W projekcie nowelizacji ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym znalazł się przepis, zgodnie z którym sąd będzie mógł ukarać firmę stosującą zabronione praktyki grzywną w wysokości do 10 tys. euro dziennie, bez górnego pułapu. Podobnie będzie w przypadku nieujawniania przez przedsiębiorców dowodów w sprawach przeciwko nim. Organizacje pracodawców protestują.

Pod koniec ubiegłego roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przedstawił projekt nowelizacji ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (t.j. Dz.U. 2020 poz. 446). Projekt ma implementować w Polsce przepisy unijnej dyrektywy 2020/1828 w sprawie powództw przedstawicielskich wytaczanych w celu ochrony zbiorowych interesów konsumentów. Główną zmianą będzie umożliwienie organizacjom konsumenckim wytaczania przeciwko przedsiębiorcom powództw, w ramach których sąd będzie mógł nie tylko nakazać zaniechania stosowania przez firmę określonych praktyk, lecz także przyznać poszkodowanym konsumentom pieniądze, unieważnić ich umowy czy obniżyć cenę zakupionego towaru lub usługi. Katalog działań, za które organizacja będzie mogła skierować do sądu pozew, będzie bardzo szeroki. Obejmie naruszanie unijnych przepisów dotyczących m.in. produktów wadliwych, nieuczciwych postanowień umownych, prezentowania cen, przewozów lotniczych czy reklamy wprowadzającej w błąd.
Jeśli przedsiębiorca nie wykona wyroku sądu nakazującego zaprzestania wskazanych praktyk szkodliwych dla konsumentów, będzie groziła mu kara w wysokości nawet 10 tys. euro za jeden dzień opóźnienia w dostosowaniu się do nakazu. Projekt milczy na temat ewentualnego górnego limitu finalnej kary. Nie podoba się to Konfederacji Lewiatan, która w stanowisku do projektu przekonuje, że ustawa powinna przewidywać jakąś górną granicę.
„Brak ograniczenia kary grzywny w sytuacji, gdy nie zostały określone żadne przesłanki wskazujące czym powinien kierować się sąd orzekając o wysokości grzywny byłby sprzeczny z motywem 69 dyrektywy, który wskazuje m.in., że sankcje muszą być proporcjonalne, a zatem nie mogą być rażąco wygórowane” – uważa organizacja.
Na takich samych zasadach przedsiębiorcom ma grozić kara za uchylanie się od wykonania postanowienia sądu nakazującego wyjawienie lub wydanie środka dowodowego. Odnosząc się do tego przepisu, przedsiębiorcy z Lewiatana wskazują, że obowiązek wyjawienia dowodów przez firmy obecnie funkcjonuje tylko w postępowaniach o naruszenie prawa własności intelektualnej oraz w sprawach z zakresu prawa konkurencji. Jeśli przepisy nie przewidują takiego obowiązku w sprawach konsumenckich, to nie można karać za jego naruszenie – twierdzi Lewiatan.
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zwraca z kolei uwagę na przepis, zgodnie z którym pozwany przedsiębiorca nie będzie mógł na samym początku postępowania zażądać złożenia przez organizację konsumencką kaucji na zabezpieczenie kosztów procesu. „Proponowana zmiana w sposób oczywisty godzi w interes przedsiębiorców bezzasadnie pozwanych i pozbawia ich ochrony” – podnosi ZPP.©℗
Etap legislacyjny
Projekt po konsultacjach publicznych