Brazylijski fintech Nubank rozpoczyna swój debiut giełdowy w Nowym Jorku. Zdaniem analityków, Nubank może w ten sposób stać się najbardziej wartościowym bankiem w Brazylii. A akcje spółki mogą także kupić Polacy.

Brazylijski fintech Nubank rozpoczął działalność w 2013, a na jego czele stoi brazylijski miliarder David Velez, którego majątek wyceniany jest na 5 miliardów dolarów. Firma oferuje kredyty, pożyczki konta i ubezpieczenia. Brazylijscy klienci pokochali to, że - w przeciwieństwie do tradycyjnych banków - NuBank oferował usługi bez opłat. Fintech potem wszedł do innych państw Ameryki Łacińskiej. Dość powiedzieć, że kilkaset tysięcy Kolumbijczyków już zapisało się do korzystania z jego usług, oczekując na oficjalny start Nubanku w ich kraju. W ciągu ośmiu lat fintech zdobył zresztą 48 milionów klientów w obu Amerykach, a w firmę zainwestował ponad 500 milionów dolarów sam Warren Buffet.

Na razie wycenia się tę spółkę na 30 miliardów dolarów. Jednak po wejściu na giełdę, wartość fintechu może wzrosnąć aż do 41.5 miliardów dolarów, co uczyni go najbardziej wartościowym bankiem online na świecie.

Jak twierdzą eksperci, tak wysoka wycena, to dopiero początek - rynek Ameryki Łacińskiej wciąż ma niewykorzystany potencjał, do tego coraz więcej krajów zmienia swoje prawo bankowe tak, by ułatwić fintechom prowadzenie działalności. Sam Nubank nie ma zamiaru zresztą poprzestać na swoim lokalnym rynku szykuje się do światowej ekspansji. Planuje wejść na rynek indyjski i zainwestował w fintech Jupiter przynajmniej 45 milionów dolarów.

ikona lupy />
foto: materiały prasowe

Jak zainwestować w debiut Nubanku?

W debiucie giełdowym w NYC mogą też uczestniczyć Polacy przez stronę pl.freedom24.com, czyli przez sklep internetowy holdingu Freedom Finance Europe, będącej spółką zależną amerykańskiego holdingu, którego działalność reguluje surowa Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych, a w Europie podlega on kontroli cypryjskiemu nadzorowi finansowemu - nie ma się więc co bać o pewność i bezpieczeństwo transakcji. Spółka wyceniana jest na rynku na 4 miliardy dolarów i zatrudnia 2 000 pracowników w 10 krajach. Z jej usług skorzystało już ponad 340 tyś. Klientów.

ZAINWESTUJ W NUBANK

Sama inwestycja nie jest trudna - trzeba założyć konto w sklepie Freedom24 a następnie podać sumę, którą chcemy przeznaczyć na inwestycje (minimum 2 tyś. dolarów, przy akcjach kosztujących od 8 do 9 dolarów) - zapisy trwają do 7 grudnia.

Jak działa alokacja akcji?

Sklep ostrzega jednak, że, możemy otrzymać akcje za kwotę mniejszą, niż ta, za którą złożono zamówienie. Freedom24 przypomina bowiem, że ze względu na liczbę inwestorów, może zrealizować tylko część zlecenia brokerskiego. To całkowicie normalna sytuacja i zdarza się przy każdym debiucie giełdowym, niezależnie od parkietu, na którym rusza IPO. Stopa alokacji, w zależności od IPO wynosi bowiem od 1 proc. do 70 proc. - wszystko zależy od liczby chętnych klientów. Oczywiście pieniądze za akcje, które nie zostały zakupione, wracają na konta klientów.

Sklep przypomina, że alokacja przy transakcjach za pomocą freedom 24 zależy od oceny klienta biura. Na nią zaś wpływa liczba transakcji, płynność portfela papierów wartościowych, jak też to, czy w inne IPO kupujący inwestowali sumy podobnej wielkości.

To oznacza, że jeśli ktoś dopiero zaczyna interesować się kinem akcji podczas debiutów giełdowych może liczyć na mniejszą alokację niż doświadczony gracz z długim stażem.

Czym jest IPO?

IPO to „Pierwsza oferta publiczna”, czyli giełdowy debiut na jednej ze światowych giełd podczas którego akcje firmy trafiają głównie do inwestorów instytucjonalnych i - w mniejszej części - do indywidualnych graczy. Podczas tego procesu firma przestaje być własnością prywatną, a staje się ofertą publiczną.

IPO służy głównie zebraniu nowego kapitału czy zysków prywatnych udziałowców, którzy zainwestowali w firmę, zanim weszła na giełdę. Po debiucie, akcje danej spółki są dostępne na wolnym rynku na wybranym parkiecie, a ich kurs zależy od sukcesów (bądź ich braku), ogólnej sytuacji gospodarczej i wszystkich czynników prawno-ekonomicznych, wpływających na rynki i daną firmę.

Choć proces ma wiele plusów, to nie jest on łatwy. Jego przygotowanie, którym zajmują się zwykle banki inwestycyjne (muszą one - m.in. - oszacować koszt akcji w ofercie publicznej), jest kosztowne - wejście na parkiet wymaga bowiem spełnienia wielu wymagań prawnych oraz opłacenia dodatkowych kosztów.

Detale oferty znaleźć można w prospekcie emisyjnym, którego sporządzeniem także zajmuje się bank inwestycyjny.