Konfederacja Lewiatan przedstawiła Prokuratorii Generalnej RP projekt zmian w przepisach pozwalających na wprowadzenie w Polsce instytucji listu ochronnego.

List taki ma służyć zapobieganiu nadużywania instytucji zabezpieczenia w prawie własności intelektualnej. Obecnie jest ono stosowane w oparciu jedynie o oświadczenia jednej strony, czasami nieuczciwe lub ukrywające istotne informacje. Uchylenie takiego zabezpieczenia potrafi trwać wiele miesięcy, a w tym czasie podmiot, który je uzyskał, może korzystać z ochrony prawa własności intelektualnej. Jak wskazują eksperci Lewiatana, jest to szczególnie kłopotliwe w branży farmaceutycznej, gdyż uniemożliwia wprowadzenie nowych, często tańszych leków. Tracą na tym pacjenci, którzy muszą płacić więcej za leczenie, jak również Skarb Państwa (pokrywający część tych kosztów).
Konfederacja Lewiatan podkreśla, że choć listy zabezpieczające są już w Polsce używane, podobnie jak w kilku innych państwach Europy (Belgii, Holandii, Niemczech, Szwajcarii czy Hiszpanii), to przez brak regulacji w prawie krajowym sądy stosują je niejednolicie. Listy takie – wedle propozycji biznesu – byłyby sporządzane przez podmioty obawiające się wniosków o zabezpieczenie roszczeń. Mogłyby w nich przedstawić swoje racje, co ułatwiłoby sądowi rzetelne rozpoznanie sprawy z uwzględnieniem stanowisk dwóch stron, ale bez prowadzenia pełnego postępowania. Takie listy byłyby składane w sądach, a docelowo miałoby powstać ich centralne repozytorium w wersji elektronicznej.
Zdaniem ekspertów Konfederacji Lewiatan nie wpłynie to na pogorszenie uprawnień podmiotów składających wnioski o zabezpieczenie ani nie wydłuży czasu rozpatrywania tego typu spraw. ©℗