Senat nie wyraził w czwartek zgody na wprowadzenie ustawy nowelizującej prawo zamówień publicznych i upraszczającą zakupy dla wojska. Ustawa zatem wróci do Sejmu.

W czwartek podczas głosowania senatorowie poparli wniosek senatora Bogdana Zdrojewskiego o odrzucenie w całości ustawy o zmianie ustawy – Prawo zamówień publicznych oraz ustawy o niektórych umowach zawieranych w związku z realizacją zamówień o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa.

Wniosek Zdrojewskiego poparło 50 senatorów, 47 - był przeciw, 1 - się wstrzymał.

Sejm uchwalił zmiany w przepisach o zamówieniach dla wojska na początku grudnia. Celem zmian - jak zaznaczyli autorzy noweli, grupa posłów PiS - jest deregulacja i uproszczenie procedur związanych z zakupami dla wojska.

W poniedziałek ustawę rozpatrywały połączone komisje: Obrony Narodowej oraz Gospodarki Narodowej i Innowacyjności. Podczas posiedzenia zgłoszono dwa przeciwstawne wnioski. Pierwszy zgłosił senator PiS Jarosław Rusiecki, szef senackiej komisji obrony, który zaproponował przyjęcie ustawy bez poprawek. Opozycyjny senator Bogdan Zdrojewski z KO złożył przeciwny wniosek: o odrzucenie w całości ustawy.

Rusiecki uzasadniając swój wniosek podkreślił, że ustawa została przyjęta przez Sejm bez poprawek. Zdrojewski wniosek przeciwny uzasadnił: "(po wejściu w życie ustawy - PAP) będziemy mieli do czynienie z sytuacją, w której gigantyczne kwoty mogą być wydawane poza procedurą, która jest charakterystyczna dla wszystkich państw unijnych".

Oba wnioski upadły na posiedzeniu komisji otrzymując taką samą liczbę głosów - 10 za i 10 przeciw. W czwartek Senat na posiedzeniu plenarnym poparł jednak wniosek Zdrojewskiego i odrzucił ustawę, która teraz ponownie wróci do Sejmu - sprzeciw Senatu co do całości ustawy stanie się skuteczny, jeżeli Sejm nie zdoła odrzucić go bezwzględną większością głosów.

Nowela uchwalona przez Sejm przewidywała wprowadzenie zmian w m.in. Prawie zamówień publicznych oraz ustawie o niektórych umowach zawieranych w związku z realizacją zamówień o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa.

Nowelizacja usuwała z Prawa zamówień publicznych przepis mówiący, że do udzielenia zamówienia dotyczącego produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi, o których mowa w art. 346 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, można stosować przepisy Prawa zamówień publicznych w zakresie określonym w ocenie występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa oraz przepis, że tryb postępowania w sprawie oceny czy dany zakup ma znaczenie dla podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa określany jest przez rząd w rozporządzeniu.

Dotychczas w ogłoszeniu o zamówieniu sprzętu należało wskazać zakres zastosowania przepisów o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa. Usunięcie tego przepisu miało przyczynić się - zdaniem autorów nowych przepisów - do większej deregulacji i uproszczenia procedur.

Zgodnie z nowelizacją najważniejszym aktem prawnym określającym tryb zakupu sprzętu wojskowego o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa miał być art. 346 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, zgodnie z którym państwo członkowskie może podejmować środki, jakie uważa za konieczne w celu ochrony podstawowych interesów jego bezpieczeństwa, a które odnoszą się do produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi.

Według grupy posłów, którzy zgłosili projekt, wynikał on z doświadczeń MON z praktyki stosowania przepisów o zamówieniach publicznych.

"Doświadczenia z konfliktu ukraińskiego (dynamicznie zmieniające się reguły prowadzenia konfliktu zbrojnego, zwłaszcza w aspekcie sprzętowym) jednoznacznie pokazują, że odgórne określanie zasad dokonywania zamówień o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa jest rozwiązaniem daleko niedoskonałym, które może w praktyce całkowicie zablokować ich dokonywanie w relacji do zaistniałej potrzeby operacyjnej" – napisali autorzy projektu.(PAP)

autor: Krzysztof Kowalczyk