiorcy, któremu zarzucane jest naruszenie,
  • opis stanu faktycznego,
  • wskazanie przepisu u.o.k.k. lub Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Dz.Urz. UE z 2012 r. C 326, s. 47), o którego naruszeniu zawiadamia zgłaszający,
  • uprawdopodobnienie naruszenia tego przepisu,
  • dane identyfikujące zgłaszającego.

Ważne jest to, że brak któregokolwiek z elementów nie będzie dyskwalifikował zawiadomienia. Im więcej jednak informacji przekażemy urzędowi na temat ewentualnego naruszenia, tym większe jest prawdopodobieństwo, że zdecyduje się on wszcząć postępowanie przeciwko wskazanemu przedsiębiorcy.

Jakie prawa przysługują zawiadamiającemu w sytuacji, gdy prezes UOKiK zdecyduje się wszcząć postępowanie?

Zawiadamiający nie jest stroną postępowania antymonopolowego. Zakres jego uprawnień w takim postępowaniu jest bardzo wąski. Nie ma on dostępu do akt postępowania, a jedynie może otrzymać decyzje i inne dokumenty w trybie dostępu do informacji publicznej.

Jakie czynności prezes UOKiK podejmuje w trakcie postępowania wyjaśniającego?

Z reguły postępowanie wyjaśniające poprzedza docelowe postępowanie antymonopolowe (tj. przeciwko konkretnemu przedsiębiorcy). Przeprowadzenie go nie jest obligatoryjne. Na tym etapie prezes UOKiK wstępnie bada, czy miało miejsce naruszenie przepisów, które uzasadnia wszczęcie postępowania antymonopolowego. Jak już wspomnieliśmy, postępowanie wyjaśniające toczy się w sprawie, a nie przeciwko konkretnemu przedsiębiorcy. Niezależnie od tego w praktyce prezesa urzędu obserwujemy tendencję do informowania opinii publicznej o tym, jakich konkretnie przedsiębiorców dotyczy dane postępowanie wyjaśniające.

Najczęściej polega ono na wezwaniu przedsiębiorców do udzielenia odpowiedzi na rozbudowane, szczegółowe pytania. W drodze tej procedury prezes UOKiK zwraca się w pierwszej kolejności do potencjalnego naruszyciela, a także jego konkurentów lub kontrahentów oraz innych przedsiębiorców z branży, którzy działają na różnych szczeblach rynku.

Zakres informacji, których żąda prezes UOKiK, może być obszerny i szczegółowy. Niekiedy praca nad odpowiedzią wiąże się z koniecznością oddelegowania do tego zadania kilku pracowników. Przede wszystkim dlatego, że czasu na to jest niewiele, zwykle od dwóch do czterech tygodni. Możliwe jest wystąpienie o przedłużenie terminu na złożenie odpowiedzi, ale nie ma gwarancji, że organ uwzględni prośbę. Wnioskując o wydłużenie terminu, warto przedstawić uzasadnienie.

Ramka 1

Obowiązkowa odpowiedź

Udzielenie odpowiedzi na wezwanie organu jest obowiązkowe. Jeżeli przedsiębiorca nie zastosuje się do wezwania (nawet nieumyślnie), grozi mu kara w wysokości do 3 proc. rocznego obrotu. Jest to zmiana względem poprzedniego stanu prawnego ‒ wcześniej kara mogła maksymalnie osiągnąć równowartość 50 mln euro. ©℗

W ramach postępowania wyjaśniającego prezes UOKiK może przeprowadzić kontrolę (ma charakter zapowiedziany) lub przeszukanie pomieszczeń i rzeczy przedsiębiorcy (co ma niezapowiedziany charakter). Zgodnie z przepisami postępowanie wyjaśniające nie powinno trwać dłużej niż cztery miesiące, a w sprawach szczególnie skomplikowanych – pięć miesięcy. Jest to jednak termin instrukcyjny, do którego prezes UOKiK powinien się stosować, ale jego naruszenie nie niesie za sobą żadnych konkretnych konsekwencji.

Wszczęcie postępowania wyjaśniającego nie przesądza jeszcze o tym, że w przyszłości prezes UOKiK postawi przedsiębiorcy zarzuty. Może on zakończyć postępowanie na etapie postępowania wyjaśniającego. Będzie tak przede wszystkim w sytuacji, gdy zebrane przez organ informacje nie potwierdzą naruszenia przepisów.

Postępowanie wyjaśniające nie może zakończyć się decyzją, w której prezes UOKiK stwierdzi naruszenie przepisów i nałoży karę pieniężną na przedsiębiorcę. Do tego konieczne będzie przejście do kolejnego kroku procedury – formalne wszczęcie postępowania przeciwko konkretnemu przedsiębiorcy.

Czym jest „wystąpienie miękkie” prezesa UOKiK?

Prezes UOKiK może bez wszczynania postępowania wystąpić do przedsiębiorcy w sprawach z zakresu ochrony konkurencji i konsumentów. Takie tzw. miękkie wystąpienie jest stosowane w sprawach mniejszej wagi i nie przesądza od razu, że przedsiębiorca rzeczywiście naruszył przepisy. Tego typu interwencje mogą polegać na wezwaniu przedsiębiorcy do przedstawienia wyjaśnień, zmiany bądź eliminacji niedozwolonych działań.

Choć wystąpienie miękkie formalnie nie obliguje adresata do zaprzestania określonej praktyki, to jednak w razie braku współpracy może skutkować interwencją organu antymonopolowego.

Jak przebiega postępowanie antymonopolowe?

Wszczynając postępowanie antymonopolowe (właściwe), prezes UOKiK wydaje postanowienie. Zawiera ono uzasadnienie zarzutów stawianych przedsiębiorcy oraz informację o zasadach ustalania wysokości ewentualnej kary pieniężnej (szczegółowe uzasadnienie zarzutów, SUZ). W reakcji na postanowienie prezesa UOKiK strona postępowania (a więc przedsiębiorca, którego praktykę kwestionuje prezes UOKiK) może złożyć swoje stanowisko w sprawie.

Ramka 2

SUZ na początku postępowania

Szczegółowe uzasadnienie zarzutów jest pismem, które przedsiębiorca otrzymuje w postępowaniu antymonopolowym od prezesa UOKiK. Do niedawna następowało to w końcowej fazie postępowania – po zakończeniu zbierania dowodów przez organ. Takie rozwiązanie umożliwiało przedsiębiorcy odniesienie się do wszystkich faktów i dowodów, które będą podstawą decyzji prezesa UOKiK. Jednak nowelizacja u.o.k.k. zmieniła moment przedstawienia SUZ. Postanowienie o wszczęciu postępowania antymonopolowego będzie musiało zawierać uzasadnienie, a jego elementami będą wyjaśnienie zarzutów oraz poinformowanie o zasadach wymierzania kar pieniężnych.

Takie rozwiązanie może spowodować kilka praktycznych problemów.

Po pierwsze, jeżeli po wszczęciu postępowania antymonopolowego pojawią się nowe dowody lub organ antymonopolowy będzie chciał zmienić ocenę prawną zachowania przedsiębiorcy na jego niekorzyść, to powinien on wydać uzupełniające szczegółowe uzasadnienie zarzutów. Wymagają tego zarówno art. 3, jak i motyw 14 dyrektywy ECN+ (prawo do obrony i do bycia wysłuchanym) oraz art. 9 ustawy z 14 czerwca 1960 r. ‒ Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 775; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 803) (obowiązek należytego i wyczerpującego poinformowania stron o okolicznościach faktycznych i prawnych, które mają wpływ na treść decyzji).

Po drugie, z uwagi na obowiązek uzasadnienia zarzutów już przy wszczęciu postępowania antymonopolowego postępowanie wyjaśniające nabierze dodatkowego znaczenia, ponieważ będzie w praktyce mieć charakter postępowania dowodowego. W całej tej układance procesowej ważną gwarancją praw przedsiębiorców jest art. 105n ust. 3 u.o.k.k. Wynika z niego, że w postępowaniu wyjaśniającym Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów udzieli prezesowi UOKiK zgody na przeszukanie przedsiębiorcy tylko wtedy, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie poważnego naruszenia prawa konkurencji. W postępowaniu antymonopolowym natomiast wystarczy, że prezes UOKiK przekona SOKiK, że określone dowody lub informacje znajdują się w lokalu przedsiębiorcy. W konsekwencji, aby wszcząć postępowanie antymonopolowe, prezes UOKiK będzie musiał uzasadnić zarzuty stawiane przedsiębiorcy (a więc dysponować jakimiś dowodami). Aby natomiast przeszukać siedzibę przedsiębiorcy w celu zdobycia dowodów, organ musi przekonać SOKiK, że zachodzi uzasadnione podejrzenie poważnego naruszenia. ©℗

W trakcie postępowania antymonopolowego przedsiębiorca powinien spodziewać się ze strony organu dodatkowych pytań dotyczących kwestionowanej praktyki lub struktury rynku. Brak odpowiedzi na pytanie lub udzielenie nieprawdziwej odpowiedzi może mieć konsekwencje tożsame jak w postępowaniu wyjaśniającym (kara finansowa w wysokości do 3 proc. rocznego obrotu).

Ramka 3

Więcej podmiotów zobowiązanych do udzielenia informacji

Nowelizacja u.o.k.k. zmienia zakres podmiotów, od których prezes UOKiK może żądać przedstawienia informacji i dokumentów. Do tej pory byli to wyłącznie przedsiębiorcy. W obecnym stanie prawnym prezes UOKiK może skierować takie pismo również do osób fizycznych, prawnych i jednostek organizacyjnych bez podmiotowości prawnej. Chodzi tutaj o podmioty, które wcześniej nie mogły być adresatami pisma od prezesa UOKiK, ponieważ nie wpisywały się w definicję przedsiębiorcy. Organ antymonopolowy uzyska w ten sposób dodatkowe źródło informacji i dowodów.

Zmiana kręgu adresatów wezwania pociągnęła za sobą wprowadzenie adekwatnych kar dla nieprzedsiębiorców za niedopełnienie obowiązku odpowiedzi na wezwanie. Zgodnie z art. 108 ust. 3a u.o.k.k. maksymalna wysokość kary pieniężnej, jaką prezes UOKiK będzie mógł wymierzyć w stosunku do tych podmiotów, wyniesie pięćdziesięciokrotność przeciętnego wynagrodzenia. Chodzi tutaj o przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw za ostatni miesiąc kwartału poprzedzającego dzień wydania decyzji według danych prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. ©℗

W celu przekonania organu do swojego stanowiska strona postępowania może wnioskować o przeprowadzenie dowodów ‒ najczęściej będą to dokumenty. W postępowaniu przed prezesem UOKiK dowodem z dokumentu może być tylko oryginał dokumentu lub jego kopia poświadczona za zgodność z oryginałem m.in. przez organ administracji publicznej, notariusza, adwokata, radcę prawnego, a także upoważnionego pracownika przedsiębiorcy. Co więcej, dokument powinien być sporządzony w języku polskim, a w przeciwnym razie przetłumaczony przez tłumacza przysięgłego. Jest to istotne utrudnienie. A to dlatego, że z racji międzynarodowego charakteru przedsiębiorstw wiele dokumentów jest sporządzanych w języku angielskim.

Poza dowodem z dokumentów strona postępowania może wnioskować o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków lub opinii biegłego. W tym celu organ może przeprowadzić rozprawę. Zdarza się, że prezes UOKiK odmawia dopuszczenia tego typu dowodów z uwagi na ekonomikę postępowania. Będzie tak w szczególności wtedy, gdy organ dysponuje już wystarczającym materiałem dla wydanie decyzji.

W toku postępowania stronie przysługuje prawo wglądu do akt sprawy.

Czym jest kontrola i kiedy możliwe jest jej przeprowadzenie?

Kontrola jest kwalifikowanym sposobem pozyskiwania informacji na temat potencjalnego naruszenia prawa konkurencji. W przeciwieństwie do wezwania do udzielenia informacji, które prezes UOKiK rozsyła listownie, upoważnieni pracownicy urzędu w przypadku kontroli udają się do lokalu przedsiębiorcy osobiście.

Kontrola nie wymaga uzyskania wcześniejszej zgody sądu, chociaż musi być zapowiedziana ‒ wszczyna się ją nie wcześniej niż po upływie 7 dni i nie później niż przed upływem 30 dni od dnia poinformowania przedsiębiorcy o planowanej kontroli. Powinna być przeprowadzona w godzinach pracy przedsiębiorcy.

Przepisy nie uzależniają dopuszczalności przeprowadzenia kontroli od zaistnienia konkretnych okoliczności – wystarczy, że prezes UOKiK wszczął postępowanie (wyjaśniające lub antymonopolowe). Przedsiębiorca może być zatem obiektem kontroli także w sytuacji, gdy postępowanie nie jest prowadzone przeciwko niemu, ale ogólnie w sprawie potencjalnego naruszenia.

Pomimo braku konkretnych ograniczeń w przeprowadzaniu kontroli w praktyce przyjmuje się, że urząd powinien korzystać z tej instytucji dopiero wtedy, gdy wezwanie do udzielenia informacji w formie pisemnej jest nieadekwatne. Będzie tak np. w sytuacji, gdy w wyniku wezwania przedsiębiorca mógłby ostrzec pozostałych uczestników kartelu o szczegółach prowadzonego postępowania.

Kim jest kontrolujący i jakimi uprawnieniami dysponuje?

Kontrolujący jest pracownikiem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub Inspekcji Handlowej, który został upoważniony przez prezesa UOKiK. Do udziału w kontroli prezes UOKiK może upoważnić również pracowników innych organów ochrony konkurencji państw członkowskich UE czy też osoby mające wiadomości specjalne (np. biegłego z zakresu rachunkowości), które są niezbędne do przeprowadzenia kontroli.

Kontrola zaczyna się od doręczenia kontrolowanemu przedsiębiorcy lub osobie przez niego umocowanej upoważnienia wraz z okazaniem legitymacji służbowej. W razie nieobecności tych osób doręczenie i okazanie następują w lokalu przedsiębiorstwa względem innego pracownika oddelegowanego do obsługi klientów.

W celu uzyskania informacji, które mogą stanowić dowód w sprawie, kontrolujący ma prawo m.in. do:

  • wstępu na grunt oraz do budynków, lokali lub innych pomieszczeń i środków transportu;
  • żądania udostępnienia akt, ksiąg, pism, dokumentów, korespondencji przesyłanej pocztą elektroniczną, nośników danych, zapewnienia dostępu do systemów informatycznych;
  • sporządzania notatek z materiałów i korespondencji;
  • żądania sporządzenia przez kontrolowanego kopii lub wydruków materiałów, korespondencji;
  • żądania ustnych wyjaśnień, w tym od pracowników przedsiębiorcy;
  • żądania udostępnienia i wydania innych przedmiotów, które mogą stanowić dowód w sprawie;
  • opieczętowania lokali, pomieszczeń lub przedmiotów (jest to nowe uprawnienie wprowadzone obowiązującą od 20 maja br. nowelizacją);
  • kontynuowania przeglądania dokumentów w urzędzie;
  • nagrywania czynności – po uprzednim poinformowaniu kontrolowanego.

W celach dowodowych kontrolujący może również zabezpieczyć dowody przez pozostawienie ich w wydzielonym, zamkniętym i opieczętowanym pomieszczeniu przedsiębiorcy (zakaz zrywania plomb). Alternatywnie dopuszczalne jest także złożenie dowodów na przechowanie w pomieszczeniu urzędu lub inspektoratu Inspekcji Handlowej – za pokwitowaniem udzielonym kontrolowanemu. W tej drugiej sytuacji prezes UOKiK powinien wydać postanowienie, a czas zajęcia nie może przekraczać 7 dni. W praktyce kontrolujący ograniczają się do pozostawienia dowodów w wydzielonym pomieszczeniu, ponieważ wówczas nie ma obowiązku wydania stosownego postanowienia (które może zostać zaskarżone).

Czym jest tajemnica obrończa i jakie ma znaczenie w trakcie przeprowadzanej kontroli lub przeszukania?

Pomoc prawna świadczona przez radców prawnych i adwokatów korzysta z przywileju tajemnicy zawodowej, co dotychczas oznaczało, że kontrolujący nie mógł zapoznać się z treścią m.in. opinii prawnych czy korespondencją z prawnikiem. Zamiast tego musiał przekazać wszystkie tego typu dokumenty bezpośrednio do sądu (zasady te wynikają z zastosowania przy kontroli przepisów kodeksu postępowania karnego).

Ostatnia nowelizacja wprowadziła w tym zakresie istotne zmiany.

Po pierwsze, dodano do niej przepis, zgodnie z którym ochrona gwarantowana przez tajemnicę zawodową ma zastosowanie wyłącznie względem pism/dokumentów autorstwa zewnętrznego (niezależnego od przedsiębiorcy) adwokata lub radcy prawnego. Dotyczy to również prowadzonej z nim korespondencji. W efekcie ustawodawca wprost przesądził, że porady prawników wewnętrznych (in-house) nie korzystają z tego przywileju.

Po drugie, pomimo objęcia pisma/dokumentu tajemnicą zawodową, kontrolujący i tak może „pobieżnie” zapoznać się ich treścią, w sposób który pozwala na ustalenie: autora, adresata, tytułu, przedmiotu pisma/dokumentu oraz daty jego sporządzenia.

Dodatkowo kontrolujący może żądać od kontrolowanego przedsiębiorcy dodatkowych wyjaśnień oraz przygotowania wersji jawnej pisma/dokumentu.

To nowe rozwiązanie jest powszechnie krytykowane jako naruszające tajemnicę zawodową radców prawnych i adwokatów. Rekomendowane jest, aby przedsiębiorca prowadził korespondencję dotyczącą potencjalnego naruszenia prawa konkurencji lub konsumentów wyłącznie z zewnętrznym adwokatem lub radcą prawnym. Tylko informacje ujawnione w takim trybie korzystają z ochrony tajemnicy zawodowej. Ze względu na brak jednoznacznego odniesienia się przepisów do aplikantów radcowskich i adwokackich mogą powstać wątpliwości, czy korespondencja z nimi również korzysta ze wspomnianej ochrony. Biorąc jednak pod uwagę, że obowiązek przestrzegania tajemnicy zawodowej dotyczy również aplikantów, należy przyjmować, że korespondencja z nimi również korzysta z ochrony.

Jakie obowiązki ma kontrolowany przedsiębiorca?

Warto zwrócić uwagę, że kontrolujący dysponuje przede wszystkim uprawnieniami do „żądania” udostępnienia akt, wydania przedmiotów itp. Zatem skuteczność kontroli wymaga współdziałania ze strony kontrolowanego.

Dlatego właśnie u.o.k.k. wprost nakłada na przedsiębiorcę obowiązki:

  • udzielenia żądanych informacji;
  • umożliwienia wstępu na grunt oraz do budynków, lokali lub innych pomieszczeń oraz środków transportu;
  • udostępnienia i wydania materiałów, które mogą stanowić dowód w sprawie;
  • umożliwienia dostępu do informatycznych nośników danych, urządzeń lub systemów informatycznych;
  • sporządzenia we własnym zakresie kopii lub wydruków materiałów, korespondencji, informacji zgromadzonych na nośnikach danych lub w systemach informatycznych;
  • zapewnienia samodzielnego, zamkniętego pomieszczenia dla kontrolującego;
  • zapewnienia wydzielonego miejsca do przechowywania dokumentów i zabezpieczonych przedmiotów;
  • udostępnienia środków łączności, którymi dysponuje.

Wspomniane wyżej obowiązki są ograniczone w zakresie, w jakim współdziałanie w toku kontroli mogłoby narazić osobę współdziałającą lub jej najbliższych na odpowiedzialność karną. Niezależnie od tego udzielenie informacji w toku kontroli nie może być wykorzystane na niekorzyść tej osoby w sprawie nałożenia kary pieniężnej na osobę zarządzającą przedsiębiorstwem.

W jaki sposób kończy się kontrola?

Przebieg kontroli powinien zostać opisany w protokole, który musi zawierać m.in.:

  • datę rozpoczęcia i zakończenia kontroli,
  • opis stanu faktycznego ustalonego w trakcie kontroli,
  • określenie przedmiotu i zakresu kontroli.

Protokół podpisują zarówno kontrolujący, jak i kontrolowany przedsiębiorca. Jednak z podpisem nie należy się spieszyć. Warto dokładnie zweryfikować treść protokołu i w razie potrzeby skonsultować go z prawnikiem. Od momentu przedłożenia protokołu do podpisania przedsiębiorca ma 7 dni na zgłoszenie zastrzeżeń.

Czym jest przeszukanie i jak różni się od kontroli?

Przeszukanie, w przeciwieństwie do kontroli, przeprowadzane jest bez zapowiedzi i nie jest uzależnione od współdziałania kontrolowanego przedsiębiorcy. W tym trybie pracownik urzędu sam (ewentualnie z asystą policji) odszukuje i przegląda zasoby przedsiębiorcy (dokumenty, korespondencję etc.). Nie jest on zatem ograniczony wyłącznie do „żądania” podjęcia określonych działań przez kontrolowanego. Przy przeszukaniu rola przedsiębiorcy jest bierna – jedynie znosi on czynności podejmowane przez pracownika urzędu.

Przesłanką, która uprawnia do przeprowadzenia przeszukania, jest istnienie uzasadnionych podstaw, że w pomieszczeniach przedsiębiorcy znajdują się dokumenty, które mogą stanowić dowód w prowadzonym postępowaniu (wyjaśniającym lub antymonopolowym). Z tym zastrzeżeniem, że w przypadku postępowania wyjaśniającego (a więc przed postawieniem zarzutów) przeszukanie jest dopuszczalne, o ile zachodzi uzasadnione podejrzenie „poważnego” naruszenia przepisów u.o.k.k. – w szczególności zaistnienia ryzyka zatarcia dowodów.

W związku z daleko posuniętą ingerencją w zasadę swobody działalności gospodarczej przeszukanie wymaga uzyskania zgody SOKiK. Orzeczenie w tym przedmiocie powinno zapaść w ciągu 72 godziny (do 19 maja br. było to 48 godzin) od momentu złożenia wniosku przez prezesa UOKiK.

Nowelizacja wyposażyła przedsiębiorców w możliwość wniesienia zażalenia na postanowienia sądu o udzieleniu zgody na przeszukanie.

Uwaga! Trzeba pamiętać, że wniesienie zażalenia jest uzależnione od wcześniejszego zgłoszenia wniosku o uzasadnienie postanowienia. Wniosek o uzasadnienie wnosi się w terminie 7 dni od dnia doręczenia postanowienia. Dopiero otrzymanie postanowienia wraz z uzasadnieniem otwiera siedmiodniowy termin na wniesienie zażalenia. Zażalenie nie wstrzymuje przeszukania, jednak w razie jego uwzględnienia dowody pozyskane w ramach przeszukania nie mogą być wykorzystane w prowadzonym postępowaniu.

Przedsiębiorcy przysługuje także zażalenie na konkretne czynności podjęte w toku przeszukania, które jego zdaniem wykraczają poza zakres przeszukania lub są niezgodne z prawem. Termin 7 dni na wniesienie zażalenia zaczyna biec od dnia dokonania kwestionowanej czynności.

Jak zapoznać się z aktami postępowania anty monopolowego?

Aby uzyskać dostęp do akt postępowania, przedsiębiorca powinien złożyć do prezesa UOKiK formularz „Zapotrzebowania na udostępnienie akt sprawy” (dostępny na stronie UOKiK). Ważne jest, aby formularz dotarł do urzędu przynajmniej na dzień przed zaplanowanym terminem przeglądania akt. UOKiK nie jest związany wskazanym przez wnioskodawcę terminem, ale z reguły go uwzględnia.

Akta spraw prowadzonych przez departamenty i jednostki UOKiK są udostępniane w siedzibie urzędu (pl. Powstańców Warszawy 1 w Warszawie) w dni robocze w godzinach 9–15 (z przerwą w godz. 12.00–12.30).

Pracownicy urzędu udostępniają akta stronie postępowania – przedsiębiorcy, którego praktyka jest kwestionowana. W imieniu przedsiębiorcy może wystąpić upoważniony pracownik lub pełnomocnik.

Przedsiębiorca nie zawsze dysponuje prawem wglądu we wszystkie materiały zgromadzone przez prezesa UOKiK. Będzie tak np., gdy informacje pozyskane od innych przedsiębiorców będą objęte tajemnicą. W tym celu prezes urzędu wydaje specjalne postanowienie o ograniczeniu prawa wglądu, na które przysługuje środek odwoławczy.

Niektóre postępowania antymonopolowe są prowadzone w delegaturach UOKiK zlokalizowanych w Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu. Aby uzyskać dostęp do akt spraw prowadzonych w delegaturach, należy skontaktować się z właściwą jednostką.

Jakie decyzje mogą zapaść na koniec postępowania antymonopolowego?

Podstawowym rodzajem decyzji wydawanych przez prezesa UOKiK jest decyzja o uznaniu praktyki za ograniczającą konkurencję. Na jej podstawie organ nakazuje zaniechania praktyki – jeżeli do czasu wydania decyzji przedsiębiorca kontynuował antykonkurencyjną działalność. Najważniejszym z perspektywy przedsiębiorców elementem takiej decyzji jest rozstrzygnięcie w przedmiocie wysokości kary administracyjnej, która może sięgać do 10 proc. rocznego obrotu.

Rozstrzygnięcie o nałożeniu kary nie jest obligatoryjnym elementem decyzji stwierdzającej naruszenie. Organ dysponuje uznaniem administracyjnym w zakresie tego, czy decyduje się ukarać przedsiębiorcę.

Decyzja prezesa UOKiK może dodatkowo zawierać nakaz zastosowania określonych środków, które mają na celu zaniechanie stosowania praktyki lub usunięcia jej skutków. Katalog takich środków jest otwarty i należą do nich w szczególności nakazy:

  • udzielenia licencji praw własności intelektualnej na niedyskryminacyjnych warunkach;
  • umożliwienia dostępu do określonej infrastruktury na niedyskryminacyjnych warunkach;
  • zmiany umowy;
  • zapewnienia innym podmiotom dostawy określonych produktów lub świadczenia określonych usług na niedyskryminacyjnych warunkach.

Inną kategorią decyzji, którymi dysponuje prezes UOKiK, są decyzje zobowiązujące. Podstawą do ich wydania jest jedynie uprawdopodobnienie, że przedsiębiorca naruszył prawo konkurencji. W tych sytuacjach przeprowadzenie pełnego, szczegółowego postępowania nie jest konieczne. Wystarczy, że organ wykaże wysokie prawdopodobieństwo antykonkurencyjnej praktyki.

Wobec niższego standardu dowodowego ze strony prezesa UOKiK możliwe rozstrzygnięcia w ramach decyzji zobowiązującej są stosownie ograniczone. Organ może jedynie zobowiązać przedsiębiorcę do podjęcia lub zaniechania określonych działań – i to, o ile przedsiębiorca wyrazi zgodę na przyjęcie na siebie takiego obowiązku. Z reguły takie rozstrzygnięcie jest korzystne dla strony postępowania, ponieważ nie wiąże się z nałożeniem kary pieniężnej.

Nie oznacza to jednak, że niewykonanie decyzji nie skutkuje żadnymi negatywnymi konsekwencjami. Po pierwsze, w decyzji zobowiązującej prezes UOKiK może określić termin wykonania zobowiązań i w razie jego bezskutecznego upływu – uchylić decyzję zobowiązującą oraz wydać podstawową decyzję stwierdzającą naruszenie. Po drugie, po ostatniej nowelizacji niewykonanie decyzji zobowiązującej podlega karze w wysokości do 3 proc. rocznego obrotu oraz dodatkowo w wysokości 5 proc. średniego dziennego obrotu za każdy dzień zwłoki w jej wykonaniu.

Jeżeli w toku postępowania antymonopolowego prezes UOKiK stwierdzi, że nie ma podstaw do dalszej interwencji – umorzy postępowanie.

Czym jest decyzja tymczasowa? Kiedy prezes UOKiK ją wydaje?

Jeżeli w toku postępowania prezes UOKiK dojdzie do wniosku, że w razie dalszego stosowania kwestionowanej praktyki prawdopodobne jest wystąpienie poważnych i trudnych do usunięcia skutków dla konkurencji, to może wydać decyzję tymczasową. W ramach decyzji tymczasowej prezes UOKiK zobowiązuje przedsiębiorcę do zaniechania określonej praktyki. W decyzji organ określa czas jej obowiązywania i jeżeli zajdzie taka potrzeba, może go wydłużyć. Docelowa decyzja, która kończy postępowanie, zastępuje decyzję tymczasową (decyzja tymczasowa nie może obowiązywać po wydaniu decyzji kończącej postępowanie).

Na decyzję tymczasową przysługuje stronie odwołanie, ale w przeciwieństwie do klasycznego trybu wniesienie odwołania nie wstrzymuje wykonania decyzji. Dlatego niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia do decyzji tymczasowej przedsiębiorca musi się stosować od momentu jej doręczenia. Teoretycznie przepisy zakładają, że sąd ma obowiązek rozpatrzyć odwołanie od takiej decyzji w terminie dwóch miesięcy. Jest to jedynie termin instrukcyjny, którego przekroczenie nie wiąże się z żadnymi konkretnymi konsekwencjami. W szczególności nie znosi obowiązku stosowania się do decyzji tymczasowej.

Obecnie nawet nieumyślne niewykonanie decyzji tymczasowej ma swoje poważne konsekwencje – prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości do 3 proc. rocznego obrotu. Na tym jednak nie koniec. Jeżeli przedsiębiorca dalej nie stosuje się do zobowiązania, to organ w celu przymuszenia do wykonania decyzji może obciążyć przedsiębiorcę dodatkową, okresową karą w wysokości do 5 proc. średniego dziennego obrotu.

Jest to istotna zmiana względem stanu prawnego sprzed nowelizacji. Wcześniej niewykonanie decyzji tymczasowej podlegało wyłącznie przymuszającej okresowej karze pieniężnej, która wynosiła maksymalnie 10 tys. euro za każdy dzień opóźnienia.

Czy możliwe jest dobrowolne poddanie się karze? Jakie są tego korzyści?

Jeżeli zdaniem prezesa UOKiK możliwe jest szybsze zakończenie postępowania, to organ może wystąpić do przedsiębiorcy z propozycją dobrowolnego poddania się karze. Z wnioskiem o zastosowanie tej instytucji może się zgłosić również sam przedsiębiorca. Następnie mają miejsce ewentualne negocjacje. Uzyskać można obniżenie kary o 10 proc. w stosunku do tego, jaka kara zostałaby nałożona, gdyby strona nie wyraziła woli współpracy z urzędem.

Warto zaznaczyć, że instytucja dobrowolnego poddania się karze ma na celu przyspieszenie postępowania. Dlatego jeżeli prezes UOKiK w trakcie stwierdzi, że postępowanie wcale nie zyskało na prędkości, to może odstąpić od dalszego procedowania w tym trybie. Dlatego ważna jest realna współpraca przedsiębiorcy z urzędem poprzez m.in. dostarczenie dowodów, które potwierdzają antykonkurencyjną praktykę.

Przedsiębiorcy i praktycy prawa konkurencji krytykują przyjęte rozwiązania prawne w zakresie dobrowolnego poddania się karze w postępowaniu przed prezesem UOKiK. Maksymalny pułap 10 proc. obniżki kary nie wydaje się wystarczającą zachętą do współpracy z prezesem urzędu.

Co zmienia się w zakresie możliwości karania przedsiębiorców przez prezesa UOKiK?

Nowelizacja u.o.k.k. niesie istotne zmiany w zakresie kar nakładanych przez prezesa UOKiK na przedsiębiorców naruszających prawo konkurencji. Znowelizowane przepisy są zdecydowanie surowsze – obecnie organ może karać zarówno bezpośrednich naruszycieli prawa konkurencji, jak i przedsiębiorców w ramach szeroko rozumianych grup kapitałowych. Zmieniły się również zasady karania związków przedsiębiorców i ich członków.

Ponadto zaostrzone zostały kary za przekazywanie nieprawdziwych informacji i utrudnianie w przeprowadzeniu czynności kontrolnych przez urzędników. Dodatkowo wprowadzono nową instytucję kary okresowej, która ma zmusić „spóźnialskich” do realizacji decyzji czy udostępnienia informacji. Jakby tego było mało, do obliczenia kary będzie brany pod uwagę nie krajowy, lecz światowy obrót przedsiębiorców.

Zaostrzone przepisy mają zwiększyć skuteczność nakładanych kar oraz zmotywować przedsiębiorców do respektowania działań dochodzeniowych i decyzyjnych organów antymonopolowych. W zamyśle ustawodawcy nowe kary mają być przede wszystkim skuteczne, proporcjonalne i odstraszać potencjalnych naruszycieli.

Kiedy i która spółka w grupie kapitałowej odpowiada za naruszenie prawa konkurencji?

Zmiana w przepisach daje prezesowi UOKiK możliwość pociągania do odpowiedzialności za naruszenia prawa konkurencji całych organizmów gospodarczych (grup kapitałowych), a nie pojedynczych przedsiębiorców – np. krajowych spółek zależnych należących do globalnych koncernów.

Prezes UOKiK będzie mógł prowadzić postępowanie antymonopolowe zarówno przeciwko bezpośredniemu naruszycielowi, jak i przedsiębiorcom wywierającym na niego wpływ (np. spółce matce). Rozwiązanie to będzie fakultatywne, organ będzie mógł podchodzić elastycznie do doboru stron postępowania. W pewnych przypadkach prowadzenie sprawy przeciwko spółce zależnej i jej spółce dominującej pozwoli zoptymalizować wysiłki organu, np. w sytuacjach, gdy faktyczne zarządzanie działalnością spółki polskiej odbywa się na poziomie zagranicznej centrali. Można jednak wyobrazić sobie sytuację odwrotną, w której angażowanie spółki nadrzędnej jedynie wydłuży i utrudni postępowanie.

Zgodnie z dodanym art. 6b i art. 9a u.o.k.k. w przypadku naruszenia przez przedsiębiorcę zakazu zawierania porozumień ograniczających konkurencję lub zakazu nadużywania pozycji dominującej naruszenia dopuszcza się również przedsiębiorca wywierający decydujący wpływ na tego przedsiębiorcę. W konsekwencji prezes UOKiK będzie uprawniony do nałożenia łącznej kary pieniężnej na bezpośredniego naruszyciela oraz na przedsiębiorcę wywierającego decydujący wpływ na przedsiębiorcę. Maksymalna wysokość kary wynosi 10 proc. obrotu ukaranego „organizmu gospodarczego” w roku poprzedzającym nałożenie kary. Odpowiedzialność przedsiębiorców za karę pieniężną ma charakter solidarny (art. 106c oraz art. 106 ust. 3a u.o.k.k.). Solidarność dłużników może ułatwić prezesowi UOKiK przymusowe dochodzenie zapłaty kary.

Jeżeli poprzestanie on na prowadzeniu postępowania antymonopolowego tylko przeciwko przedsiębiorcy, na którego wywierany jest wpływ (np. krajowa spółka córka w ramach globalnego koncernu), to podstawą obliczenia ewentualnej kary pieniężnej w dalszym ciągu będzie obrót całego ukaranego organizmu gospodarczego (art. 106 ust. 3a u.o.k.k.).

Powyższe rozwiązania mają zastosowanie tylko do spraw z zakresu porozumień ograniczających konkurencję oraz nadużywania pozycji dominującej. Przepisy te nie dotyczą decyzji wydawanych w zakresie kontroli koncentracji, naruszenia zbiorowych interesów konsumentów czy też stosowania klauzul abuzywnych.

Kluczowe w przypadku przypisania odpowiedzialności za działania przedsiębiorców zależnych jest ustalenie, czy na naruszyciela inny przedsiębiorca (lub przedsiębiorcy!) „wywierał decydujący wpływ”. Przez „decydujący wpływ” należy rozumieć takie powiązanie ekonomiczne, prawne lub organizacyjne, które sprawia, że przedsiębiorca wykonuje polecenia przedsiębiorcy wywierającego wpływ lub dostosowuje się do nich oraz ma ograniczone lub uniemożliwione samodzielne zachowanie na rynku.

Przepisy zakładają domniemanie, zgodnie z którym przedsiębiorca X wywiera decydujący wpływ na przedsiębiorcę Z, jeśli posiada ponad 90 proc. udziału w kapitale przedsiębiorcy Z.

Uwaga! Odpowiednia treść umów zawartych między przedsiębiorcami, możliwość wyboru członków zarządu i inne zależności finansowo-gospodarczej mogą sprawić, że przedsiębiorca X, który ma mniej niż 50 proc. udziałów w kapitale przedsiębiorcy Z, również zostanie uznany za przedsiębiorcę wywierającego decydujący wpływ.

Co grozi związkom przedsiębiorców i ich członkom za naruszenie prawa konkurencji?

Nowe przepisy rewolucjonizują karanie naruszeń prawa konkurencji, których dopuszczają się związki przedsiębiorców w związku z działalnością swoich członków. [ramka 4]

Ramka 4

Ważna definicja

Związkiem przedsiębiorców są izby, zrzeszenia i inne organizacje zrzeszające przedsiębiorców oraz związki ww. organizacji. Najpopularniejsze tego typu związki w Polsce to m.in. izby gospodarcze (np. Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa) czy też różnego rodzaju związki przedsiębiorców (np. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców). ©℗

W takim wypadku kara pieniężna nie może przekroczyć 10 proc. sumy obrotów członków tego związku osiągniętych w roku poprzedzającym wydanie decyzji. Do obliczania powyższej kwoty brani są pod uwagę tylko członkowie związku, którzy prowadzili działalność na rynku, na którym doszło do naruszenia.

Przykład 2

Niecały związek

Związek zrzesza producentów mebli oraz materiałów budowlanych. Przedsiębiorcy, którzy produkują meble, w ramach związku zawarli zmowę cenową. Porozumienie to nie dotyczyło producentów materiałów budowlanych. Obliczając maksymalną wysokość kary nałożoną na związek, organ będzie brać pod uwagę jedynie sumę obrotów osiągniętą przez producentów mebli.

Jeśli związek przedsiębiorców okaże się niewypłacalny, to wezwie członków do dokonania wkładów w celu pokrycia kary pieniężnej, w terminie wyznaczonym przez prezesa UOKiK. Maksymalna kwota, jakiej związek może żądać od członka, wynosi:

  • do 10 proc. obrotu osiągniętego przez członka związku w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary,
  • do 10 tys. euro, jeśli członek związku nie osiągnął w okresie trzyletnim obrotu o równowartości 100 tys. euro.

Jeśli wkłady nie zostaną wniesione przez przedsiębiorców, to prezes UOKiK może żądać zapłaty pozostałej do uiszczenia kary od każdego z przedsiębiorców, którego przedstawiciele wchodzili w skład organów decyzyjnych związku. W tym wypadku zastosowanie będą miały przepisy o solidarności dłużników z kodeksu cywilnego.

Z kolei jeżeli wspomniani przedsiębiorcy również nie uiszczą kar, to prezes UOKiK może w kolejnym kroku żądać uiszczenia pozostałej kwoty kary od każdego z przedsiębiorców, który był członkiem związku oraz prowadził działalność na rynku, na którym doszło do naruszenia.

Uwaga! Organ nie będzie żądać zapłaty kary od członka związku, jeśli wykaże on, że nie wdrożył decyzji, która naruszyła prawo konkurencji, oraz że nie wiedział o istnieniu decyzji albo aktywnie zdystansował się od decyzji przed wszczęciem postępowania.

W związku z nowelizacją przedsiębiorcy muszą szczególnie uważać na swoją aktywność w ramach związków przedsiębiorców. Przepisy umożliwiają organom antymonopolowym skuteczne nakładanie kar za działania związków, które naruszają prawo konkurencji. Co więcej, przepisy zostały skonstruowane w taki sposób, aby niewypłacalność związku lub unikanie zapłaty kary przez jego członków nie stanowiła przeszkody w jej wyegzekwowaniu.

Jakie kary grożą za przekazanie prezesowi UOKiK nierzetelnych informacji lub zaniechanie realizacji zobowiązań?

Nowe przepisy zaostrzyły kary za:

  • nieudzielenie informacji żądanych przez prezesa UOKiK,
  • podanie nieprawdziwych danych we wniosku o zgodę na dokonanie koncentracji,
  • uniemożliwianie lub utrudnianie przeprowadzenia przeszukania lub kontroli,
  • niewykonanie tzw. decyzji behawioralnej,
  • niewykonanie decyzji zobowiązującej oraz tymczasowej,
  • niestawiennictwo na rozprawie lub przesłuchaniu.

W nowym stanie prawnym za wymienione naruszenia grozi kara w wysokości do 3 proc. światowego obrotu przedsiębiorcy. Jest to istotna zmiana, zważywszy, że dotychczas maksymalna kara wynosiła maksymalnie równowartość 50 mln euro.

Ważne jest to, że w tym wypadku bierze się pod uwagę obrót jedynie przedsiębiorcy naruszyciela – przepisy o uwzględnianiu obrotów przedsiębiorców wywierających decydujący wpływ nie będą miały zastosowania do kar tzw. proceduralnych.

Jakie kary może nakładać prezes UOKiK na przedsiębiorców w celu przymuszenia ich do określonych działań?

Niezależnie od kary w wysokości do 3 proc. obrotu opisanej powyżej prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę dodatkową karę pieniężną w wysokości do 5 proc. średniego dziennego światowego obrotu za każdy dzień opóźnienia. Dlaczego? Aby przymusić go do wykonania nałożonych na niego obowiązków. Kara ta może być nałożona za:

  • opóźnienie w wykonaniu decyzji, wyroków lub postanowień,
  • nieudzielenie informacji prezesowi UOKiK,
  • udzielenie informacji nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd,
  • niestawiennictwo na przesłuchaniu,
  • utrudnienie lub uniemożliwienie przeprowadzenia kontroli lub przeszukania.

Jak widać, za poszczególne działania – np. nieudzielenie informacji prezesowi UOKiK – organ może nałożyć na przedsiębiorcę jednorazową karę pieniężną w wysokości do 3 proc. rocznego światowego obrotu, a następnie za każdy dzień zwłoki w przekazaniu informacji kary pieniężne w wysokości do 5 proc. średniego dziennego światowego obrotu.

Kim jest „świadek koronny” i jaka jest jego rola w postępowaniu antymonopolowym?

Znaczenie pojęcia świadka koronnego różni się w postępowaniu antymonopolowym od znaczenia, które nadają mu przepisy prawa karnego. Ogólna idea pozostaje jednak podobna. W postępowaniu antymonopolowym mowa jest o przedsiębiorcy, który zawarł porozumienie ograniczające konkurencję, ale zreflektował się i ujawnił prezesowi UOKiK informacje i dokumenty świadczące o takim porozumieniu. Są to dowody obciążające jego samego oraz przedsiębiorców, z którymi świadek koronny się zmówił.

Dla organów antymonopolowych rola świadka koronnego jest nie do przecenienia. Porozumienia ograniczające konkurencję mają zwykle tajny charakter. Zmawiającym się konkurentom zależy na tym, aby nikt (a w szczególności – organy antymonopolowe) nie dowiedział się, że przedsiębiorcy uzgodnili między sobą naruszenie prawa konkurencji.

Czy program łagodzenia kar pieniężnych ma zastosowanie również do nadużywania pozycji dominującej?

Nie. Artykuł 113a u.o.k.k. dopuszcza możliwość złożenia takiego wniosku jedynie w przypadku naruszenia zakazu zawierania porozumień ograniczających konkurencję. Program leniency nie dotyczy naruszeń polegających na nadużywaniu pozycji dominującej, ponieważ takie praktyki nie mają niejawnego charakteru (takiego jak zmowy kartelowe). Jednym z warunków odstąpienia od kary pieniężnej lub obniżenia jej wysokości jest ujawnienie organowi antymonopolowemu informacji o pozostałych uczestnikach zmowy oraz dokumentów ich obciążających. Jest to możliwe wyłącznie przy antykonkurencyjnych porozumieniach.

Jakie korzyści przewiduje prawo konkurencji dla przedsiębiorcy za ujawnienie istnienia kartelu?

Prezes UOKiK może przyznać przedsiębiorcy, który przekazał informacje oraz dokumenty świadczące o istnieniu kartelu, odstąpienie od kary pieniężnej albo obniżenie jej wysokości. Składający wniosek musi jednak spełnić ściśle określone w u.o.k.k. warunki. W praktyce prezesa UOKiK niejednokrotnie organ odmówił odstąpienia od kary pieniężnej mimo wniosku, ponieważ miał już informacje o istnieniu zmowy. Podobną okolicznością, która wyklucza możliwość odstąpienia od kary pieniężnej, będzie przymuszanie innych uczestników porozumienia do udziału w zmowie.

Co jeśli jednocześnie kilku uczestników zmowy ujawni ją organowi antymonopolowemu?

W takiej sytuacji organ odstąpi od kary pieniężnej jedynie wobec tego uczestnika zmowy, który złoży wniosek jako pierwszy. Rozstrzygające znaczenie ma tutaj data i godzina złożenia wniosku. Kolejni wnioskodawcy mogą uzyskać co najwyżej zmniejszenie wysokości kary pieniężnej. W sytuacji gdy prezes UOKiK już wcześniej wiedział o zmowie, to żaden z uczestników, którzy złożyli wniosek, nie uzyska odstąpienia kary. Mają oni nadal szansę na redukcję kary – pod warunkiem że informacje i dokumenty, których przekażą organowi antymonopolowemu, będą dostarczać nowej wiedzy.

W postępowaniach antymonopolowych program leniency może być swojego rodzaju wyścigiem po odstąpienie od kary pieniężnej lub obniżenie jej wysokości. Przepisy przewidują możliwość złożenia skróconego wniosku leniency, który rezerwuje miejsce w kolejce. Jeżeli przedsiębiorca w terminie wyznaczonym przez prezesa UOKiK złoży następnie pełny wniosek leniency, to liczyć się będzie dzień złożenia wniosku skróconego.

Przykład 3

Kartel ciężarówek

Przykładem sprawy, w której kolejność wpływu wniosków leniency decydowała o wysokości obniżenia kary, jest sprawa kartelu ciężarówek prowadzona przez Komisją Europejską. Producent samochodów ciężarowych MAN 20 września 2010 r. złożył do KE wniosek o odstąpienie od kary pieniężnej. Dzięki informacjom i dowodom, jakie przedsiębiorca ujawnił KE, ta 18–21 stycznia 2011 r. przeprowadziła kontrolę w siedzibach pozostałych producentów. Tydzień później, 28 stycznia 2011 r., do KE zgłosiła się z wnioskiem leniency spółka AB Volvo. To samo 10 lutego 2011 r. o godz. 10 uczyniła spółka Daimler AG. Nieco ponad 12 godzin później do Komisji wpłynął wniosek producenta samochodów ciężarowych Iveco. W ostatnim przypadku to godziny decydowały o tym, że Komisja obniżyła karę pieniężną w stosunku do Daimlera o 30 proc., a w stosunku do Iveco – zaledwie o 10 proc.

Zgodnie z nowelizacją naruszenia prawa konkurencji dopuszcza się również przedsiębiorca wywierający decydujący wpływ na przedsiębiorcę (np. spółka matka), który bezpośrednio naruszył prawo konkurencji. Ile wniosków leniency należy wówczas złożyć?

W takiej sytuacji wystarczy jeden wniosek o odstąpienie kary lub obniżenie jej wysokości. Będzie on obejmował spółkę, która go złożyła, a ponadto:

  • spółki wywierające decydujący wpływ na wnioskodawcę,
  • spółki, na które wnioskodawca wywierał decydujący wpływ,
  • menedżerów wnioskodawcy (np. członków zarządu w czasie trwania naruszenia prawa konkurencji),
  • menedżerów spółek wywierających decydujący wpływ na wnioskodawcę,
  • menedżerów spółek, na które wnioskodawca wywierał decydujący wpływ.

Jeżeli wnioskodawca spełni warunki do odstąpienia od wymierzenia kary pieniężnej, to wszystkie podmioty wymienione powyżej uzyskają takie odstąpienie. Sytuacja wygląda analogicznie w przypadku, gdy organ obniża karę pieniężną.

Czy menedżer lub były menedżer spółki (np. członek zarządu) może złożyć wniosek leniency?

Tak. Organy antymonopolowe liczą tutaj w szczególności na byłych menedżerów spółek, którzy pełnili swoją funkcję w czasie trwania naruszenia. Jeżeli taka osoba złoży wniosek o odstąpienie od kary, to UOKiK odstąpi od kary jedynie wobec niego lub niej. Wniosek leniency nie będzie wówczas obejmował spółki, w której pełnił on/ona swoją funkcję, a jedynie samego wnioskodawcę. Nawet jeśli spółka złoży następnie wniosek leniency, to organ nie zwolni jej z kary pieniężnej, ponieważ ubiegł ją jej były menedżer.

Takie rozwiązanie prawne ma służyć zwiększeniu wykrywalności zmów kartelowych. Zawarcie antykonkurencyjnego porozumienia jest dla spółki bardzo ryzykowne, ponieważ trzyma ją w ciągłej niepewności – w szczególności gdy rozstanie z byłym członkiem zarządu nie należało do najmilszych.

Czy odstąpienie od kary pieniężnej oznacza, że spółka nie poniesie żadnych konsekwencji naruszenia prawa konkurencji?

Wniosek leniency wpływa jedynie na wysokość kary pieniężnej za naruszenie. Nie doprowadzi do tego, że organ antymonopolowy umorzy postępowanie. Przedsiębiorca zwolniony z zapłaty kary pieniężnej będzie stroną decyzji stwierdzającej zawarcie porozumienia ograniczającego konkurencję. Gdy taka decyzja stanie się prawomocna, osoby i przedsiębiorcy poszkodowani naruszeniem prawa konkurencji będą mogli powołać się na nią w procesach odszkodowawczych. Dzieje się tak, ponieważ prawomocna decyzja stwierdzająca naruszenie ma charakter prejudykatu – wiąże sąd cywilny w zakresie stwierdzenia, że określony przedsiębiorca popełnił naruszenie. Przepisy przewidują ponadto kilka domniemań na korzyść poszkodowanych:

  • że sprawca popełnił naruszenie w sposób zawiniony,
  • że naruszenie wyrządziło szkodę (co do zasady – poszkodowany nadal musi udowodnić jej wysokość),
  • że bezpośredni nabywca przerzucił szkodę na dalszych nabywców (np. przy odsprzedaży towaru).

Świadek koronny ponosi wraz z pozostałymi uczestnikami zmowy odpowiedzialność solidarną za szkodę. Oznacza to, że wystarczy, iż poszkodowany pozwie jednego z uczestników zmowy o całą poniesioną szkodę. Wyegzekwowanie odszkodowania jest w takiej konfiguracji zwykle łatwiejsze od świadka koronnego, ponieważ organ antymonopolowy odstąpił wcześniej od wymierzenia kary pieniężnej w postępowaniu administracyjnym. ©℗

Affre i Wspólnicy sp. k.