Stworzenie wykazu substancji innych niż witaminy i składniki mineralne, które mają być niedozwolone w produkcji środków spożywczych (chodzi przede wszystkim o suplementy diety) – to cel projektu nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie substancji wzbogacających dodawanych do żywności.

W załączniku do projektu wskazano 10 substancji, które zespół ds. suplementów diety (organ doradczy głównego inspektora sanitarnego) uznał w dwóch ostatnich uchwałach za potencjalnie szkodliwe dla zdrowia. Chodzi o chlorowodorek johimbiny oraz grupę johimbiny, pieprz metystynowy (znany także jako kava kava), pankreatynę, ibutamoren, DMAA, ligandrol, ostarynę, andarynę, RAD-140 oraz świerzbiec właściwy. Nowelizacja zakłada, że produkty zawierające powyższe składniki, które zostały już wprowadzone do obrotu, mogłyby w nim pozostać nie dłużej niż przez 30 dni od wejścia w życie rozporządzenia.
Zaproponowane przepisy są o tyle ciekawe, że w praktyce nadają moc prawną uchwałom wspomnianego zespołu ds. suplementów diety. Na łamach DGP opisywaliśmy krytykę ze strony przedsiębiorców, którzy podnosili, że uchwały tego zespołu – choć nie mają mocy prawnej – bywają podstawą do wszczynania postępowań wyjaśniających i wycofywania produktów przez organy inspekcji sanitarnej („Uchwały bez mocy prawnej. Ale z dużą siłą rażenia” DGP nr 188/2021 r.). Prawnicy wskazywali wówczas, że uchwały organu doradczego inspekcji sanitarnej nie mogą stanowić podstawy prawnej do wydawania decyzji administracyjnych skutkujących wycofaniem suplementów diety z obrotu.
Projektowane rozporządzenie rozwieje przynajmniej część wątpliwości przedsiębiorców
Juliusz Krzyżanowski, adwokat w kancelarii Baker McKenzie, podkreślał, że z punktu widzenia stabilności prowadzenia działalności gospodarczej zasadne jest, by przedsiębiorcy z wyprzedzeniem wiedzieli, że pewne substancje są przedmiotem analizy organów inspekcji sanitarnej bądź funkcjonujących w ich ramach zespołów. Pozwoliłoby im to zawczasu przygotować się do możliwego uznania danej substancji za niebezpieczną i odpowiedniego zmodyfikowania składu.
Projektowane rozporządzenie rozwieje przynajmniej część wątpliwości przedsiębiorców – wskazane w jego załączniku substancje bezwzględnie nie będą mogły być dodawane do produktów spożywczych.
Marta Łanoch, prawniczka i założycielka FoodMedLaw, przypomina, że dyskusje nad tym, by stworzyć tego typu rozporządzenie, toczyły się od wielu lat. – Wykaz substancji zakazanych będzie jasnym sygnałem dla przedsiębiorców, którzy wcześniej nie do końca rozumieli cel uchwał wydawanych przez zespół ds. suplementów diety – tłumaczy.
Ekspertka pozytywnie ocenia przyjęcie vacatio legis pozwalającego na wyprzedanie wprowadzonych już do obrotu produktów.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach