Uchylono antycovidową regulację, która zabraniała wykonawcom zamówień publicznych potrącać kary umowne z wynagrodzenia. Pierwszych potrąceń zamawiający będą mogli dokonać od października 2022 r.

W czerwcu 2020 r. do ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2095 ze zm.; dalej: tarcza antykryzysowa) wprowadzono art.15r1 ust. 1, który zakazał zamawiającym potrącania z wynagrodzenia wykonawców kar umownych za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy. Miało to pomóc przedsiębiorcom, którzy z powodu pandemii napotykali problemy z realizacją zamówień. Blokowanie zapłaty mogłoby spotęgować ich kłopoty.
Obowiązująca od 24 sierpnia 2022 r. nowelizacja ustawy o Rządowym Funduszu Rozwoju Dróg oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2022 r. poz. 1768) uchyliła tę regulację (art. 10 ustawy). Potrącenia nie będą jednak możliwe od razu – w zależności od tego, w jakiej dacie wystąpiły zdarzenia będące ich podstawą, zaczną być realizowane od 1 października 2022 r. (zdarzenia do 31 grudnia 2020 r.), 1 stycznia 2023 r. (zdarzenia od 1 stycznia 2021 r. do 31 grudnia 2021 r.) oraz 1 kwietnia 2023 r. (zdarzenia od 1 stycznia 2022 r. do dnia wejścia w życie ustawy). Wyjątkiem są sytuacje, gdy kończy się termin ważności zabezpieczenia należytego wykonania umowy – wówczas potrąceń można dokonać wcześniej.
„Wprowadzenie zróżnicowanych terminów do dochodzenia roszczeń wobec wykonawców przez zamawiających z umów już wykonanych jest korzystne dla wykonawców i gwarantów, ma na celu umożliwienie przygotowania się do spłaty zobowiązań – skumulowanych kar umownych” – wyjaśniono w uzasadnieniu projektu.
W praktyce wielu zamawiających dokonywało potrąceń na długo przed uchyleniem art.15r1 ust. 1 tarczy antykryzysowej. Wielu interpretowało przepis w ten sposób, że potrącenie jest zakazane wyłącznie wtedy, gdy uchybienie wykonawcy ma związek z epidemią, a więc przykładowo opóźnienie w wykonaniu robót budowlanych wynika z choroby pracowników, i zatrzymywało pieniądze z tytułu naliczonych kar umownych. Wykonawcy nierzadko słyszeli wprost, że jak chcą, to mogą iść do sądu, ale wyrok zapadnie długo po uchyleniu tarczy antykryzysowej.
– Z tym przepisem było tak, jak z nowelizacją k.p.c. w prawniczej anegdocie o sędzim sądu rejonowego z małego miasta, który skwitował ją słowami „u nas się to nie przyjęło”. Nie wszyscy zamawiający respektowali covidowe zasady – przyznaje Łukasz Mróz, partner zarządzający w kancelarii Mróz Radcy Prawni.
– Od początku było wiadome, że mówimy o czasowym rozłożeniu parasola ochronnego nad wykonawcami. Wydaje mi się, że i tak pozostawał długo otwarty. Nie mam problemu z tym, że przepis uchylony został akurat teraz. Jasno oznaczony w ustawie kalendarz daje wykonawcom wskazówkę, kiedy mogą spodziewać się w swoich skrzynkach pocztowych oświadczeń o potrąceniu kar oraz korespondencji z sądu w sprawach o zapłatę kar wytoczonych przez zamawiających – dodaje radca prawny. ©℗